SOSNOWSKI I HARRIS PRZED 'PRIZEFIGHTEREM'
Jutro odbędzie się turniej "Prizefighter International" w wadze ciężkiej. W drugim ćwierćfinale Albert Sosnowski (46-4-2, 28 KO) zmierzy się z Maurricem Harrisem (25-16-2, 11 KO). Dla obu bokserów występ na brytyjskiej ziemi jest szansą na przywrócenie sportowej kariery na właściwe tory.
Zwycięzca zmagań wzbogaci się o 32 tysiące funtów. Amerykanin nie przygotowywał się specjalnie pod format trzyrundowych walk.
- Dlaczego wygram? Bo jestem jednym z najlepszych na świecie! Nie trenowałem wyjątkowo pod Prizefightera, robiłem to samo co przez ostatnie 20 lat. Kluczem do zwycięstwa będzie moje doświadczenie. Pieniędzmi z wygranej podzielę się z moją rodziną - będziemy mieli oszczędności na czarną godzinę. W boksie trzeba zachować spokój, skupienie i dyscyplinę – powiedział pełny wiary "Mo Bettah".
Z kolei "Dragon" wspominał o dużej loteryjności tego typu imprez, gdzie nie zawsze wygrywa faktycznie najlepszy.
- Jestem gotowy na wielkie walki, forma jest w porządku. Czekam z niecierpliwością na turniej. Formuła Prizefightera jest wielką loterią, szczególnie ważny jest pierwszy pojedynek. Pierwsza walka będzie dobra, każda następna jeszcze lepsza. Dam z siebie wszystko. Do starcia o mistrzostwo świata przygotowywałem się inaczej. Zwycięstwo może przywrócić mnie do czołówki europejskich rankingów. Spróbuję ponownie wywalczyć pas EBU – skomentował 33-latek z Warszawy.
W pozostałych ćwierćfinałach Noureddine Meddoune zmierzy się z Kevinem Johnsonem (26-1-1, 12 KO), Tor Hamer (15-1, 10 KO) z Marcelo Luizem Nascimento (16-3, 14 KO), a Tom Dallas (15-2, 11 KO) z Tomem Little (3-0, 0 KO). Bezpośrednią relację przeprowadzi Canal+ Sport HD. Początek transmisji o 21:45.
wierze z całego serca że będzie tak jak napisałeś. Szczerze to oglądałem tylko 2 walki Kingpina i nie potrafiłbym tak tego przeanalizować ale mam nadzieję ze się nie mylisz!
Na konkurencyjnej stronie podają że Łapin jedzie z Albertem
zycze Ci jako hejter