MANNY: W REWANŻU NIE BĘDZIE WĄTPLIWOŚCI
Zwycięski Timothy Bradley (29-0, 12 KO) pojawił się na konferencji prasowej na wózku inwalidzkim, tłumacząc, że już w drugiej rundzie nabawił się kontuzji. "Desert Storm" oznajmił, że tylko raz był zraniony po ciosie rywala i większość walki, w tym całą drugą jej część, kontrolował swoim lewym prostym. Amerykanin dodał także, że jego narożnik nie widział żadnych kontrowersji przy wyniku, ale chętnie da Filipińczykowi rewanż.
Manny Pacquiao (54-4-2, 38 KO) został wprowadzony przez poruszonego Boba Aruma, który witał go słowami: "A oto ten, który wygrał zdaniem wszystkich, oprócz tych trzech ślepych myszy".
- Szanuję decyzję sędziów, choć uważam, że zwyciężyłem wyraźnie. Bradley urwał najwyżej trzy rundy, ale wiem, że był zraniony prawie w każdym starciu. Czuł moje ciosy - powiedział 33-letni "Pacman". - Chcę rewanżu, nie pozostawię w nim żadnych wątpliwości i wygram przez nokaut.
Szef Top Rank oświadczył, że skoro taka jest wola Manny'ego, jesienią doprowadzi do drugiego pojedynku z Bradleyem. Rewanż prawdopodobnie odbędzie się również w MGM Grand.
W biznesie jak widać sentymentów nie ma.
Data: 10-06-2012 09:44:00
NA TAKI KOMENTARZ CZEKAŁEM. ZGADZAM SIĘ W 100%
Listen, I love Tim Bradley he's a friend. This is not his fault. Tim lost the fight, that's all I can say. Not Good For Boxing.
Ja uważam że akurat wtedy werdykt mógł pójść w dwie strony, ale nie w tym rzecz. Pacquiao nie ponosi żadnej winy za tamten werdykt. Wałki trzeba tępić, mi się trudno cieszyć z tego że zwałowano kogoś kto wcześniej wygrał dzięki wałkowi, bo to niejako godzenie się na wałki. Poza tym skala oszustwa w obu walkach jest bardzo duża. Tutaj Bradley przegrał prawie wszystkie rundy.
Manny widac ze powoli spada z forma + sam mowi o checi zakonczenia kariery-- bradley dokladnie na odwrot-- stad decyzja aruma zeby mannego w takim razie wyslac na emeryture, a bradleya zrobic na mistrza. Czysta logika, czysty biznes.
A gadanie o ukaraniu sedziow ? hah, please ;] Po to im arum daje kupe hajsu zeby tak zaglosowali, i co ma ich karac za to ze zrobili co chcial? ;) Bardzo jasna sytuacja dla mnie, szkoda ze boks na tym cierpi.
Niby to popieram, świat jest teraz inaczej skonstruowany niż kiedyś...
Nidorozwinięty to jesteś Ty jeżeli piszesz takie rzeczy.