PIĘCIU POLAKÓW W RANKINGU WBA
Federacja WBA ogłosiła najnowszy ranking za miesiąc maj, a w nim znalazło się pięciu polskich bokserów.
Pierwszą dziesiątkę wagi ciężkiej zamyka Andrzej Wawrzyk (26-0, 13 KO), który w minioną sobotę stoczył zwycięski, lecz bardzo trudny bój z Denisem Bachtowem, zapoznając się nawet z matą bydgoskiego ringu.
W kategorii cruiser drugie miejsce przypadło w udziale Pawłowi Kołodziejowi (30-0, 17 KO), a siódmy jest walczący w barwach niemieckiej grupy Sauerland Event Mateusz Masternak (27-0, 20 KO).
Na drugiej pozycji w dywizji półciężkiej sklasyfikowano Dawida Kosteckiego (39-1, 25 KO), który przygotowuje się właśnie do walki z legendą pięściarstwa, Royem Jonesem Jr (55-8, 40 KO).
W rankingu kategorii junior średniej najwyżej rozstawiony jest Damian Jonak (33-0-1, 21 KO). Niepokonany Polak jest co prawda drugi, jednak pozycja oficjalnego pretendenta jest wakująca i nasz zawodnik teoretycznie jest o krok od walki o mistrzostwo świata.
A teraz na serio - Money zwakuje ten pas na 100%, czy w tej sytuacji super championem zostaje Trout?
Zastanawiam się nad szansami Jonaka w ewentualnym eliminatorze (który może być nawet z Cotto [lol]) lub w walce z Troutem. Ze skomplikowanych obliczeń wychodzi, że ani z czempionem, ani z nikim z top 5 WBA nie ma szans.
Jonak rzeczywiście znalazł się cholernie wysoko, po tym, jak Mundine'a w końcu wyrzucili z rankingu za unikanie Trouta, Williams wypadł z wiadomych względów, a Delvin i Cotto przegrali swoje walki. Jak tak patrzę na ten układ, to coraz realniejsza staje się walka Cotto-Trout (super zestawienie). Floyd raczej na pewno zwakuje, wtedy będzie po prostu jedne mistrz, żadnego "super" nie będzie. Co do Jonaka, mimo wszystko, pominą go, jeśli będzie eliminator.
Kołodziej ma większe szanse w IBF, tutaj musiałby czekać na walkę Jones-Lebiediew, a znając obu, może to trwać wieczność.
Ogólnie, widzę postęp w ostatnich miesiącach mimo wszystko, jeśli chodzi o WBA. Ilość "mistrzów" dość znacząco spadła, a kilka kolejnych "wewnętrznych unifikacji" zostało już nakazanych (Marquez-Reveco, Balzsay-Sartison, Jones-Lebiediew).
Co ty gociu pijesz? W kazdym razie - obejrzyj raz jeszcze walke i zobaczysz, że mimo wszystko Wawrzyk wygral walkę...
Data: 08-06-2012 20:28:04
Autor komentarza: gregor07 Data: 08-06-2012 16:10:04
Co ty gociu pijesz? W kazdym razie - obejrzyj raz jeszcze walke i zobaczysz, że mimo wszystko Wawrzyk wygral walkę..."
Przecież to nie gregor07 napisał tą głupotę tylko ten "ekspert"...
"Autor komentarza: ajo002
Data: 08-06-2012 16:02:00
Denis Bahtow oczywiście walkę z Wawrzykiem wygrał, no ale jak to na polskich żałosnych galach bywa.. sędziowie dają zwycięstwa swoim polaczkom (podobnie jest w niemczech)."
Oczywiście to powinieneś nauczyć się pisać po polsku. Inną oczywistością jest, że jak chcesz komentować wydarzenia bokserskie to dowiedz się jak punktuje się walki w boksie zawodowym. W mojej punktacji Wawrzyk wygrywa 96-93. Nie będę ci wyjaśniał dlaczego tak się dzieje. Sam się dowiedz. I potem komentuj. Może unikniesz dzięki temu trzeciego bana.
PS I "Polaczkiem" nazywaj ludzi swojego pokroju a nie wszystkich naokoło.
Data: 08-06-2012 22:22:16
drugi KOŁODZIEJ....7-MASTERNAK.....TO CHYBA ustalał WASILEWSKI.....PO TAKIM RANKINGU....ręce opadają...."
A kogo obchodzi jakiś śmieszny federacyjny ranking? Master może na co dzień być i 50. Ma potężnego promotora, więc szansę na pas dostanie. I to który będzie w rankingu w momencie podpisania kontraktu jest bardzo mało istotne. Będzie potrzeba to się go wsadzi do top15, top10, top3.
Ważne są rankingi eksperckie. Równie dobrze możesz przejmować się zdaniem takiego "fachowca" jak ajo002.
Byłem jeszcze podekscytowany meczem.