HARRIS: TYLKO ZWYCIĘSTWO
Doświadczony Maurice Harris (25-16-2, 11 KO) zapowiada zwycięstwo w międzynarodowym turnieju "Prizefighter" w wadze ciężkiej. Amerykanin w przeszłości potrafił sprawiać niespodzianki i nie inaczej ma być 20 czerwca w Londynie. Polscy kibice mają nadzieję, że plany te pokrzyżuje Albert Sosnowski (46-4-2, 28 KO), który ma chrapkę na powrót do wielkiej gry.
- W ubiegłym miesiącu zostałem oszukany w Niemczech i czułem się z tego powodu źle. Chciałem jak najszybciej wrócić na ring. Dziękuję mojemu promotorowi Mario Yagobiemu. Dziesięć lat temu walczyłem w turnieju Thunderbox i zwyciężyłem. Tym razem planuje dokładnie to samo – powiedział "Mo Bettah".
Główny organizator imprezy Eddie Hearn obiecuje wielkie emocje. Waga ciężka potrafi być dostarczycielem ciężkich wrażeń.
- 20 czerwca zapowiadają się prawdziwe emocje z udziałem ośmiu wielkich bombardierów. Johnson, Sosnowski i Harris wnoszą do tych rozgrywek jakość. Dla Dallasa to idealna sposobność by powrócić w łaski brytyjskich kibiców. Jeśli chodzi o Toma Little – dla tego 24-latka zapowiada się niewiarygodna noc, on stoczył zaledwie trzy walki i nie ma nic do stracenia – stwierdził promotor.
kukiz14, zgadzam się, Sosnowski może dać parę jeszcze walk. Do czołówki się już raczej nie dobije ale i tak zarobi na tych paru walkach i reklamach niż np siedząc na budowie.