ADAMEK MYŚLI O ZAKOŃCZENIU KARIERY
Z ostatnich wypowiedzi Tomasza Adamka wynika, że w 2013 roku może zakończyć karierę, najlepiej z mistrzowskim pasem.
1 grudnia tego roku Tomasz Adamek skończy 36 lat i często pada pytanie – do jakiego wieku zamierza boksować. On sam podkreśla, że czuje się znakomicie i jest gotów na wielkie wyzwania. Przyciskany jednak „do ściany" niejednemu dziennikarzowi powiedział, że nie wyobraża sobie siebie w ringu w choćby już w 2014 roku. Dlatego tak mocno podkreśla, że jego celem jest walka o pas mistrza świata w 2013 roku. Czy jest on możliwy do zrealizowania?
Plan „Górala" z Gilowic jest klarowny – dwie walki jeszcze w tym roku, najlepiej z rywalami z czołówki wagi ciężkiej, a w przyszłym roku pojedynek w Polsce i pod jego koniec wymarzone starcie z Władimirem Kliczką. Czy Polak jest jednak w stanie wydrzeć mistrzowskie pasy Ukraińcowi, uważanemu za najlepszego w wadze ciężkiej? Ostatni przeciwnik Adamka, Eddie Chambers, kategorycznie twierdzi, że nie ma na to szans.
- Przecież on przegrał ze mną, choć ja walczyłem jedną ręką. Werdykt sędziów w Newark, jednogłośny na dodatek, jest dla mnie niezrozumiały. Żądam, żeby IBF nakazała Adamkowi rewanż ze mną, najlepiej na neutralnym ringu – coraz głośnie powtarza „Szybki Eddie".
To jednak nie wchodzi w rachubę. Prędzej były mistrz świata w półciężkiej i junior ciężkiej zrezygnuje ze zdobytego pasa IBF North American niż zgodzi się na rewanż.
- Wygrałem z Chambersem i dla mnie sprawa jest już skończona – stwierdził Adamek. - Na dniach przylatuję do Polski z rodziną, by trochę odpocząć. Po powrocie do Stanów Zjednoczonych znów czekać mnie będzie ciężka praca, bo 8 września po raz kolejny stanę w ringu w Prudential Center, która już została zarezerwowana. Chciałbym jeszcze powalczyć w grudniu, także w USA. Mam nadzieję, że z kimś z górnej półki, bo starcia ze średniakami nic mi nie dadzą. W przyszłym roku być może stoczę walkę w Polsce, ale moim celem na kolejny rok jest starcie o mistrzostwo świata. Zwycięstwo nad Chambersem przybliżyło mnie do niego.
Na sugestię, że wielu widziałoby za przeciwnika Rosjanina Aleksandra Powietkina, posiadacza regularnego pas WBA (superczempionem tej federacji jest Władimir Kliczko – wyj. red.), „Góral" odpowiada, że nic mu na ten temat nie wiadomo. Dodał, że w ciągu najbliższych tygodni nazwisko jego rywala będzie znane. Można być jednak pewnym, że ze znalezieniem rzeczywiście atrakcyjnego nazwiska będzie ciężki problem. Bo też pole manewru jest mocno ograniczone.
Najbardziej atrakcyjni walczą w najbliższym czasie. 7 lipca Władimir Kliczko wyjdzie do ringu na stadionie w Bernie, by bronić pasów WBA, IBF, WBO, IBO i „The Ring" w starciu z Amerykaninem Tonym Thompsonem, którego zresztą już wcześniej pokonał. 14 lipca w Londynie pojedynek stoczą kontrowersyjni Anglicy – David Haye i Dereck Chisora. Wreszcie 8 września Witalij Kliczko na stadionie w Kijowie zmierzy się z urodzonym w Syrii, ale mieszkającym w Niemczech Manuelem Charrem.
Ta sama śpiewka o tym, że nic nie wiedzieli jakoby Eddie walczył jedną ręką. Jego narożnik przypomina bandę hobbystów emerytów. Obejrzyjcie na spokojnie powtórkę - Eddie tylko prawa ręka a Adamek pieści się z nim jak by kurę macał.
Szanowałem Adamka, ale po tym co teraz wciska ludziom oglądam jego wali bez większych nadziei i entuzjazmu.
Czytałem gdzieś, że na wrzesień została przełożona walka Mitchella z Banksem, więc Seth w tym momencie odpada z listy potencjalnych przeciwników. Z Solisem walka byłaby ciekawa. Solis stara się wrócić do gry i walka z Adamkiem byłaby mu w tym pomocna. Zdziwię się jednak jeśli do tej walki dojdzie. Solis jest moim zdaniem za silny dla Tomka i ryzyko porażki jest bardzo duże, a wiadomo, że każda porażka Adamka przekreśla jego plany na tytuł i praktycznie oznacza koniec kariery. Myślę, że promotorzy Tomka realnie oceniają jego boksersie możliwości i raczej nie wystawią go przeciwko komuś z górnej półki. Z drugiej strony, jeśli Tomek nie zdobędzie regularnego WBA, to czy doturla się do młodszego Kliczki tak, jak doturlał się do starszego- wygrywając z zawodnikami 2-3 ligowymi? Osobiście wolałbym, żeby przegrał z kimś dobrym i skończył karierę, niż walczył z Kliczką, tylko dlatego, że unikał silnych zawodników i miał sprawnych promotorów.
Podaj mi nazwisko chociaż jednego czołowego boksera HW, który nie mówi o tym, że zdobędzie pas mistrza świata :)
"Ma racje po co ryzykowac zdrowie pieniadze juz ma ustawiony na reszte zycia juz jest i o to w tym chodzi Tomaszu;-)"
O to w tym chodzi? Naprawdę? A może jednak chodzi o sport, zawodowy wprawdzie, ale jednak o sport? Bo jeśli chodzi o pieniądze, to można iść za radami Ziggiego i otworzyć budkę z hot - dogami, grać na giełdzie itp.
Jeżeli mam wyjść z założenia, że boks to tylko i wyłącznie biznes, to ten portal będzie dla mnie równie interesujący jak portale z kursami akcji...
tak to niestety wygląda, wszyscy wiemy, że przy obecnej sytuacji w HW, a nawet odejściu z niej K2 (teoretycznie), Adamek NIE MA najmniejszych szans na pas, bo na drodze stanie mu Haye, Mitchel, Powietkin. A po tym co zobaczyłem ostatnio, to jestem przekonany, że i Huck byłby wielkim problemem
A ja po tym jak zobaczyłem Povietkina w walce z Huckiem, który spuchł już w 3 rundzie to widzę duże szanse Adamka z Saszą mimo, że Góral słabo zaprezentował się w ostatniej walce. Pamiętaj, że styl robi walkę. Moim zdaniem Povietkin, Mitchell czy Huck dużo bardziej pasowaliby Adamkowi niż Eddie. Co do Haye to się zgadzam - Adamek poległ by sromotnie.
Cunn dobra opcja ale z Wachem byłyby nudy.
2. Dlaczego Adamek chce zakończyć karierę? Myślę, że wreszcie doszło do niego, że ze swoimi umiejętnościami i słabym ciosem więcej nie osiągnie.
3. Nawet jeśli zrezygnuje z boksu - za 2-3 lata wróci (kasa, kasa, kasa....) i dalej będzie nas karmił mrzonkami o zdobyciu tytułu, o super formie nowych sztuczkach i silnym ciosie, dopóki jakiś średniak (może nawet i polak) nie rozjedzie 115 kilogramowego Adamka, tak jak adamek rozjechał powracającego bez formy gołotę..
4. Żeby nie było... jestem kibicem Tomka i życzę mu jak najlepiej, ale jestem też realistą.
Pozdrawiam wszystkich
Wiadomo, że Adamek chce dociągnąć do jeszcze jednej wypłaty życia. Tu nie chodzi o pasy. On sam dobrze wie, że nie ma cienia szans. Na tle zardzewiałego i jednorękiego Chambersa, zaprezentował się beznadziejnie.
Każdy tu mówi że Adamek to światowa czołówka HW.
Pamiętam jak wielu mówiło że na przetarcie Haye a potem może się uda wypunktować Kliczke.
A dziś? Co już obudziliście się z tego snu? Przecież on z Grantem fuksem wygrał. Mógł go poskładać w 6rd i gong go uratował.
Dlaczego dziś fani Adamka tak nie mówicie?
Klapki z oczu spadły?
Prawda jest taka że nie ma on szans z nikim, ale to absolutnie nikim liczącym się w HW, czyli z braćmi Kliczko i Hayem - bo tylko oni dziś się liczą. Gdzieś tam za nimi jest Chisora ewentualnie Powietkin i pierwsza piątka się zamyka.
Zamyka się piątka a nie pierwsza dziesiątka.
Każdy powyżej 5 miejsca to przeciętniacy którzy jeszcze 6-7 lat temu nie mieli by czego szukać w boksie zawodowym.
Niestety balon pękł i trzeba to jasno powiedzieć.
Najgorsze jest w tym wszystkim jednak koniec.
Walka z pięściarzem który przez nie 4,6 czy 8rd stara się bronić i jakimś cudem dotrwać do końca walki, ale walka na pełnym dystansie 12rd a co gorsza, do końca nie byliśmy ani my ani komentatorzy przekonani kto wygrał!!!
Mówiło się że Tomek ma coś z mistrza, ponieważ potrafił kończyć "podłączonego" rywala. Gołocie czasami tego brakowało.
Jednak jak się nie potrafi skończyć jednorękiego przeciwnika i pozwala mu się na wyrównaną walkę przez 12rd, to o czym my mówimy? O Powietkinie?
Radzę się wreszcie obudzić.
A tobie Tomek iść na ryby.
Pozdrawiam
Nr 3?
Ty chyba żartujesz. Po co komu walka o nr 3?
Liczą się mistrzowie a nie druga liga.
Po co Kliczką takie walki?
Rozumiem że z Hayem jeszcze tak, bo zagrożenie w postaci jego ciosów istnieje, ale Adamek? Czym on ma zagrozić Kliczce lub Hayeowi? No czym?
Adamek jedynie gwarantuje - moim zdaniem już nie - pełny stadion i wyciągnięcie kasy od kibiców.
Bo na zwycięstwo z którymś z tych trzech bokserów nie ma co liczyć i przestańmy się wreszcie łudzić.
Ludzie otwórzcie oczy!
jest " małpiszon pyskaty" Kevin jonschon!
Takiemu Adamkowi kibicujecie?
Tomek kup za tą kasę od portfela wędkę i idź na ryby.
1. Adamek to walkę wygrał i co do tego nie ma dwóch zdań. jeśli ktoś twierdzi inaczej to: albo jest ślepy, albo nie ma pojęcia o boksie albo... na tyle nie lubi Adamka że głosi tego typu herezje.
Chambersowi polecam kubeł zimnej wody na głowe, bo machanie prawym backhandem od czasu do czasu do wygrania walki nie wystarczy. rozumiem że kontuzja mu utrudniła pojedynek i tym mogłbm tłumaczyć porażkę ale bredzenie o zwyciestwie jest żałosne.
2. Liczenie Adamkowi kasy jest debilne. polecam wszystkim założyć rękawice i zapieprzać na sale, trenować i być tak samo bogatym. no chyba że jak rozumiem część "mądrusi" byłaby tak szlachetna i walczyłaby za darmo lub w przypadku możliwości zarobienia 2 mln wybrałby walkę za 300 tys.
3. co do Kliczki to.... przy tak opuszczonej lewej ręce i całym szeregu zmian jakie wproadził Roger nie ma sensu się rozisywać. z pozstałymi zawodnikami Adamek ma szansę.
1. niestety nie masz racji - osobiście nie punktowałem runda po rundzie więc nie wiem na moje oko było dość równo. ale osoby które twierdzą, że wygrał Chmbers mają podstawy tak mówić!! po pierwsze statystyki nieznacznie faworyzują Chambersa, 2 paru fachowców twierdzi, że był lepszy.
2. Celny overhand jest lepszy niż wiatrak Adamka z jednym ciosem celnym na sześć.
Ps. co to jest backhand???
Patrząc na Adamka dającego równą walkę z jednorękim Chambersem należy uświadomić sobie, że postawa i forma Tomka były beznadziejne.
Nikt nie liczy Adankowi kasy. Nie chodzi o to, dla mnie może zarobić i 100 mln dolarów, odpalać papierosy 100 dolarówką, pogonić żonę i otoczyć się wianuszkiem dziwek jak Floyd. Może znosić nawet i cztery diamentowe Rolexy (dwa dodatkowo na stawach skokowych)...
Denerwują mnie tylko opowieści, że się odbudowuje i w przyszłym roku będzie gotowy do walki z Władem, nie mając ku temu namniejszych podstaw.
Nie lubię wspomnianego Floyda, ale on jak szczeka do Manego, to jego gadki mają rację bytu - jest z nim w stanie wygrać. Góral nie ma żadnych szans, nawet cienia szansy na lucky punch bo i uderzyć nie ma czym, i on o tym doskonale wie
Jednak jak się nie potrafi skończyć jednorękiego przeciwnika i pozwala mu się na wyrównaną walkę przez 12rd, to o czym my mówimy? O Powietkinie?
Radzę się wreszcie obudzić.
A tobie Tomek iść na ryby.
"Każdy tu mówi że Adamek to światowa czołówka HW."
Nie tutaj, tylko każdy na świecie. Jest tylko mały margines głośnych pieniaczy internetowych których ten fakt boli, takich jak ty, ale to nie zmienia faktu. I żadne bzdury jakie napiszesz nie zmienią tej rzeczywistości.
Moja rada - pogódź się z tym, nie oglądaj Adamka, idź na ryby..
WBC 10 HW
1 .- Chris Arreola (US) USNBC
2 .- Denis Boytsov (Russia)
3 .- Bermane Stiverne (Canada) SILVER
4 .- Mariusz Wach (Poland) INTL
5 .- Chauncy Welliver (US) AMERICA/ABCO
6 .- Tyson Fury (GB) COMM
7 .- Manuel Charr (Lebanon/Syria) SILVER INTL
8 .- Seth Mitchell (US)
9 .- Luis Ortiz (Cuba) LATINO/FECARBOX
10 .- Odlanier Solis (Cuba)
Widzisz tu gdzieś Adamka?
Bo ja nie!!!!
Adamek tam gdzie Twoje miejsce - czyli trzecia dziesiątka!!!
Niedługo Tomasz przepierdoli druga wypłatę a wtedy oferta polsatu będzie dla niego bardzo atrakcyjna i liczę na Ko od Szpilki aby skończył te głupie gadki