MARGARITO ZAKOŃCZYŁ KARIERĘ

Bieżący tydzień obfituje w decyzje o zawieszeniu rękawic na kołku. Do przyszłych członków Galerii Sław Boksu - Winky'ego Wrighta i Sugar Shane'a Mosleya dołączył dziś trzykrotny mistrz świata wagi półśredniej - Antonio Margarito (38-8, 27 KO).

- W ubiegłym tygodniu dał nam znać, że coś jest nie tak. Jego ciało zaczyna się załamywać. Doradziliśmy mu zakończenie kariery. Jesteśmy zadowoleni z tego, co udało nam się dla niego zrobić. Zabezpieczyliśmy go finansowo. Musieliśmy ciężko na to zapracować, ale jestem dumny z efektu. Życzymy Tony'emu szczęścia w dalszym życiu - komentuje Bob Arum.

- Był zawodnikiem, który nigdy się nie poddawał. Dawał z siebie wszystko w każdym występie. Nie należał do najbardziej utalentowanych bokserów, ale z całą pewnością był jednym z najtwardszych - dodaje szef Top Rank. Największe sukcesy w karierze 34-letniego Margarito to pokonanie Miguela Cotto, Joshuy Clotteya i dwukrotnie Kermita Cintrona. Meksykański wojownik przegrywał m.in. z Mannym Pacquiao, Shanem Mosleyem, Paulem Williamsem i w rewanżu z Cotto.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Jabba
Data: 07-06-2012 23:49:55 
To prawda należał do jednych z najtwardszych, zwłaszcza jego bandaże - najtwardsze dranie w całym tym biznesie. Chociaż trzeba przyznać, że jeżeli pominiemy ten haniebny incydent który powinien go odesłać na emeryturę już dawno dawno temu, to rzeczywiście gość był twardy, wytrzymywał takie salwy na ryj po których nie jeden słoń by się przewrócił.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 07-06-2012 23:50:07 
Największym sukcesem Margarito było pokonanie Sergio Martinez-a.
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 07-06-2012 23:52:22 
Co prawda ,to prawda , jedna z najtwardszych szczęk w boksie, zobaczcie ile choćby taki zabijaka jak Shane musiał w niego napieprzać by padł .
 Autor komentarza: Jajunio
Data: 07-06-2012 23:53:25 
Co by nie mówić, ale Margarito dawał z siebie wszystko w ringu i chwała mu za to.
 Autor komentarza: Maynard
Data: 08-06-2012 00:00:36 
Nie mogę się powstrzymać - mam nadzieję, że teraz będzie kontynuował przygody z gipsem. Na budowach.

Twarda szczęka to fakt, ale dla mnie jest skończony z powodu haniebnego czynu jakiego nie raz (tego jestem pewien!) się dopuścił. Niech zniknie raz na zawsze na śmietniku historii.
 Autor komentarza: adamch
Data: 08-06-2012 00:05:42 
Facet będzie - a może już jest - kaleką, za kilkanaście lat będzie wyglądał gorzej niż dziś Ali. Przyjął na czaszkę tyle bomb od Pacquiao, Mosleya i Cotto, że jego mózg już dzisiaj musi funkcjonować znacznie gorzej, niż jeszcze 3 lata temu. Do tego wyniszczające zrzucanie wagi do półśredniej - przy wzroście 180 cm! Współczuję jemu i jego rodzinie przyszłości.
 Autor komentarza: Emilio
Data: 08-06-2012 00:54:09 
A ja mimo tej afery i tak na swój sposób go lubie :P
 Autor komentarza: Dominic
Data: 08-06-2012 01:20:01 
Arum dla uczczenia zakończenia jego kariery powinien mu odjebać pomnik z gipsu - i tyle w temacie ;)
 Autor komentarza: Kukiz14
Data: 08-06-2012 09:52:18 
Sama postawa w ringu poza incydentem z gipsem narpawdę rewelacyjna. Zawsze walczył do konca pomimo tylu bomb przyjetych na twarz. Jednak przez ten gips niech śmiało spie****, bo dla takich oszustów szacunku nie mam.
 Autor komentarza: Lukas1555
Data: 08-06-2012 12:00:14 
Autor komentarza: Dominic - hahaha, super sugestia.
Z tego co pamiętam, to juz przed ostatnia walka z Cotto był problem, zeby Margarito dostał zezwolenie lekarskie na walke. Facet miał wczesniej połamane łuki brwiowe. Juz wtedy dziwiłem się, ze dalej chce walczyc.
 Autor komentarza: Artur1969
Data: 08-06-2012 21:57:41 
Dominic wymiatasz:)))
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.