ORTIZ GOTOWY NA KOLEJNĄ WOJNĘ
Victor Ortiz (29-3-2, 22 KO) robi w ostatnim czasie wszystko, by nikt nie oskarżył go o lekceważenie Josesito Lopeza (29-4, 17 KO) i wybieganie myślami w przyszłość do planowanej na 15 września potyczki z Canelo Alvarezem (40-0-1, 29 KO).
- To nie jest tak, że komukolwiek okazuję brak szacunku - tłumaczy 25-letni "Vicious". - Z tego co wiem, 23 czerwca walczę ze świetnym pięściarzem. Trenowałem do tego pojedynku i lekceważyłem wszystkie możliwe pytania dotyczące Canelo. On mnie teraz nie obchodzi.
- Lopez to niebezpieczny zawodnik, który obecnie znajduje się w miejscu, w którym ja byłem jakieś 1,5 roku temu. Różnica polega na tym, że jestem zbyt zdeterminowany, by pozwolić mu zająć moje miejsce. Jestem gotowy na walkę z Josesito Lopezem. Jeśli on chce wojny, dostanie ją. Jeśli chce boksować, możemy boksować. Dla mnie to bez znaczenia - dodaje Ortiz.
- Wiem, że jest gotowy, ale ja również. Nie myślę teraz o pojedynku z Canelo. W tej chwili to hasło nie istnieje w moim słowniku. Teraz liczy się tylko Josesito Lopez. Jestem gotowy - kończy były mistrz świata federacji WBC w wadze półśredniej.