CHAVEZ WYCHODZI Z CIENIA
Przez lata mówiono o nim, że jest popularny tylko dlatego, że nosi nazwisko swego słynnego ojca, którego wielu uważa za najlepszego boksera w historii Meksyku. Dziś Julio Cesar Chavez Jr (45-0-1, 31 KO) jest mistrzem świata federacji WBC w wadze średniej i przygotowuje się do trzeciej obrony tytułu - jego rywalem na sobotniej gali w El Paso będzie niebezpieczny Andy Lee (28-1, 20 KO).
- Czuję, że bardzo się rozwinąłem w ostatnim czasie, wiem jednak, że muszę uczyć się dalej, dlatego nie przestaję ciężko trenować - powiedział 26-letni Chavez Junior. - Na papierze Andy Lee wydaje się być moim najtrudniejszym przeciwnikiem. Jest leworęczny, wysoki i głodny sukcesów, a to czyni go szalenie niebezpiecznym. Wiem, że ludzie płacą duże pieniądze za oglądanie mnie w ringu i chcę, żeby zadowoleni wracali do domów. Zwycięstwo jest ważne, ale chcę, by moje walki dostarczały emocji.
Spodziewałem się innej treści newsa :) tytuł miesiąca...