STATYSTYKI PRZECZĄ WERDYKTOWI
Oficjalne statystyki z walki nie zostały jeszcze opublikowane, ale wczesne informacje w pełni potwierdzają to, co widzieliśmy kilkadziesiąt minut temu, czyli dominację Manny'ego Pacquiao (54-4-2, 38 KO), który na ringu w Las Vegas został okradziony ze zwycięstwa nad Timothym Bradleyem (29-0, 12 KO).
Wszystkie ciosy:
Pacquiao - 253 z 751 (34%)
Bradley - 159 z 839 (19%)
Mocne ciosy:
Pacquiao - 190 z 493 (39%)
Bradley - 108 z 390 (28%)
Ciosy proste przednią ręką:
Pacquiao - 63 z 258
Bradley - 51 z 449
119-109 punktował ten pojedynek Harold Lederman, stały ekspert HBO. Podobny wynik widział kontrowersyjny dziennikarz ESPN - Dan Rafael. Nieco mniej okazałą wygraną Pacquiao wskazuje Kevin Iole z Yahoo, ale nie zmienia się jedno - każdy obserwator, poza dwoma sędziami punktowymi, był po ostatnim gongu pewny zwycięstwa Filipińczyka, którego możemy już nigdy więcej nie zobaczyć w ringu.
Ta maszynka to bzdet do kwadratu dla ćwierćinteligentów!
Klastrowanie, póki co, jest maszynom niedostepne i jeszcze długo nie będzie.
Nie ma na razie technologii, żeby tworzyć cybernetyczne megaolbrzymie bazy danych i wykorzystywać je w ciągu setnych częsci sekundy do grupowania systemowego!!!
Jestem strasznie rozczarowany tym werdyktem , ale jeszcze bardziej postawa Bradleya. To co robił Bradley to katastrofa. Wiekszosc wypowadzonych ciosow spadala na garde mannego . Jak juz wszedl w wymiane to wychodzil z niej na miekkich nogach. Manny pokazal swietna obronie, walczyl on dojrzale i spokojnie czekal na moment do ataku , a jak juz przyspieszal to bradlrey gubil sie nie wiedzial co ma robic.
Dla mnie wielka niespirawiedliwość.
Ja punktowalem 116-112 nie wiem co widzieli sedziowe w ringu..
Trzeba tez podkreslic to ze z jakim spokojem i klasa manny przyjal ta porazke tak potrafia robic najwieksi mistrzowie.
BRawo Manny
masz racje, Bradley walczył katastrofalnie. On ma tylko dobre uniki, ale nic poza tym... Ten rewanż, o ile do niego dojdzie, to będzie taka sama katastrofa jak dziś.... Bradleya nikt nie będzie chciał oglądać jako mistrza i Manny spokojni mógłby olać ten rewanż... Czekam na ruch Pacmana, może rozejdzie się z Arumem, albo będzie weryfikacja wyniku...
W twojej ocenie Bradley miał skończyć jak Hatton
No i nie skończył chyba się powieszę:)
Bo wiecie... statystykami ogólnymi można się co najwyżej podetrzeć. Chociaż i wyniki poszczególnych rund nie oddają przebiegu walki. Nie bierze się pod uwagę JAKOŚCI ciosów tylko binarnie: 1-doszedł cios, 0-nie doszedł.
TAK STRONNICZEGO DZIENNIKARZYNY TO W ŻYCIU NIGDZIE NIE CZYTAŁEM!!
WAŻ SŁOWA,ZAŁÓŻ FANKLUB PACMANA I TAM WYPISUJ TE PIERDOŁY!!!!!!!
Stany to jeden z najbardziej skorumpowanych oraz zaklamanych krajow na swiecie, tylko tyle ze ukrywaja sie za parawanem wielkich slow takich jak wolnosc, godnosc, sprawiedliwosc, szanse dla wszystkich, itd. A ja mysllem, ze przekrety zdarzaja sie tylko na lokalnych galach w Stanach.
Rzeczywistość Cię boli? Goń na onet.
Pacquiao mógł wygrać, ale i 115-113 da się wypunktować dla mnie:
Pacman - Bradley:
1.9-10 (równa)
2.9-10
3.10-9
4.10-9
5.10-9
6.10-9
7.9-10
8.10-9 (równa)
9.9-10
10.9-10
11.9-10
12.9-10