SOSZYŃSKI NIE ZAWALCZY W POLSCE
Niestety czołowy polski pięściarz wagi półciężkiej Grzegorz Soszyński (21-1, 10 KO) nie pokaże się swoim kibicom w Polsce, jak to było pierwotnie planowane na 30 czerwca na gali z udziałem Roy'a Jonesa Jr. (55-8, 40 KO). Za zaistniałą sytuację zakopiańczyk obwinia współorganizującego to wydarzenie Andrzeja Wasilewskiego.
- Z przykrością przyjąłem informację, iż nie będę mógł zaboksować na gali 30 czerwca w Łodzi. Wspołpromotor show Andrzej Wasilewski zrobił wszystko, aby moje nazwisko wypadło z programu. Osiem tygodni przygotowań z myślą o pokazaniu się w ojczyźnie i wielkie rozczarowanie - napisał na adres naszej redakcji Soszyński, który na gali Polsat Boxing Night w październiku 2009 roku zmierzył się z wielkim nieobecnym nadchodzącej gali, Dawidem Kosteckim (39-1, 25 KO). Zakopiańczyk deklaruje, że jest gotowy na przyjazd do Polski jeśli tylko zdarzy się okazja do zaboksowania w nadchodzącej gali.
- Gdyby zdarzyło się tak, że mój "pogromca" Dawid Kostecki dostanie przerwę w odbywaniu kary, czego mu serdecznie życzę, wtedy Paweł Głażewski zostanie bez przeciwnika. Mam upoważnienie od moich menadżerow, aby oświadczyć, iż stawię się chętnie na ich koszt w Łodzi i stoczę pojedynek z Głażewskim za darmo. Przy okazji chciałbym zdementować informację jakobym kiedykolwiek odmówił walki z Pawłem, jest to nieprawda. Co więcej, proponowaliśmy taki pojedynek obozowi Głażewskiego jeszcze przed podpisaniem kontraktu na walkę z Saundersem, jednak nikt nie podjął tematu - pisze Soszyński, który ma już plany na kolejny pojedynek.
- Mam zapewnienie od mojego promotora Square Ring Promotion, iż w ciągu kilku tygodni zaboksuję z Denisem Graczewem lub Edisonem Mirandą, a gale pokaże telewizja ESPN. Będzie to jednak występ w USA, a nie w Polsce - podaje zakopiańczyk.
- Mam nadzieję, że również Andrzej Fonfara wkrótce pokona Glena Johnsona i razem będziemy podbijać Amerykę. Nie wszyscy wielcy polskiego boksu będą szczęśliwi - kończy swój list Soszyński, który niedawno wywalczył tytuł regionalny IBF North America.
Chce choć troszkę pokazać się polakom. My wiemy kto to jest ale dla większości polaków jest to pan"x".