SOSNOWSKI PRZED PRIZEFIGHTEREM
Już za dwie godziny na antenie stacji Canal+ Sport rozpocznie się transmisja kolejnego turnieju z cyklu Prizefighter. Pierwszy pojedynek turnieju stoczy polski pięściarz, były mistrz Europy w wadze ciężkiej i pretendent do pasa mistrza świata Albert Sosnowski (46-4-2, 28 KO), a jego przeciwnikiem będzie doświadczony Amerykanin Maurice Harris (26-16-2, 11 KO). Niestety nie mogliśmy porozmawiać z "Dragonem" na temat jego udziału w tym turnieju, gdyż jako zawodnik trenujący z Fiodorem Łapinem, podobnie jak pozostali podopieczni tego szkoleniowca, w tym wszyscy pięściarze grupy Knockout Promotion, ma zakaz udzielania wywiadów naszemu serwisowi. W tej sytuacji, dzięki uprzejmości naszych kolegów z portalu boxing.pl zamieszczamy fragment wywiadu, który został przeprowadzony z Sosnowskim wczoraj.
Mateusz Wajs: Znany jest już skład zawodników. Kogo uznałbyś, poza sobą, za najmocniejszego uczestnika turnieju?
Albert Sosnowski: Faworytem, z tego co jest mi wiadomo, jest Kevin Johnson. Tak też uważają angielscy specjaliści. Na pewno Maurice Harris, z którym walczę w pierwszym pojedynku jest groźnym zawodnikiem. Tom Dallas jest tez bokserem, który bardzo będzie chciał tu wygrać. Ogólnie skład jest bardzo ciekawy , myślę, że bez względu na rekord i nazwisko każdy jest tutaj po to, żeby wygrać ten turniej.
MW: W pierwszej rundzie turnieju zmierzysz się z Harrisem. Co o nim wiesz? Jak zamierzasz z nim boksować?
AS: Jest to na pewno zawodnik doświadczony, który walczył z wieloma dobrymi nazwiskami, oczywiście raz lepiej, raz gorzej. Można określić go mianem boksera nieprzewidywalnego. Jestem nastawiony na to, żeby boksować aktywnie od samego początku, od razu starać się narzucić swój styl walki, w dobrym tempie. Myślę, że to będzie kluczem do zwycięstwa. Nic na siłę, starać się zyskiwać przewagę lewą ręką i kontrolować ten pojedynek.
MW: Czy podczas Prizefightera w twoim narożniku znajdzie się Fiodor Łapin?
AS: Tak, cieszę się, że udało się zsynchronizować nasze plany, bo jak wiadomo, trener Łapin 30 czerwca ma bardzo ważną galę w Łodzi, gdzie zmierzy się Dawid Kostecki z Royem Jonesem Juniorem. Zgodził się jednak towarzyszyć mi podczas tego wyjazdu i będzie w moim narożniku, z czego jestem bardzo zadowolony.
MW: Jakbyś zachęcił kibiców do oglądania Prizefightera z twoim udziałem?
AS: Zapraszam wszystkich do oglądania, mam nadzieję, że będzie to bardzo emocjonujący wieczór z polskim zwycięstwem w całym turnieju! Będzie na co popatrzeć, startują ciekawi zawodnicy. Ciekawa jest także formuła turnieju, w którym każda walka jest emocjonująca. Mam nadzieję, że moje walki przysporzą najwięcej emocji i w środę będziemy mogli zobaczyć porcję naprawdę dobrego boksu.
Cały wywiad dostępny na boxing.pl.
Jakby co to tu wysyp linków!!
wie ktoś??
Nie ma się co na Alberta obrażać. Może Łapin jest najlepszym trenerem jaki jest w zasięgu Sosnowskiego i nie chce tracić z nim kontaktu? Sosna wydaje się w porządku człowiekiem, więc wątpię, żeby "wypinał się" na kibiców. Są takie chwile kiedy człowiek nie ma zbyt dużego wyboru... Cóż, ta sytuacja jest pewnie i dla niego niewygodna...
tutaj sie dowiesz tego i owego
http://www.bokser.org/content/2010/09/04/193121/index.jsp
http://www.bokser.org/content/2010/09/03/192249/index.jsp
W przeszlosci uzytkownicy tego forum roznie sie wypowiadali na temat Alberta, ale badz co badz od walki z Williamsem z komentarzy przewazajacej wiekszosci forumowiczow bije sympatia i wsparciem dla Dragona. Dlatego uwazam ze jego zachowanie jest bardzo przykre.