CORLEY ZGŁASZA SIĘ DO MARQUEZA
Mający dobrą passę DeMarcus Corley (39-19-1, 23 KO) zgłosza swoją kandydaturę do walki z Juanem Manuelem Marquezem (54-6-1, 39 KO). "El Dinamita" 14 lipca w ojczyźnie ma stanąć do obrony tytułu WBO w wadze junior półśredniej. Spełniający przez lata rolę luksusowego journeymana Amerykanin wierzy w swoją złotą szansę.
"Chop Chop" odmienił swoją karierę w tym roku. W styczniu pokonał na punkty Gabriela Bracero (ówczesny rekord 18-0), a w kwietniu rozbił przed czasem faworyzowanego Paula McCloskeya (23-2, 12 KO).
- Jeśli otrzymam ofertę z Meksyku to zawalczę z Marquezem. Poza tym wyjątkiem, chcę bić się w Stanach. Wiem, że doradcy Marqueza wciąż szukają rywala dla swojego pięściarza. Spróbujemy dorwać Juana Manuela – powiedział przekonany o swojej wartości Corley.
- Wcześniej Marquez mówił, że chętnie zmierzy się ze zwycięzcą pojedynku pomiędzy mną i Paulem. Jednak z biegiem czasu zmienił swoje poglądy.
Rówieśnik Marqueza na łamach portalu boxingscene.com zapowiedział, że kolejny jego występ zakończy się w sposób spektakularny. Czy ofiarą zostanie legendarny Meksykanin?
- Gwarantuje, że moja kolejna walka skończy się nokautem. Taki jest mój plan – wyjść do ringu i wykończyć każdego, który stanie na mojej drodze – zakończył bojowy Corley.