MARTINEZ: CHAVEZ STAŁ SIĘ MĘŻCZYZNĄ
- Chavez dał prawdziwy pokaz. Rozwinął się niesamowicie. To była jego zdecydowanie najlepsza walka. Z chłopca stał się mężczyzną - komplementuje przyszłego rywala Sergio Martinez (49-2-2, 28 KO) uważany powszechnie za najlepszego pięściarza wagi średniej.
W nocy z soboty na niedzielę na ringu w El Paso mistrz świata federacji WBC, Julio Cesar Chavez Jr (46-0-1, 32 KO), w wielkim stylu rozprawił się z niebezpiecznym Andym Lee (28-2, 20 KO) i po raz trzeci obronił swój tytuł. 15 września syn meksykańskiej legendy boksu ma zmierzyć się z "Maravillą".
- Bez wątpienia Chavez będzie gotowy na 15 września. Czeka nas prawdziwa, twarda walka, ale rezultat będzie ten, który przewiduję od dawna. Nie usłyszycie ostatniego gongu - dodaje 37-letni Argentyńczyk. - Wszystko jest ustalone, pieniądze nigdy nie były problemem. Nie trzeba niczego się obawiać, kiedy mistrz chce walczyć z najlepszym. To najlepszy moment na tę walkę. Cieszę się, że wszystko odbyło się w ten sposób.
- Będę chciał walczyć na ringu 20 x 20, ale nie powinno być problemu, bo wydaje mi sie, że w stanie Nevada jest to wymóg. Ja użyję rękawic marki Reyes, on może wybrać sobie dowolne. Nie będę też wymagał żadnych dodatkowych testów antydopingowych, bo po tym, co ostatnio widziałem, wierzę, że Chavez jest prawdziwym sportowcem. To najważniejszy pojedynek mojego życia. Szykuje się walka roku, a ja zwyciężę - kończy Martinez.
