HELENIUS TRENUJE, DATA POWROTU CIĄGLE NIEZNANA
Redakcja, boxingscene.com
2012-06-22
Robert Helenius (17-0, 11 KO), który pod koniec ubiegłego roku nabawił się kontuzji ramienia podczas walki z Dereckiem Chisorą (15-3, 9 KO), jest już niemal w pełnym treningu. Obóz niepokonanego Fina woli jednak dmuchać na zimne i póki co nie rozgląda się za kolejnym przeciwnikiem i konkretną datą, chcąc pozwolić „Nordyckiemu Koszmarowi” na powrót do stuprocentowej sprawności.
Na początku roku Helenius przeszedł operację kontuzjowanego ramienia. Po zabiegu poinformowano, że kolejny pojedynek stoczy najwcześniej we wrześniu.
Chisora pokazał jak należy z nim walczyć, tylko do tego potrzeba twardej głowy i żelaznej kondycji.
Jest młody, więc sądzę że w przyszłości mistrzem będzie.
Styl Chisory czy Areolli również ma spore szanse co udowodniło już ww starcie.
Tak czy siak to zawsze są jak dla mnie szanse 50/50. Kopyto Fina , kondycja , szczęka i warunki robią swoje.
Helenius często idzie na wyniszczenie i pakuje sporo ciosów a z mega dziurawą obroną Mitchella byłoby interesująco ; )
Vit obecnie by go nie ustrzelił bo nie ma ciosu jak brat, a Fin ma betonowy łeb.
Haye by nie wypunktowal Heleniusa? Wiesz ty o czym piszesz?
Obecny Powietkin to niewiadoma ale sprzed kilku lat raczej na pewno..
problem w tym że o ile wcześniej bił bumośredniaki ,wypalone nazwiska i przejechał się na Chisorze to będzie trzeba zapewne długo czekać zanim załatwią mu kolejną ciekawą walkę
napisałem,że w walce na DYSTANS przewagę miałby Helenius prawda?
ok ale nie z Haye.. jest za gibki i za szybki dla Heleniusa
Walki z Liakowiczem i Chisora pokazaly,ze pod wzgledem taktycznym Helenius to analfabeta,musi nad tym pracowac no i nad lewym prostym,po u takiego dragala to podstawa
Musiłaby odejśc z saderlandów i wziaść by go muisła jakiś wybitny trener żeby zmienić jego styl