COTTO POWINIEN WALCZYĆ Z ALVAREZEM
Czytelnicy internetowej strony magazynu "The Ring" zdecydowaną większością głosów uznają, że najbliższym rywalem Saula Alvareza (40-0-1, 29 KO) powinien być Miguel Angel Cotto (37-3, 30 KO). Meksykanin wejdzie do ringu w MGM Grand 15 września, ale po niespodziewanej sobotniej wpadce Victora Ortiza został bez rywala. "Vicious" przegrał z Josesito Lopezem, okupując porażkę złamaną szczęką.
Portorykańczyk ma poparcie 60 % ankietowanych. Czytelnicy "Biblii boksu" w dalszej kolejności wskazują Erislandy’ego Larę (12.2 %), Jamesa Kirklanda (10.6 %) i… wspomnianego Lopeza (7.5 %).
Cotto w ostatniej potyczce przegrał z Floydem Mayweatherem na punkty. Wcześniej rozprawił się z Antonio Margarito, Ricardo Mayorgą i Yurim Foremanem. Z pewnością potyczka "Junito" z aktualnym mistrzem WBC w kategorii junior średniej byłaby łakomym kąskiem dla wszystkich sympatyków szermierki na pięści.
sprawdźcie felieton na temat Canelo i doboru rywala.
Z tym,ze jeszcze nie teraz bo taka walka wymaga duzej promocji i podrasowania profilu megagwiazdy Canelo.
Nie wspominajac o tym,ze Cotto nie bedzie walczyl jako zapchajdziura za Ortiza.