SZPILKA vc McCLINE - ANALIZA PORÓWNAWCZA
Kolejnym przeciwnikiem polskiej nadziei wagi ciężkiej Artura Szpilki (11-0, 9 KO) będzie bardzo rutynowany i zaawansowany wiekowo, a przy tym obdarzony doskonałymi warunkami fizycznymi Jameel McCline (41-11-3, 24 KO) z USA. Walka odbędzie się 30 czerwca w Łodzi.
Warunki fizyczne: McCline ma 198 cm wzrostu i 208 cm zasięgu i zdecydowanie góruje nad Szpilką. 1 punkt dla McCline'a.
Siła fizyczna: McCline waży ponad 120 kg i nie wygląda przy tym na otłuszczonego. Po jego popchnięciach sporo lżejsi przeciwnicy często się przewracają. Ważący ok. 105 kg Szpilka, chociaż też silny, to jednak ustępuje pod tym względem rywalowi. 1 punkt dla McCline'a.
Siła ciosu: Procent nokautów McCline'a jest zaskakująco niski (44%), jak na tak potężnie zbudowanego boksera, co wskazuje, że w jego przypadku siła statyczna niezbyt przekłada się na dynamiczną. Jedyne efektowne zwycięstwo nad przeciwnikiem z czołówki zanotował w 2001 roku, kiedy to już pierwszym ciosem powalił Michaela Granta, co spowodowało kontuzję kostki jego rywala.Silnie bijący z obydwu rąk Szpilka ma w tym elemencie przewagę. 1 punkt dla Szpilki.
Odporność na ciosy: Z czterech porażek McCline'a przed czasem, dwie (z Władimirem Kliczką i Wałujewem) nastąpiły na skutek wycofania się z walki, a nie upadku po ciosie. Biorąc pod uwagę, z kim walczył McCline, można jego odporność uznać za niezłą. Szczęka Szpilki jest słabo przetestowana, ale na razie większych zastrzeżeń nie wzbudza. Remis.
Ruchliwość w ringu: U Szpilki bardzo dobra, u McCline'a poprawna. 1 punkt dla Szpilki.
Szybkość zadawanych ciosów: Szpilka należy do najszybciej uderzających bokserów wagi ciężkiej, McCline do przeciętnych pod tym względem. 1 punkt dla Szpilki.
Technika: Słaba obrona i brak umiejętności stosowania ciosów prostych Szpilki wyglądają kiepsko w porównaniu do całkiem przyzwoitej techniki McCline'a. 2 punkty dla McCline'a.
Kondycja: McCline nigdy nie wykazywał braków kondycyjnych, ale od 2008 roku nie boksował dłużej, niż 8 rund. Kondycja Szpilki nie sprawdzona. Remis.
Psychika: Ostatnie walki McCline'a (z Haroldem Sconiersem i Livinem Castillo) wskazują na jego daleko posuniętą obojętność, co do rezultatu walki i wynikającą z tego bierność. Szpilka jest bokserem zadziornym i bojowym. 1 punkt dla Szpilki.
Styl walki: Szpilka jest klasycznym przykładem agresywnego, wywierającego presję i dążącego do półdystansu swarmera. McCline z kolei jest typowym boxerem, preferującym techniczny boks na dystans. Układ stylów wybitnie korzystny dla Szpilki. 2 punkty dla Szpilki.
Bilans porównania: 5:4 dla Szpilki
Prognoza taktyki i przebiegu walki: Ambicją Szpilki powinno być nie tylko zwycięstwo, ale zakończenie walki przed czasem. Wydaje się, że istnieją większe szanse na wycieńczenie 42-letniego olbrzyma ciągłą presją i tempem, aniżeli na powalenie go na matę po uderzeniach. W tym celu Szpilka powinien wzorować się na Chisorze z walki z Witalijem Kliczką, czyli atakować zamachowym sierpem (na pograniczu cepa z uwagi na wzrost rywala) na głowę, a potem wchodzić w półdystans z serią na korpus. Potem szybki odskok i to samo od nowa do skutku. Oczywiście istnieje ryzyko oberwania silnej kontry, ale taką ewentualność chyba Szpilka powinien wytrzymać. Dla McCline'a oczywiste jest kontrowanie atakującego Szpilki i wchodzenie w klincze z uwieszaniem się na przeciwniku. Najbardziej prawdopodobny wynik pojedynku to punktowe zwycięstwo Szpilki.
McCline jest duzy, doswiadczony oraz silny, takze bedzie to najtrudniejsza walka Szpilki w jego karierze.
Z ciekawoscia obejrze ta walke, bo dostarczy nam troche odpowiedzi na temat prawdziwego potencjalu bokserskiego Szpilki.
dokladnie, oby teraz tylko oponenci tego poziomu......w koncu pokaze sie czy niektorzy hejtersi mieli racje czy nie, mam nadzieje ze to drugie.
McCline nawet 10 lat temu przegrywal z teoretycznie slabszymi rywalami bo byl w ringu zbyt pasywny.Do tego psychika nie jest jego najmocniejsza strona.Dzisiaj jest jeszcze gorzej.Jak Szpila wsadzi mu cos mocnego to bedzie mial go na widelcu i skonczy przed czasem
Stawiam TKO dla Artura
Stawiam na nokałt lub poddanie . Próba walki technicznej na dystans z Szpilką nie wydaje w przypadku tego przeciwnika dobrą strategią .Na takie coś mógłby sobie pozwolić jakiś bardzo dobry bokser.
W takim przypadku daje Sie Szpili czas na przygotowanie akcji ewentualnie uspokojenie i przygotowanie nowej. Pewnym rozwiązaniem jest zdecydowany atak , Szpila wda sie w bijatyke i tracąc kontrole staje sie zdecydowanie łatwiejszym celem.
Oczywiście stawiam na Artura , wygra w podobnym stylu jak wcześniejsze walki pod warunkiem że przeciwnik nie zaatakuje ostro.
WTEDY MOGLIBYŚMY SPRAWDZIĆ ARTURA.
Szpilka ma papiery na boks , mozna latami ciezko trenowac a bez iskry od Boga nic sie nie osiagnie , Szpilka jest szybki , bije mocno z obu rak i jest bardzo lotny na nogach , z racji wieku nad wieloma rzeczami ma czas jeszce popracowac ,
a łąpin to calkiem solidny trener , patrzac na grupe ktora trenuje i osiagniecia to nie ma sie czego wstydzic
"... Szpilka jest szybki , bije mocno z obu rak ..."
Bardzo subiektywna ocena i takie trochę wróżenie z fusów. Bo tak naprawdę te elementy nie zostały sprawdzone na tle przyzwoitego rywala. Nie wiem czy będzie takim McCline, ale bardzo bym sobie tego życzył.
Osiągnięcie jest jedno, mianowicie mistrzostwo Włodarczyka i to wszystko. Mistrzostwo zdobyte ze starym Fragomenim, no ale zdobyte.
Data: 24-06-2012 19:51:22
milan1899
Osiągnięcie jest jedno, mianowicie mistrzostwo Włodarczyka i to wszystko. Mistrzostwo zdobyte ze starym Fragomenim, no ale zdobyte.
mam nadzieje i zyzcenie ze kiedys podyskutujemy bez animozji i zbednych emocji bo moglobybyc ciekawie , po takim wpisie sorry ale nie ma ochoty na dalsza dyskusje w tym temacie
un4given
oczywiscie ze subiektywnie, wiem jaki był poziom dotychczasowych rywali ale zauwazam tez ze pomalu ten poziom winduja w gore , licze na tego chlopaka bardzo ale wiem ze jest wielka niewiadomą bo dopiero soldni rywale pokazuja ile warty jest dany bokser , dlatego wiem ze trzeba pozcekac ale trzymac kciuki chyba mozna ?
Jasne, że można ;) Ja tam staram się kibicować każdemu Polakowi ale Szpilka jak to mówi Adamek powinien więcej trenować mnie gadać ;)
Data: 24-06-2012 20:34:30
"Kondycja ,zarzucacie ze McCline od 4 lat nie walczył dłużej niz 8 rund a to ze Szpila nigdy nie walczył dłużej niz 4 rudny to juz nie napiszecie"
10/10. No ale redaktor wie lepiej.
"Jeżeli tylko Maclina wyjdzie powalczyć to Szpilka bedzie jak dziecko we mgle "
Na to niestety nie ma co liczyć. Może jeszcze 5 lat temu wykrzesałby z siebie jakąś ambicję, chęci. Ale on już dał sobie spokój i stara się coś jeszcze ugrać, żeby było na wakacje z rodziną.
"najbardziej inetresujace jest to ze grupa
userów tak piszacych tak bardzo walczy w
wielu tematach z hejterami atakujacymi
najlepszego polskiego HW , dziwnie to jakos
wszystko polaczone"
Jest tak dlatego że mają szacunek do tego najlepszego polskiego HW za jego osiągnięcia oraz za to ze nadal walczy z dobrymi rywalami i z takimi jeszcze walczyć będzie i to z wieloma zapewne z powodzeniem..
No a Szpilka atakuje go nie mając za sobą żadnych suksesow mając jednocześnie na ten czas przecietne umiejętności.
Najpierw piszesz, że analiza porównawcza jest stronnicza, a na końcu produkujesz takie oto zdanie:
"Jeżeli tylko Maclina wyjdzie powalczyć to Szpilka bedzie jak dziecko we mgle".
Bądźże poważny, chłopie ;P
Otóż w jednym z postów wyżej napisałem, że nie podoba mi się obijanie dziadków i nazwisk. Tak jak wspomniałem uważam, że młodzi zawodnicy, a właściwie ich promotorzy, zupełnie nie biorą pod uwagę walk ze swoimi rówieśnikami. Nie chodzi o to, że są już na to za dobrzy, ale wręcz przeciwnie. Konfrontacja młodego, ambitnego boksera z innym młodym, głodnym sukcesów zawodnikiem to dla nich zbyt duże ryzyko. Istnieje zbyt duży "kult zera w rekordzie". Obijają więc bumów albo dziadków, unikając przy tym zbędnego ryzyka. Dlatego boks staje się nudny. Nie dotyczy to tylko Szpilki, ale np. również niejakiego Wildera, który ma 100% nokautów i tak już chyba zostanie do końca, bo jego promotor chyba postawił sobie za cel cofnięcie wielkiego talentu w rozwoju. Ja chciałbym zobaczyć Szpilka vs Wilder, Fury vs Perez, Szpilka vs Perez i wielu, wielu innych. Młode, głodne chłopy, pokazujące różne style boksowania. Po co Szpila opowiada od razu o "uczeniu Adamka myków" i tym podobne bzdury? Jest wielu bardziej lub mniej znanych młodych bokserów, z którymi powinien się być, bo w przeciwieństwie do dotychczasowych przeciwników im zależy na tym, aby wygrać, bo są na początku, a nie u schyłku swojej drogi jako bokser zawodowy. Być może któryś z nich zaprezentowałby się w tej walce gorzej niż stary McCline, ale przynajmniej wiedzielibyśmy wówczas ile ma do poprawienia, na co go obecnie stać i czy warto obserwować jego poczynania. Takie walki z pewnością byłyby ciekawsze.
No...Mam nadzieję, że jasno się wyraziłem i nie chciałbym, żeby wjechał tu zaraz na forum jakiś młody gniewny z tekstem "zazdrościsz Szpili, nie jesteś patriotą, on tak mocno bije, ma balans, grypsuje, HWDP JP ITD." Staram się po prostu na zimno obserwować co się dzieje i oczekuję tego on innych. Pozdro!
Boks zaeodowy juz tak jest skonstruowane,ze "obijanie dziadkow" jak ty to nazywasz,ma za zadanie promocje prospekta,w polaczeniu z obyciem ringowym
Dopiero jak taki prospekt sprawdzi sie z teoretycznie lepszymi piesciarzami
przesledz kariery wielkich mistrzow hevy,to zrozumiesz o co kaman
Nie tlumacz wszystkiego swoja ignoracja
Najpierw piszesz, że analiza porównawcza jest stronnicza, a na końcu produkujesz takie oto zdanie:
"Jeżeli tylko Maclina wyjdzie powalczyć to Szpilka bedzie jak dziecko we mgle".
Bądźże poważny, chłopie ;P
no tak tylko moje zdanie jest napisane w normalnym stylu czyli pisze teoretycznie ze jeżeli wyjdzie w takiej dyspozycji to bedzie kiepsko ze szpilką a radaktor pisze głupoty z tą kondycją lub siłą ciosu , ja nie jestem stronniczy bo nie kibicuje ani jednemu ani drugiemu według mnie w krótkim czasie zrobiła sie ogromna nagonka na Szpilkę co moze dać bardzo po tyłku kibicom kiedy on przegra z jakimś przeciętnym pięściarzem ponieważ ludzie mają zbyt duże nadzieje i zbyt wiele oczekuja od Artura jak na ten etap kariery .
Moja powyższa uwaga ma charakter ogólny, a nie odnosi się do tego, co ty napisałeś. Więcej nawet- ja również chciałbym obejrzeć pojedynki, które wymieniłeś. Ale co zrobić, skoro obecny trend w HW jest taki, że czołówka doskonale się omija, nabijając sobie rankingi na bumach? W przypadku Szpilki ma to ten sens, że w ciężkiej stoczy dopiero 7 walkę, więc McCline jest bardzo dobrym przeciwnikiem. A biorąc pod uwagę to, że Łapin chce sprawdzać Artura na rywalach silnych, ciężkich i wolnych, można powiedzieć, że wręcz idealnym.
Miło słyszeć, że nie tylko ja pragnę, aby boks na powrót stał się ciekawą dyscypliną sportową. Wbrew temu, co napisał do mnie andrewsky znam realia, co nie zmienia jednak faktu, że mam prawo napisać jaki boks chciałbym widzieć, a nie jaki jest naprawdę. Nie wiem jedynie, że McCline jest bardzo dobrym przeciwnikiem. Niezależnie od tego jaki poziom bokser prezentował kiedyś, przychodzi taki czas, że nawet debiutant może go bez problemu ustrzelić w pierwszej rundzie, bo ten będzie ociężały i zmęczony tym sportem. Myślę, że taki czas nadszedł już dla McCline. Takie jest moje zdanie. Poza tym zbyt długo obserwuję już poczynania Pana Wasilewskiego i nie sądzę, aby zakontraktował walkę z McCline, gdyby nie miał stuprocentowej pewności, że ten gość jest już wyautowany, i że nie jest w stanie ubić już nawet muchy w kiblu. On zdecydowanie wie więcej niż my o obecnej dyspozycji McCline. Niemniej jednak życzę Arturowi szczęścia i mam nadzieję, że nie zostanie kolejnym obijaczem bumów jak większość z naszej rodzimej grupy promotorskiej.
Mowisz ze znasz realia boksu zawodowego,to podrzuc prosze jedna nazwisko
piesciarza,ktory jest w wieku Szpilki,ma kilkanascie wygranych walk na koncie,zero przegranych,jest dobry,chetnie przyjedzie do polski,ma znane nazwisko,ktore pomoze nakrecic machine promocyjna i zaakceptuje go Polsta...
Data: 24-06-2012 21:50:28
Czy Ty naprawdę czytasz moje posty, czy po prostu dochodzisz do zdania, które wkurzy Cię najbardziej, po czym rzucasz czytanie i bierzesz się za pisanie?
Powtórzę zatem raz jeszcze...Znam realia. Napisałem jedynie jak według mnie POWINNO być, a nie jak JEST. Czy to już wystarczająco jasne?
A no właśnie- ja też jestem "idealistą bokserskim" :) Chciałbym, żeby był jeden niekwestionowany mistrz, z którym walczyć mógłby ktoś, kto wcześniej sobie na to zasłuży. Dlatego między innymi krytykuję Adamka. Uważam, że nie pokazał w HW nic, co przyznawałoby mu szansę walki o tytuł królewskiej dywizji. Znając jednak obecne realia wiem, że jest to krytyka rozpaczliwa. Cóź jednak zrobić?
Co do Szpilki... To typowy puncher. Szybki, mocny, instynktowny. Nie kalkuluje i chce walczyć z najlepszymi, a przynajmniej tak mówi, ale ja mu wierzę. Dlatego mam nadzieję, że rozrusza HW. Ponieważ sobotnia gala jest współorganizowana przez RJJ, o Szpili, jeśli się dobrze zaprezentuje, może zrobić się głośno. I okaże się wtedy, że walka z McClinem była kamieniem milowym na drodzie jego kariery. Czy tak się jednak stanie, albo czy, mimio wielkiej charyzmy Artura, jego grupa będzie potrafiła wykorzystać sukces? Pożyjemy, zobaczymy...
"Widzę, że dla hejterów Szpili (psychofanów
Adamka?), jeśli ten wygra to nie dlatego, że
będzie lepszy, ale dlatego, że McCline
wyjdzie tylko po wypłatę ;)Dość, muszę
powiedzieć, ograniczona percepcja
rzeczywistości ;)"
Owszem bedzie w tym czasie lepszy ale co ty myślisz ze McCline przyjeżdża po cos więcej niż czek? Może myslisz ze chce go za wszelką cenę pokonać aby podnieść sie w rankingach? A może chce sie ustawić w kolejce po pas WBC? Może chce powrócić w wielkim stylu? Heh prawda jest taka ze on sie nawet nie będzie specjalnie starał..
Nazywasz fanów Adamka psychofanani? To właśnie świadczy o twoim stanie psychiki.
Realia sa takie ze tacy zawodnicy jak McCline obecnie,zawsze byli trampolinami i beda dla prospektow.Czy Szpilka potrafi to wykorzystac.Za tydzien sie dowiemy
Wskaż mi, proszę, w którym zdaniu nazwałem fanów Adamka psychofanami.
Pewnie masz racje.McCline juz nawet nie pamieta,kiedy byl jego prime,ale...gdyby walczyl z Adamkiem i Tomasz meczyl by sie z nim caly dystans,to po walce odezwaly by sie glosy ze Big Time zrobil forme zycia na Gorala.Mowi Ci to cos?
"(psychofanów Adamka?)"
andrewsky
Tak Adamek punktowalby go w kazdej rundzie i zapewne nie znokautowsl. To jest jego problem w ciężkiej brak kończącego ciosu ale liczy sie to ze skutecznie wygrywa jak do tej pory bez tego ciosu oczywiscie nie licząc Kliczki.
Dokładnie to zdanie brzmi:
"Widzę, że dla hejterów Szpili (psychofanów Adamka?), jeśli ten wygra to nie dlatego, że będzie lepszy, ale dlatego, że McCline wyjdzie tylko po wypłatę ;)"
i nie ma w nim nawet cienia sugestii, że nazywam fanów Adamka psychofanami.
Autor komentarza: andrewsky Data: 24-06-2012 22:10:16
eye
Pewnie masz racje.McCline juz nawet nie pamieta,kiedy byl jego prime,ale...gdyby walczyl z Adamkiem i Tomasz meczyl by sie z nim caly dystans,to po walce odezwaly by sie glosy ze Big Time zrobil forme zycia na Gorala.Mowi Ci to cos?
______________________________
Bardzo trafna uwaga :) Piąteczka ;)
Tak?. To jak witlumaczycz zapytanie - "(psychofanów
Adamka?)" no wytlumacz to..
Ale co tu tłumaczyć? Przecież tym zdaniu nie ma żadnych, najmniejszych nawet podstaw, by przypuszczać, że utożsamiam "fanów" Adamka z jego "psychofanami". Natomiast to zapytanie w nawiasie dotyczyło tego, czy hejterzy Szpili są psychofanami (więc, jak rozumiem, darzącego ślepą sympatią) Adamka. I nic ponadto :) Naprawdę :)
2.ADAMEK
3.SOSNA
4.SALETA
5.SZPILKA
6.WAWRZYK
7.ZIMNOCH
-PUSTKA OGARNIA MÓJ UMYSŁ
Nie jesteś fanem Adamka? Ja nawet nie zbliżam się do tego określenia. Nie cierpię, gdy ktoś jest waciany i na siłę chce robić karierę w HW. Mógł zostać w Cruiser, gdzie byłem jego wielkim fanem. Miał szansę być królem. A tak...Klitschko musiał mu boleśnie pokazać, że pewnego poziomu nie przeskoczy. Nie on jeden zresztą.
pisząc "psychofani Adamka" mam na myśli ludzi zaślepionych w sympatii (graniczącej z uwielbieniem) do niego. Z tego zaślepnienia wynikają różne rzeczy, na przykład wiara z zwicięstwo nad Kliczką. Ale też teorie, że Chambers miał łatwiej walcząc tylko jedną ręką, nie dopuszczanie żadnej krytyki wobec swojego idola lub też "hejtowanie" Szpili. Wiesz, ja na orgu jestem od niedawna i to tutaj poznałem słowa takie jak" "bum", "hejtować", "psychofan" itp. Myślałem, że mają one określony sens ;)
tutankhamon,
Nie jestem jego fanem. Hejterem też nie jestem. Krytycznie podchodzę do jego przygody w HW. Moim zdaniem każda jego walka w tej kategorii ujawnia jego braki. A walczy przecież z conajwyżej średniakami! Dalej, myślę, że nie dokonał w HW niczego, czym zasłużyłby sobie na walkę o tytuł. Pisałem wiele razy, że wolałbym, żeby przegrał z rywalem z czołówki i skończył karierę , niż miałby się doturlać do Wołodymyra obijając po drodze średniaków.
Helenius ma duzo wieksze doswiadczenie jako pro.niz Szpilka,to raz
dwa czy ty naprawde myslisz ze on gwiazda Finlandi przyjechalby do Polski walczyc jako undercart.Ogarnij sie
Mogles wymienic Glazkova,ale pewnie o nim nie slyszales...
Brewster z walki z Heleniusem,byl w podobnym miejscu sportowej kariery jak dzisiejszy McCline.Widac zla wole u ciebie i usilna probe zdeprcejonowania walki z Big Time...