JONES JR: MOGĘ WALCZYĆ Z GŁAŻEWSKIM
Roy Jones Junior (55-8, 40 KO) miał 30 czerwca walczyć w Łodzi z Dawidem Kosteckim (39-1, 25 KO). Ponieważ "Cygan" został aresztowany, zmierzy się z niepokonanym Pawłem Głażewskim (17-0, 4 KO).
- Co sądzisz o nagłej zmianie twego przeciwnika na gali w Polsce?
Roy Jones Jr: - Jestem profesjonalnym pięściarzem, moja praca to walki w ringu. Miałem walczyć z Kosteckim, mogę walczyć z Głażewskim, który go zastąpi. W swojej karierze bokserskiej spotykałem się już z takimi sytuacjami, że w ostatniej chwili zmieniano mi przeciwnika, i dawałem sobie radę. Dam radę i tym razem.
- W Polsce byłeś już przez kilka godzin. Jakie wrażenie zrobił na tobie nasz kraj?
RJJ: Bardzo dobre, pokochałem Polskę od pierwszego wejrzenia. Mieszkają tam bardzo mili i gościnni ludzie, spotkałem wielu entuzjastycznych kibiców boksu.
- Zdążyłeś spróbować polskiej kuchni?
RJJ: Nie miałem na to czasu. Ale jak w przyszłym tygodniu znów przylecę do Polski, na pewno posmakuję tej pysznej zupy, którą bardzo polubił mój menedżer (żurek - red.).
- Znasz jakichś polskich pięściarzy?
RJJ: Tak, oczywiście, znam Andrzeja Gołotę i Tomasza Adamka, widziałem wiele ich walk. To bardzo dobrzy pięściarze.
- Czy mając 43 lata, jakoś szczególnie przygotowujesz się do walk?
RJJ: Zawsze staram się być w dobrej formie, trenuję nie tylko przed walką. Ważna jest dieta i zdrowy tryb życia...
- ...ciągle młodo wyglądasz. Jak to robisz?
RJJ: Jak jesteś cały czas aktywny, to nawet nie zauważasz, jak mija czas.
Myślę, że dla dla kibiców boksu ( tych bardziej zorientowanych) walka Jonesa zrobiła się teraz... ciekawsza.
Prawie wiadome było, że Cygan rozjedzie jak to ujął Głażewski "wyeksploatowanego" rywala, a Głaz będzie miał z nim nie lada problem.
(zresztą wszystkie tzw. gwiazdy tej gali są wyeksploatowane, bo przecież do młodzieniaszków nie zaliczymy ani McCline'a ani Galaktycznego Wojownika).
Jones z ofiary stał się myśliwym, taka walka ma teraz sens sportowy, bo wcześniej miała głównie marketingowy.
Bardzo nie cieszę się ze złośliwej decyzji o aresztowaniu Cygana, to osobny rozdział i wtopa wymiaru sprawiedliwości.
Jednak pojedynek będzie teraz emocjonujący, bo przecież Głaz teoretycznie nie ma prawa wygrać z Royem.
Szot też na pożarcie.
Polacy będą jak to się mówi walczyć o życie.
A przecież kibice kochają takie dramatyczne historie.
Gala naprawdę zapowiada się świetnie.
ps. szkoda, że to nie 12 rund Jonesa, tylko takie walki dają pełną odpowiedź o jakości zawodników.
pozdrawiam
Uwazam sie za zorientowanego kibica boksu i szczerze powiem, ze poza wiekiem i wypaleniem Roya nie widzialem zadnych atutow Dawida w tej walce, poza tym czy atutem Dawida mozna bylo nazwac problemy rywala? Cygan pod presja wiszacego nad nim wyroku spalil by sie wedlug mnie psychicznie i juz sama wyplata i mozliwosc konfrontacji z RJJ moglaby za mocno go usatysfakcjonowac... Wedlug mnie dobrze przygotowany Roy (a na takiego wlasnie licze w Lodzi) obilby zarowno Dawida jak i Glaza, choc zgodze sie z tym, ze Glazewski bez specjalnych przygotowan i po kontuzji w mojej opinii bedzie na pewno mniej wymagajacym przeciwnikiem dla Jonesa.