WOLAK: WRÓCIŁBYM NA WALKĘ Z CANELO
Paweł Wolak (29-2-1, 19 KO) oświadczył, że jest gotowy wrócić do boksu, jeżeli otrzyma ofertę z obozu Canelo Alvareza (40-0-1, 29 KO). "Wściekły Byk" zakończył karierę po porażce w rewanżowej walce z Delvinem Rodriguezem.
Urodzony w Polsce, a zamieszkały w Stanach Zjednoczonych Wolak zapewniał, że do powrotu na bokserski ring skłonić go może tylko oferta od jednego z mistrzów świata, czego zresztą Paweł się nie spodziewa.
- Nie mam pojęcia, czy istnieje możliwość na walkę z Canelo, ale zawsze powtarzałem, że wrócę, jeśli dostanę szansę od Cotto, Bundrage albo Canelo. Trenuję boks przez cztery dni w tygodniu, jestem w formie. Jeżeli dostanę szansę - świetnie. W przeciwnym wypadku pod koniec tego roku lub na początku przyszłego zadebiutuję w MMA. Nie mam promotora. Mój styl sprawia, że pojedynek z Canelo byłby niesamowitą wojną - powiedział 30-letni Wolak.
+1
Niestety jego problemy wynikly z braku odpowiedniego nastawienia i poświęcenia sie treningom - skupienia sie na boksie. Nie wiem czemu musiał pracować na budowie ale z pewnością miało to wpływ na jego odpowiednią dyspozycję..
Nie rozumiem dlaczego tak wielu userów tak strasznie zazdrosci bokserom ich wynagrodzeń? Przecierz to jest oczywiste że każdy człowiek chce zarobić a bokserom którzy ryzykują swoje zdrowie są wojownikami jak najbardziej się należy.. myślę że frustracja wynika z faktu ze taki użytkownik jest napełniony i sam by przyją taką ofertę ale nie ma na to szans..
Nie walczy bo dostał od Delvina.
Wolak w walce z Canelo zostałby brutalnie znokałtowany w parę rund. Niestety ale Paweł poza sercem, kondycją i twardą głową nic nie ma. To jeździec bez głowy.
Walkę o pas dostałby gdyby pokonał Rodrigueza ale Paweł jest zbyt łatwy do ogrania.
Bundrege go nokałtuje, a Trout rozbija przez całą walkę. Niestety.
Mimo że lubie Wolaka to masz 100% racji.
Woli pracę z kolegami po nocach niż skupienie się na treningach.
Szkoda czasu i zdrowia, bo nie sądzę żeby cokolwiek zmienił.
Pogadaj z Markiem Piotrowskim, on niestety jest przykładem przyjmowania ciosów na głowę.
Już dawno powinien iść do lekkiej pracy i skoncentrować się na treningach.
Miał taką możliwość ale wolał kolegów.
Tak się nie robi kondycji tylko zajeżdża organizm.
Wiem ze masz racje. Wolak jest przewidywalny na zawsze jedną taktyke do przodu no i słabą technike.. niestety ale to prawda.
Tamto napisalem ponieważ go lubię ponieważ jest zadziorny twardy ma serce i jest wojownikiem i dlatego go lubię..
Szkoda ze calkowicie nie poświęcił sie boksowi tylko troch to traktowal dorywczo..
yahoo sports
Swoją drogą pozdrowienia dla Piotrowskiego bo to wyjątkowy człowiek.