THE RING: ADAMEK NAJWIĘKSZYM WYGRANYM WEEKENDU
Redakcja magazynu The Ring wybrała Tomasza Adamka (46-2, 28 KO) jednym z dwóch, obok Julio Cesara Chaveza Jr, największych zwycięzców minionego weekendu. „Góral” został doceniony za swoją postawę w walce z Eddie’em Chambersem (36-3, 18 KO), którego w nocy z soboty na niedzielę pokonał jednogłośnie na punkty.
- Były mistrz w półciężkiej i cruiser pozostaje jednym z najbardziej konsekwentnych pięściarzy na świecie, wyjątkiem była jego brutalna ubiegłoroczna porażka z Witalijem Kliczką. Do sobotniego pojedynku z Eddie’em Chambersem Adamek wyszedł przygotowany (jak zawsze) i dzięki znakomitym umiejętnościom bokserskim i niesamowitej twardości jednogłośnie pokonał groźnego i zdeterminowanego rywala. W pierwszej rundzie Chambers doznał kontuzji lewej ręki, ale pozostawał w grze, Adamkowi wcale się nie poszczęściło. Musiał pracować na zwycięstwo. Zapracował też bez wątpienia na kolejną dobrze płatną walkę. Zasłużenie – napisano w uzasadnieniu.
Adamek wygrał na punkty z czołowym pięściarzem wagi ciężkiej, czyli awansował w rankingu i zasłużył na kolejną dobrze płatną walkę.
o stylu się nie będę rozwodził - słabo było, ale wygrana to wygrana, a zwycięzców się nie sądzi.
jako nie-fan Adamka, oglądający jego występy od czasów walki z Grantem tylko z odtworzenia, nie daję mu szans w ew. walce z lepszym niż Eddie przeciwnikiem, czyli Huckiem, Povietkinem, Kliczką, Hayem.
ale gorzej od Mormecka się raczej nie będzie :)
odpowiedz mi proszę na następujące pytania:
1. ile prawych przyjął na twarz Adamek w walce z Eddiem?
2. jak silne były to ciosy?
3. jaka jest główna broń Hucka?
4. jaki miała przebieg walka Hucka z Povietkinem?
5. jak wyglądał Povietkin po walce z Huckiem?
pod uwagę weź też to, że w CW Adamek nie walczy od jakiegoś czasu, a Huck jednak trochę się rozwinął, mimo jego topornego stylu.
dawno temu i nieprawda. znasz takie powiedzenie? :)
dzisiejszy Huckić to już inny zawodnik, tak samo z resztą jak Adamek (z tym, że on więcej atutów stracił niż zyskał)
podstawowy błąd to brak walki w półdystansie. mając jednorękiego przeciwnika, po pierwszym uniku powinien zamiast uciekać, skrócić dystans i eksplodować serią 5-6 ciosów i dopiero odskok.
w tej walce Adamek uciekał od prawej ręki Eddiego jakby ten miał kowadło w łapie... inna kwestia, że ten zmieniając co i rusz pozycje nie mógł uderzać z pełną siłą swoją prawą ręką.
walka słaba w wykonaniu Adamka- 15% celnych ciosów powinno zostać uznanych jako ośmieszenie Adamka przez defensywnego Chambersa.
Przyjął ich sporo ale również sporo zamortyzował, Povetkin przyjmował te ciosy na czysto gdyż walczy po europejsku i nie amortyzuje tak ciosów. Adamek takich czystych bomb z prawego prostego Chambersa to wyłapał 4-5, reszta to obcierki. To jak ktoś wygląda po walce o niczym nie świadczy, w walce Johnson - Witalij Kliczko to Witek był opuchnięty :P Musicie zrozumieć, że to styl kreuje walkę. Huck jest chaotycznym wojownikiem, Adamek uporządkowanym wojownikiem. Walka byłaby ciekawa co nie zmienia faktu, że Adamek jest sprytniejszy od Povetkina...
Nie można porównywać Chambers-a do Huck'a czy Povietkin-a bo to zupełnie inni zawodnicy. Styl robi walkę, a Eddie okrutnie nie pasował Adamkowi. Huck owszem ma dobry prawy prosty ale nie jest tak śliski, nie ma takiej obrony jak Chambers. Walka Górala z Marco czy Saszą to byłaby wojna na wyniszczenie. Walka z Eddie-m też mogłaby taką być gdyby nie ta kontuzja, bo przez nią Chambers nastawił się jeszcze bardziej na obronę i kuł tylko prawą ręką.
Walczył POlak fatalnie.
On nie tylko nie ma ciosu, szybkości i kondycji- on zatracił nawet inteligencję ringową w tym USA.
Ale po koleji:
-)Kolejne kilogramy czynią z niego coraz mniej groźnego pod każdym względem: siły, szybkości, wydolności.
-)Lewy prosty ma obecnie gorszy niż przeciętny amator- on ten cios zadaje samą ręką, bez nóg i skrętu (takie klepnięcia kastrata). To był kiedys mocny filar jego stylu- w tej chwili to "zwłoki" lewego prostego.
-)Serie wolne i bez siły, sygnalizowane na tyle wcześnie, ze przeciwnik (zwłaszcza szybki) jest spokojnie w stanie ich uniknąć
-)poruszanie w ringu to już zwyczjne człapanie osoby z nadwagą. Eddie, który rzekomo miał mieć tylko szybkie ręce, poruszął się sprawniej od Adamka!
No i taktycznie ruch po ringu to DNO! Tomek chodził cały czas w swoje lewo; Schematyczne pieprzone kółeczka w lewo- bezmózgowie kompletne. Przepraszam parę razy schodził w swoje prawo- gdy Eddie zmieniał pozycję na mańkuta. Jednak robił to bezmyślnie, a nie z przemyślenia taktyki.
Jeśli tak walczy z osobą o wagę niższą, do tego z kontuzją jedej ręki i przegrywa (u mnie) na punkty to o co tu 'K...wa' chodzi???
Chyba o pieniądze, bo nic innego nie przychodzi mi do głowy.
P.S.
Smutek, żal, rozczarowanie, frustracja i złość. To uczucia, które odczuwam po tej walce. Po walce z Vitem Góral stał tuż nad przepaścią. Teraz zrobił znaczący krok do przodu ...
Ja myślę, że ten cyrk Roger może jeszcze bardziej rozwinąć przenosząc Tomka do WRESTLINGU. Tam może walczyć nawet do pięćdziesiątki i można na sędziach oszczędzić- bo nie trzeba się z nimi układać!!!
Kilka takich akcji izacznę nazywać go Tomcio Paluch.
zgadzam się - styl tworzy walkę, a to jak ktoś wygląda po walce nie zawsze świadczy o jej przebiegu, chociaż daje pewne wskazówki co do obrony danego zawodnika, dodam też, że niektórzy zawodnicy mają skórę skłonną do pękania po ciosach.
po walce Kingpin - Witalij, to Ukrainiec musiał być opuchnięty, w końcu przez 36 minut to on machał rękoma, a Johnson się gibał i zasłaniał :)
co do sprytu ringowego - to jedna z wielu umiejętności Adamka utraconych pod okiem Rogera, zostały tylko przebłyski, a to na będącego na fali wznoszącej Hucka może być za mało, zakładając, że to tej walki kiedykolwiek dojdzie.
przyznam, że walkę Adamek-Huck obejrzałbym na żywo.
Stylu, dodam, nieefektywnym. Bokser powinien walczyć w sposób inteligentny, uwypuklający jego zalety i zakrywający wady. Ewolucja na pozycję boczną udała się Masternakowi, bo miał na tyle timingu i elastyczności.
Akurat wściekłe ataki Hucka byłyby Tomkowi na rekę, jako że ten nie zwykł się bronić w miejscu(jak kołek Bute z Frochem). Powietkin również nie jest trudny do trafienia, przy czym jest wolniejszy od Adamka, choć jego cios mógłby stanowić pewne zagrożenie.
A Haye? Obecny styl boksowania to woda na młyn dla Brytyjczyka(i jego długiej prawej ręki). Jeśli wróci Adamek bijący Cunninghama i Banksa, czyli poruszający sie po ringu, bijący serie z doskoku - bo to nieustanna presja wsparta ringową agresją jest receptą na Hayemakera(który nie przepada za półdystansem), możemy zakładać o atrakcyjności tego pojedynku.
Po prostu nie można boksować z zawodnikiem mającym lepsze warunki(Kliczko), technikę(Dawson) czy szybkośc(Chambers). Trzeba ich bić, ponawiać ataki, nieustannie kasąć, eksponować serie ciosów i pozostawać poza zasięgiem jabów. Adamek ma wszelkie dane żeby tak walczyć, a jednak robi to wszystko na odwrót. Niestety trener, który utwierdza go w przekonaniu o własnej omniptencji - wyrządza mu ogromną krzywdę.
Wypadałoby w tym miejscu zauważyć, że Floyd Mayweather nie bije efektownych kombinacji, a Manny Pacquaio walczy z rękami podniesionymi do góry... i nie ma w tym nic złego.
Pewnie można mieć odmienne opinie porównując klasę Adamka, Povietkina Haya, Chambersa (bracia K. są poza zasięgiem), bo przy różnych stylach prezentują zbliżony poziom sportowy, ale Huck nigdy nie będzie dobrze wyglądał w tym towarzystwie, bo dzielą go od nich lata świetlne. Gdyby nie parasol ochronny wuja S. i jego dyspozycyjnych sędziów, większość walk na neutralnych ringach kończyłaby się dyskwalifikacją niemieckiego Bośniaka.