NARODOWA KOMISJA BOKSERSKA W USA?
Redakcja, supersport.com
2012-06-19
Na wniosek Johna McCaina i Larry’ego Reida, dzisiaj znanych polityków, a w przeszłości pięściarzy, amerykański senat rozpoczął pracę nad utworzeniem narodowej komisji bokserskiej. To reakcja na kontrowersyjny werdykt pojedynku pomiędzy Mannym Pacquiao (54-4-2, 38 KO) a Timothym Bradleyem (29-0, 12 KO).
- Ta walka to najświeższy przykład uzasadnionego braku zaufania, jakie kibice boksu mają dla prawości tego sportu – powiedział McCain.
Obecnie każdy amerykański stan ma swoją komisję bokserską. Propozycja McCaina i Reida ujednoliciłaby system i każdy sędzia, ringowy czy punktowy, musiałby posiadać licencję krajowej komisji.
heh , akurat taka nazwa kojarzyła by się z kolejnym jednym wielkim przekrętem i kolesiostwem :)
Jestem niesamowicie ciekawy opinii Detera w tej sprawie, w końcu posłowie republikańscy chcą ograniczyć liberalizm w pięściarstwie. A przecież mamy teraz tak wspaniale kapitalistyczne czasy w zawodowym boksie, można kupić zawodników, reporterów, gale, sędziów, wyniki, wszystko i żadne podle państwa prawie wcale się nie wpierdalają promotorom...
Właśnie to bagno jest za mało kontrolowane, to jedno wielkie postkomunistyczne kółko wzajemnej adoracji. Prezesa wybierają członkowie PZPN a to co ich łączy z państwem to to ze wysysają z niego siano.
Właśnie to bagno jest za mało kontrolowane, to jedno wielkie postkomunistyczne kółko wzajemnej adoracji. Prezesa wybierają członkowie PZPN a to co ich łączy z państwem to to ze wysysają z niego siano.
a w momencie kiedy pupil obecnego oszusta nr. 1 przegrywa tworzy sie specjalne komisje. Watpie zeby cokolwiek sie w boksie zmienilo.
sliver84:
"Jestem niesamowicie ciekawy opinii Detera w tej sprawie, w końcu posłowie republikańscy chcą ograniczyć liberalizm w pięściarstwie. A przecież mamy teraz tak wspaniale kapitalistyczne czasy w zawodowym boksie, można kupić zawodników, reporterów, gale, sędziów, wyniki, wszystko i żadne podle państwa prawie wcale się nie wpierdalają promotorom..."
Nie masz pojęcia, o czym mówisz. Kapitalizm, to szacunek do własności prywatnej, a gdzie są oszustwa tam tego szacunku zwyczajnie nie ma. Jeśli stawiam na boksera X pieniądze i wygrywa on, ale z powodu sprzedajnych sędziów typują jego porażkę, to ja tracę pieniądze - i tracę je poprzez rabunek. W kapitalistycznym raju werdykty sędziowskie możnaby zaskarżać, a skorumpowani sędziowie płaciliby odszkodowania za straty, jakie powodują swoją sprzedajnością ( wszelakie straty, również moralne ). Oczywiście mówimy o kapitaliźmie na poważnie, a więc sądownictwo jest wolnorynkowe ( a nie państwowe ), a sędziowie nie posiadają absolutnie żadnych immunitetów.
Kolejną sprawą jest monstrualna fikcja, jakoby w interesie państwa było ściganie nad-użyć. W interesie państwa jest tylko ograniczanie wolności, naruszanie praw własnościowych i godzenie w godność wolnego człowieka. Urzędnik ma wszystkie cele poza tymi, o których właśnie wspomniałem głęboko w dupie. Jest to logiczne, bo związek jego kariery ze skutecznością na stanowisku jest odwrotnie proporcjonalny. To znaczy, im mniej nad-użyć ( większa skuteczność ), tym mniejsze szanse na awanse i rozwój jego instytucji ( mniej pieniędzy i władzy ). Jego interes jest dokładnie odwrotny od powodów jego powołania, czyli celów statutowych. To przepis na katastrofę za każdym razem.
Co do kapitalizmu w boksie, to nie ma go w nim, gdyż federacje bokserskie działają w oparciu o umowy z państwami ( tak samo, jak nie można mówić o prywatnych umowach pomiędzy pracobiorcą, a pracodawcą, dopóki istnieje kodeks pracy ). Jest to kartel pod auspicjami państwa. Wszelka korupcja i syf jest wynikiem braku liberalizmu w przemyśle bokserskim ( szerzej sportowym ), gdyż nie ma konkurencji, która eliminuje zachowania nieporządane przez klientów ( kibiców ).
ROTFL, czyli kapitalizm nie istniał, nie istnieję i nie będzie nigdy istniał bo oszustwa były i zawszę będą. No ale czego się spodziewać po nawiedzonych fantasto-liberałach (nie mylić z normalnymi liberałami) którzy pojęcie o rzeczywistości mają na poziomie Muminków.
" W kapitalistycznym raju werdykty sędziowskie możnaby zaskarżać, a skorumpowani sędziowie płaciliby odszkodowania za straty, jakie powodują swoją sprzedajnością ( wszelakie straty, również moralne )"
... a potem wszyscy żyli długo i szczęśliwie... ROTFL. Obudź się, sędzia bokserski zawsze wyłga się że tak widział tą walkę i nikt mu nic nie udowodni. Od tego powinny być federacje jednak te są na garnuszku promotorów od których dostają udziały z gal.
"Oczywiście mówimy o kapitaliźmie na poważnie, a więc sądownictwo jest wolnorynkowe ( a nie państwowe ),."
A cóż to miało by być to wolnorynkowe sądownictwo? To znaczy że jak mam więcej kasy niż Heniek którego zlałem to mogę zapłacić sędziemu za wyrok korzystny dla mnie?
"Kolejną sprawą jest monstrualna fikcja, jakoby w interesie państwa było ściganie nad-użyć. W interesie państwa jest tylko ograniczanie wolności, naruszanie praw własnościowych i godzenie w godność wolnego człowieka. Urzędnik ma wszystkie cele poza tymi, o których właśnie wspomniałem głęboko w dupie. Jest to logiczne, bo związek jego kariery ze skutecznością na stanowisku jest odwrotnie proporcjonalny. To znaczy, im mniej nad-użyć ( większa skuteczność ), tym mniejsze szanse na awanse i rozwój jego instytucji ( mniej pieniędzy i władzy ). Jego interes jest dokładnie odwrotny od powodów jego powołania, czyli celów statutowych. To przepis na katastrofę za każdym razem."
Lol, skąd masz tę stertę bzdetnych sloganów? Z "Poczytaj Mi Namo"?
"jest tylko ograniczanie wolności, naruszanie praw własnościowych i godzenie w godność wolnego człowieka. "
Zaczynam się bać tych wszystkich babek z głównego urzędu statystycznego z którymi ostatnio gadałem. Podłe suki chcą mnie zniewolić!!! O Boże po co ja im mówiłem że mam obywatelstwo polskie i pracuję w fabryce na utrzymaniu ruchu. Pewnie teraz wykorzystają te dane żeby mnie zniewolić za pomocą tajnego urządzenia kontrolującego mózg wymyślonego przez cyklistów.
Mam kumpla pracującego w Głównym Urzędzie Miar, zrywam wszystkie kontakty z tym śmieciem. Dzięki BenjaminieCośtam, dzięki tobie przejrzałem na oczy i żadny państwowy zniewalasz mnie nie zaskoczy.
"Co do kapitalizmu w boksie, to nie ma go w nim, gdyż federacje bokserskie działają w oparciu o umowy z państwami (...) Wszelka korupcja i syf jest wynikiem braku liberalizmu w przemyśle bokserskim ( szerzej sportowym ), gdyż nie ma konkurencji, która eliminuje zachowania nieporządane przez klientów ( kibiców )."
Udowodnij że państwo stało za wałkami Rios-Abril, Pacman-Bradley, Lara-Williams, Chisora-Helenius itp.
"czyli kapitalizm nie istniał, nie istnieję i nie będzie nigdy istniał bo oszustwa były i zawszę będą. No ale czego się spodziewać po nawiedzonych fantasto-liberałach (nie mylić z normalnymi liberałami) którzy pojęcie o rzeczywistości mają na poziomie Muminków."
Jesteś ograniczony do bólu. Kapitalizm nie istnieje tam, gdzie wszystkie relacje mają charakter kapitalistyczny, lecz tam, gdzie są one dominujące i traktowane, jako norma. Gdy piszę, że oszustwa są sprzeczne z szacunkiem do własności prywatnej, a szacunek ten jest jednym z głównych filarów kapitalizmu, to uzmysławiam, że kapitalizm nie prowadzi do oszustw, gdyż jest to sprzeczność.
"A cóż to miało by być to wolnorynkowe sądownictwo? To znaczy że jak mam więcej kasy niż Heniek którego zlałem to mogę zapłacić sędziemu za wyrok korzystny dla mnie?"
Nie, tak jest teraz. Spójrz jak mataczysz przy pojęciach. Ze słowa "wolnorynkowe" normalny człowiek wnioskuje o wolności gospodarczej. Innymi słowy, że ma prawo wejścia na rynek, że nie jest z niego wykluczony ( cieszy się wolnością gospodarczą ). Ale o sądownictwie wolnorynkowym nie będę pisał, bo musiałbyś obniżyć poziom swojej ignorancji o zbyt wiele poziomów na raz.
"Zaczynam się bać tych wszystkich babek z głównego urzędu statystycznego z którymi ostatnio gadałem. Podłe suki chcą mnie zniewolić!!! O Boże po co ja im mówiłem że mam obywatelstwo polskie i pracuję w fabryce na utrzymaniu ruchu. Pewnie teraz wykorzystają te dane żeby mnie zniewolić za pomocą tajnego urządzenia kontrolującego mózg wymyślonego przez cyklistów."
Jeśli jesteś płatnikiem podatków, to te "suki" oczywiście są na twoim mimowolnym utrzymaniu - więc pośrednio jesteś ich niewolnikiem. Płacisz za ich bezsensowną pracę, a jeśli nie zechcesz płacić, pójdziesz siedzieć do mamra, "wolny człowieku". Nie wspomnę już o tym, że człowiek, którego można przesłuchiwać nawet w najbardziej błahych sprawach nie jest wolny.
Co do zbierania danych, to zbiera się je po to, żeby łatwiej kontrolować społeczeństwo ( im więcej o kimś wiesz, tym łatwiej możesz nim rządzić, manipulować ). Są one gromadzone trochę na ślepo. Większość jest bezużyteczna, ale na wszelki wypadek zbiera się co popadnie.
"Obudź się, sędzia bokserski zawsze wyłga się że tak widział tą walkę i nikt mu nic nie udowodni."
Do należy do oceny sądu. Jest wiele win, których nie da się udowodnić empirycznie, ale to nie oznacza, że nie można wymierzać za nie kar. Swoją drogą, nawet jeśli sędzia "tak widział tą walkę" i rzeczywiście sędziował uczciwie, aczkolwiek niekompetentnie - to również świadczy o swoistej winie: ignorancji, która doprowadza do niesprawiedliwości i krzywdzenia ludzi. A więc kara jest dopuszczalna moralnie ( podobnie, jak przy nieumyślnym spowodowaniu wypadku ).
"Udowodnij że państwo stało za wałkami Rios-Abril, Pacman-Bradley, Lara-Williams, Chisora-Helenius itp."
Państwo sprzyja korupcji i kartelizacji - jest to fakt i żadne dowodzenie w poszczególnych sprawach nie ma najmniejszego sensu.
Hahaha, ale pierdolisz. Jeszcze przed chwilą pisałeś: "Kapitalizm, to szacunek do własności prywatnej, a gdzie są oszustwa tam tego szacunku zwyczajnie nie ma". Oszustwa, były i zawsze będą a więc idąc twoim tokiem "myślenia", nigdy nie będzie szacunku do własności prywatnej a więc nie będzie kapitalizmu.
"Ale o sądownictwie wolnorynkowym nie będę pisał, bo musiałbyś obniżyć poziom swojej ignorancji o zbyt wiele poziomów na raz."
Lol, tego się można było spodziewać, wypisywać (przekopiowywać?) slogany rodem z ulotek JKM łatwo ale już napisać jakiś konkret dużo trudniej. Lenin dobrze podsumował takich typów jak ty, (wtedy tylko popierali inną ale równie kretyńską ideologie której nigdy nie doświadczyli)- pożyteczni idioci.
"Jeśli jesteś płatnikiem podatków, to te "suki" oczywiście są na twoim mimowolnym utrzymaniu - więc pośrednio jesteś ich niewolnikiem. "
Hahaha, ciekawe rozumowanie. Jestem też niewolnikiem swoich dzieci bo je utrzymuje?
"Co do zbierania danych, to zbiera się je po to, żeby łatwiej kontrolować społeczeństwo ( im więcej o kimś wiesz, tym łatwiej możesz nim rządzić, manipulować ).Są one gromadzone trochę na ślepo. Większość jest bezużyteczna, ale na wszelki wypadek zbiera się co popadnie."
Przecież się w tej kwestii zgadzaliśmy, kobitka z GUSu wypytywała mnie czy czuję się polakiem czy ślązakiem, czy chodzę do kościoła, siostrzeńca kim by chciał zostać w przyszłości żeby dobrze dostroić obręcz kontrolująco zniewolającą którą zaprojektuje mój był kumpel z Głównego Urzędu Miar. Lol
"Jest wiele win, których nie da się udowodnić empirycznie, ale to nie oznacza, że nie można wymierzać za nie kar. "
Fajnie że napisałeś że w twoim raju sądy będą karać bez udowadniania winy. Był kiedyś raj na wschodzie który miał podobne metody, wiadomo teraz dlaczego tak fantasto-liberałowie wyzywają wszystkich od komuchów, trockistów, bolszewików- bidulki boją się przyznać przed sobą jak wiele ich z nimi łączy. lol
" Państwo sprzyja korupcji i kartelizacji - jest to fakt i żadne dowodzenie w poszczególnych sprawach nie ma najmniejszego sensu.."
Brednie. Ale w sumie jak ci tak źle to spieprzaj do Somali, tam rząd kontroluje kilka ulic więc nikt cię nie będzie męczył jakimiś podatkami, emeryturami, urzędasami itp. Kiedy się pakujesz misiaczku? Wyślesz mi pocztówkę? HAHAHA
"Lol, tego się można było spodziewać, wypisywać (przekopiowywać?) slogany rodem z ulotek JKM łatwo ale już napisać jakiś konkret dużo trudniej."
JKM nie jest za sądownictwem wolnorynkowym, gdyż trudno, żeby liberalny faszysta popierał postulat czysto liberalny. Co do konkretów, to wybacz, ale ty nie rozumiesz prostego zdania, które napisałem. Kapitalizm to szacunek do własności prywatnej, a oszustwa są sprzeczne z szacunkiem do własności prywatnej, są więc sprzeczne z kapitalizmem. Ty napisałeś, że w boksie panuje wspaniały kapitalizm, bo można oszukiwać itp. Innymi słowy, sugerujesz, że kapitalizm polega na oszustwach. Pokazuję ci w najprostszy możliwy sposób, że mataczysz przy pojęciach, albo nie masz pojęcia, o czym mówisz, a ty trzymasz się swego i jeszcze jesteś z siebie zadowolony i swojego "rozumowania".
"nigdy nie będzie szacunku do własności prywatnej a więc nie będzie kapitalizmu."
Szacunek do własności prywatnej istnieje i jest mocny. Nie przejawia go tylko kilka procent faszystów i malwersantów. Niestety, oni nami rządzą i próbują go ustanowić, jako normę społeczną. Szacunek do własności prywatnej jest naturalną skłonnością człowieka, można jednak za pomocą przymusu i przemocy zniekształcić tą naturalną skłonność. Jeszcze 70 lat temu w stanach branie zasiłku było wielkim wstydem i dyshonorem. Teraz kto nie "bierze, gdy dają", ten jest frajer. Ale ludzie nienawidzą współczesnego świata. Nienawidzą, bo sprzeciwia się naturalnej skłonności ich natury - szacunku do człowieka i jego własności.
"Jestem też niewolnikiem swoich dzieci bo je utrzymuje?"
Nie, baranie. Swoje dzieci utrzymujesz dobrowolnie, więc nie jesteś ich niewolnikiem. A nawet jeśli odczuwasz jakiś przymus ( jako leń, egoista, czy człowiek nieodpowiedzialny ), to jest on konsekwencją dobrowolnej decyzji ( o współżyciu z kobietą ), a nie jakiejś tyrańji.
"Lenin dobrze podsumował takich typów jak ty, (wtedy tylko popierali inną ale równie kretyńską ideologie której nigdy nie doświadczyli)- pożyteczni idioci."
Lenin wyraził się tak o ludziach, którzy rozsławiali cudzą doktrynę wbrew własnemu interesowi i interesowi ludzi, o których myśleli, że się troszczą. Czyli nic się nie zgadza. Bo ja stworzyłem własną doktrynę, rozsławiam ją bądź będę rozsławiał w najlepiej pojętym interesie własnym i wszystkich ludzi dobrej woli, a doktryna ta jest całkowitą odwrotnością bolszewizmu. To, że popełniasz takie błędy w ocenie sytuacji oznacza, że jesteś klinicznym idiotą ( w tej chwili oceniam, że najgłupszym na tym forum ). Twój proces myślowy opiera się na przypadku zdominowanym przez pech. Nic nie wiesz i prawdopodobnie nigdy niczego nie będziesz wiedział.
"Ale w sumie jak ci tak źle to spieprzaj do Somali"
Spiepszać to może jakiś gnojek, na przykład ty. Ja mogę co najwyżej uchybić jakiemuś narodowi swoją absencją. Po wtóre, mi jest dobrze - sytuacja jest zła i o tym piszę: o faktach, a nie o sobie.
"Hahaha, ale pierdolisz"
Pierdolić to może twój ociec twoją matkę. Tego słowa będziesz mógł również używać o określania stosunków, jakie będziesz miał ( lub masz ) po pijaku z żeńskim marginesem społeczeństwa.