CHAVEZ vs LEE - ANALIZA PORÓWNAWCZA
16 czerwca w El Paso jeden z najpopularniejszych bokserów Meksyku, Julio Cesar Chavez Jr (45-0-1, 31 KO) bronić będzie mistrzowskiego pasa WBC w wadze średniej w pojedynku z najlepszym irlandzkim pięściarzem Andym Lee (28-1, 20 KO). Oprócz tytułu mistrza świata, stawką tej walki będzie prawo do zmierzenia się z Argentyńczykiem Sergio Gabrielem Martnezem, powszechnie uważanym za najlepszego współcześnie boksera kategorii średniej.
Warunki fizyczne: Obok Meksykanina Gilberto Ramireza Sancheza, Lee jest najwyższym zawodnikiem (188cm) spośród liczących się bokserów tej kategorii. Chavez ustępuje mu zarówno wzrostem, jak i zasięgiem o 5 cm. 1 punkt dla Lee.
Siła fizyczna: Chavez posiada niesamowitą zdolność zbijania naturalnej wagi, a następnie jej odbudowywania w ciągu jednego dnia pomiędzy oficjalnym ważeniem a walką. Zazwyczaj w ringu waży około 10 kg więcej, niż podczas ważenia. Ponieważ inni zawodnicy ( w tym zapewne Lee) potrafią w tym czasie przybrać na wadze nie więcej niż 3-4 kg, daje to Chavezowi przewagę 6-7 kg (dwie kategorie wagowe), co w sposób oczywisty przekłada się na siłę. 1 punkt dla Chaveza.
Siła ciosu: Obydwaj bokserzy dysponują siłą ciosu grubo powyżej przeciętnej dla kategorii średniej, co znajduje potwierdzenie w wysokim procencie zwycięstw przed czasem (Lee 69%, Chavez 66%). Remis.
Odporność na ciosy: Lee przydarzyła się wpadka w postaci porażki przez tko z Brianem Verą. Ponieważ był to jednostkowy przypadek i na dodatek z udziałem nadgorliwego sędziego (Lee chwiał się, ale cały czas zadawał ciosy), to można go chyba zbagatelizować. Szczęka Chaveza bez zarzutu. Remis.
Ruchliwość w ringu: Wysoki wzrost jest w tej dziedzinie na ogół przeszkodą. Chavez jest co najwyżej przeciętnie mobilny w ringu, a Lee jeszcze wyraźnie gorszy. 1 punkt dla Chaveza.
Szybkość zadawania ciosów: Niezbyt imponująca i podobna dla obydwu bokserów. Remis.
Technika: Chavez nie zachwyca ani w ataku (ubogi repertuar ciosów), ani w obronie (dużo inkasuje ze względu na dziurawą gardę). Lee doskonale przygotowuje akcje prawym prostym (jest mańkutem), a jego ciosy z prawej są bardzo silne i niebezpieczne. W obronie jest gorszy i w trudnych momentach ratuje się jedynie klinczowaniem. Całościowo jednak dysponuje techniką lepszą od Chaveza. 1 punkt dla Lee.
Kondycja: Bardzo dobra u obydwu. I jednemu i drugiemu zdarzało się w końcówkach walk odrabiać straty i rozstrzygać na swoją korzyść wyraźnie przegrywane pojedynki (np. Chavez ze Zbikiem, Lee z McEwanem). Remis.
Psychika: Obustronnie silna i stabilna. Remis.
Styl walki: Lee zdecydowanie preferuje walkę na dystans. Dobra technika w połączeniu z kiepską szybkością i mocnym ciosem sytuują go w połowie drogi pomiędzy boxerem i defensywnym sluggerem. Chavez boksuje w sposób bardzo urozmaicony. Z walki na walkę lub nawet z rundy na rundę przechodzi od defensywy do ofensywy i z dystansu do półdystansu. Nie zmienia to faktu, że z racji braków w technice i nie najlepszej szybkości można go sklasyfikować jedynie jako sluggera (co prawda z górnej półki). Układ stylów korzystny dla Lee. 1 punkt dla Lee.
Bilans porównania: 3:2 dla Lee; być może należałoby dorzucić 2 punkty dla Chaveza a conto sędziowania.
Prognoza taktyki i przebiegu walki: Chavez ma do wyboru 2 opcje: dystans (jak z Manfredo) i próbę narzucenia rywalowi wojny w półdystansie (jak z Rubio). Pierwsza opcja stawia go w przegranej sytuacji z przeciwnikiem dysponującym lepsza techniką i większym zasięgiem, druga stwarza szansę na siłowe przełamanie rywala, ale zarazem niesie niebezpieczeństwo zainkasowania jakiejś potężnej bomby z kontry. Chyba najlepszym rozwiązaniem będzie rozegranie pierwszej połowy walki na dystans, a potem przejście do zdecydowanego ataku (czyli tak, jak ze Zbikiem). Lee musi wszystkimi możliwymi środkami bronić się przed przyjęciem niekorzystnego dla siebie półdystansu. Prawy prosty musi paraliżować w zarodku akcje Chaveza, a lewy precyzyjnie trafiać w najbardziej wrażliwe miejsca. Ze względu na spore prawdopodobieństwo stronniczego (na korzyść Chaveza) punktowania, Lee powinien dążyć do rozstrzygnięcia walki przed czasem. Dokładniejszy przebieg walki, jak również końcowy wynik jest bardzo trudny do przewidzenia.
dzięki, chyba zaczynam łapać. czy dużo się pomylę, jeśli napiszę, że typem boxera jest np. Władymir Kliczko, a sluggera np. Krzysztof Włodarczyk?
Prędzej Vitali, Wladimir nie jest raczej technikiem, bazuje na dobrych warunkach fizycznych i sile ciosu.
Dobrze nurgle napisał, chociaż do tego Wlad ma kowadlo w łapie. Władimir to świetny technik, z super jabem, a Vit to mieszanka własnej techniki, siły ciosu, twardej szczęki. Ciężko go sklasyfikować.
Czysty "swarmer" to np. Paweł Wolak (specjalnie daję taki oczywisty przykład, żebyście wiedzieli, w czym rzecz).
Czysty "slugger" to np. Randall Bailey.
Andy Lee ze swoim wzrostem i nienajgorszą techniką jest trudniejszy do sklasyfikowania - ale tutaj mniej więcej zgadzam się z autorem. Chavez z kolei to bardziej swarmer, niż slugger - pomimo tego, że wysoki, cały czas wchodzi w półdystans, przepycha rywala, ma charakterystyczną "zgarbioną" sylwetkę, zadaje sporo ciosów na korpus, a jego pojedyncze uderzenie nie jest specjalnie silne, jak na taką masę...
Tylko, że to wszystko tak naprawdę zabawa ekspertów, bo mało jest pięściarzy, którzy są czystymi reprezentantami danego stylu.
W mojej ocenie Chavez jest zbyt wolny, żeby zaliczyć go do swarmerów. Swarmer może nie mieć dobrej techniki, ale przyzwoita szybkość to dla tego typu główny wyróżnik. Dlatego np. jako swarmera sklasyfikowałbym Szpilkę, a już równie agresywnego w ringu Arreolę jako ofensywnego sluggera. Oczywiście, granice są płynne i umowne.