BRADLEY: REWANŻ BĘDZIE ŁATWIEJSZY
Redakcja, fighthype.com
2012-06-10
Timothy Bradley (29-0, 12 KO) jest przekonany, że rewanżowa walka z Mannym Pacquiao (54-4-2, 38 KO) będzie dla niego łatwiejsza niż pierwszy pojedynek, który minionej nocy odbył się w MGM Grand w Las Vegas. Amerykanin wygrał decyzją sędziów, choć zdecydowana większość obserwatorów podkreśla, że „Desert Storm” nie zasłużył na zwycięstwo.
- Wiem, gdzie popełniłem błędy, muszę wrócić na salę i je poprawić. Jeżeli to zrobię, rewanż będzie łatwiejszy – powiedział Bradley.
Drugie starcie z „Pacmanem” odbędzie się prawdopodobnie w listopadzie.
oczywistym jest że bardziej mu zależy na rewanżu z cwelem bradleyem niż z czwartą walką z Marquezem...... z wiadomych względów.
wczoraj byłem przekonany, że Manny zleje tą czarną rurę ale, że taki numer wykręci,
osrał rękę która go tyle lat karmi nigdy się nie spodziewalem - trzeba być ostatnią szmatą
ciekawe czemu nie domaga sie anulowania walki
Kto mieczem wojuje od miecza ginie.. Nie dziwi mnie wcale dlaczego Pacquiao prawie nie protestuje. Jak będzie się pultał przypomną mu walkę z Marquezem. Jak widać te milionowe gaże dla bokserów to tylko ułamek kasy, o którą naprawdę toczy się gra.
Co ty pierdolisz:
A co się będzie pultał Manny to nie Floyd że od razu wyskakuje z jęzorem. Manny jasno dał do zrozumienia że w rewanżu zrobi wszystko by walka nie potrwała pełne 12 rund. Powiedział że w walce rewanżowej będzie nastawiał się na nokaut.
Co miał powiedzieć to powiedział koniec i kropka.
trzeba poczekać do listopada i zobaczyć następną świetną batalię.
Twój stary nieźle musi cie zapinać w to śmierdzące dupsko jebańcu pierdolony.