PACQUIAO NAJCIĘŻSZY W KARIERZE
Redakcja, boxingscene.com
2012-06-09
Ponad 5 tysięcy kibiców gorąco przywitało Manny'ego Pacquiao (54-3-2, 38 KO) i Tima Bradleya (28-0, 12 KO) na ceremonii ważenia przed jutrzejszym hitem w MGM Grand w Las Vegas. "Pacman" okazał się najcięższy w karierze - wniósł dziś na wagę dokładnie 147 funtów, czyli górny limit kategorii półśredniej. Bradley był o jeden funt lżejszy, lecz zaprezentował bardziej rozwiniętą muskulaturę i przez cały czas próbował przestraszyć filipińskiego mistrza świata federacji WBO. Gorsza niż zwykle sylwetka Pacquiao i niesamowita pewność siebie bijąca od Amerykanina sprawiły, że kolejni niezdecydowani kibice oraz eksperci zaczynają węszyć sensację - czy jutro "Desert Storm" zdetronizuje genialnego "Pacmana"?
To nie zawody kulturystyczne, Sosnowski też przestraszył Dimitrenke :D
Wszyscy spodziewają się wyrównanej walki, więc myślę, że Bradley nawet nie pierdnie, Pacman by TKO :)
Gdy w przyszłości san marino będzie gralo z hiszpania i wszyscy beda pewni zwyciestwa hiszpanii, ja z tego powodu bede uwazal, ze san marino wygra.
Gdy takim tokiem rozumowania wybierasz faworyta to...
nie masz wyczucia skoro walisz takie porównania :)
to raczej mecz równiejszych rywali, mocnych dryblasów ale prostych chłopów z Islandii (Bradley) vs szybkich i szalonych Japończyków :)
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=q6vTFgJZrUc
Bradley strasznie pospinany:)
był.
Nikt nikogo dziś nie znokautuje, a Bradley to nie Hatton. Prawda jest taka, że Pacman pierwszy raz od dluższego czasu dostal mlodnego, glodnego sukcesu i bardzo dobrego pięsciarza. Liczę na niespodziankę
Ja tam kibicuje manny'emu bo jest świetnym bokserem i równie niesamowitym człowiekiem ;)