BOKS ZA KRATKAMI, CZYLI MISTRZOWIE W WIĘZIENIU
Pięściarze mieli, mają i mieć będą problemy z prawem. Nawet najwięksi mistrzowie. Przykład ostatni - Floyd Mayweather jr. Człowiek, który od 2010 roku zarobił co najmniej 80 mln dolarów, również jest na liście skazanych.
Pamiętacie Jacka Johnsona, pierwszego czarnoskórego mistrza królewskiej kategorii, nazywanego Gigantem z Galveston? To historia bardzo odległa – ma początek w wieku XX. W 1913 roku Johnson dostał wyrok – dokładnie 12 miesięcy i jeden dzień więzienia, za przekroczenie z kobietą granicy stanu w niemoralnych celach. Ona była prostytutką, on był czarny. Skazali go biali sędziowie.
Sonny Liston wiedział, jak pokonać Floyda Pattersona, ale często nie wiedział, jak radzić sobie poza ringiem. W 1950 roku skazano go na pięć lat za napad z bronią w ręku, siedem lat później na osiem miesięcy za pobicie policjanta. A Rocky Graziano? On na krótko trafił do pudła za naruszenie zasad zwolnienia warunkowego i za samowolne oddalenie się z jednostki wojskowej.
Lata mijają, zmieniają się mistrzowie, a pięściarze jak wpadali, tak wpadają w tarapaty.
56 miesięcy w więzieniu
Bernard Hopkins wpadł w nie bardzo szybko. Jako 11-latek palił marihuanę i pił whisky. Jako 13-latek napadał na ludzi. Rok później został dźgnięty szpikulcem do kruszenia lodu. Aresztowany był ponad 30 razy, aż trafił do bloku D więzienia Graterford, m.in. za napaść z bronią w ręku i ciężkie pobicie. Miał wtedy 17 lat. Krótko potem zabity został jego młodszy brat, a mężczyzna, który dokonał tej zbrodni, trafił do Graterford. – Na szczęście wybrał izolatkę zamiast życia z innymi więźniami. Na szczęście... Gdyby tego nie zrobił, pewnie bym go zabił i spędził w tym miejscu resztę życia – wyznał Hopkins.
Spędził tam 56 miesięcy. Widział gwałty i bójki. Nocami często płakał, dużo się modlił. I właśnie tam odmienił swoje życie. – W piekle nauczyłem się dyscypliny – przyznał potem pięściarz. To tam zaczął boksować. To tam uznał, że dzięki boksowi ucieknie od tego, co było. I uciekł. Przez większość kariery trenował go Bouie Fisher. Kiedy trener umierał, Hopkins stał przy jego łóżku. Nagle zaczął walczyć z cieniem. W oczach Fishera zobaczył błysk, jak dawniej. Wtedy widział go żywego po raz ostatni.
Niesforny uczeń D'Amato
Mike Tyson boksować nauczył się w poprawczaku. Trafił tam, bo policja zgarnęła go z ulicy ze skradzionymi pieniędzmi w kieszeni. Bokserem został jednak dzięki Cusowi D'Amato, który kiedyś odkrył Rocky'ego Marciano i Floyda Pattersona. – Kiedy pierwszy raz znalazłem się w jego domu, pomyślałem, że to są ludzie, których mógłbym obrabować – wspominał potem Tyson. Kiedy zmarł D'Amato, Mike'owi zawalił się świat. Został sam. A to oznaczało jazdę po równi pochyłej na dno, do piekła. Jego pierwsza żona Robin Givens i jej rodzina oskarżyli Tysona o przemoc domową. W 1988 roku w ulicznej bójce w Harlemie pokonał innego boksera, Mitcha Greena. Bił Greena tak mocno, że złamał prawą rękę. Swoją prawą rękę.
Najgorsze przyszło w roku 1992 roku – uczestniczka konkursu Miss Black America Desiree Washington oskarżyła go o gwałt. Dostał sześć lat więzienia, przesiedział trzy. W więzieniu podobno jadł robaki. Przeszedł na islam, przyjął nazwisko Mike Abdul Aziz Tyson. Zainteresował się filozofią i światową literaturą. Czyta dzieła Tołstoja, Machiavellego i przewodniczącego Mao. Jest fanem twórczości Oscara Wilde'a. On, chłopak ze slumsów. Po wyjściu na wolność w rok odzyskał tytuł mistrz świata.
Floyd kary nie uniknie
Mayweather Jr będzie miał wreszcie dużo wolnego czasu, by dokładnie podliczyć swój majątek. Za kratami spędzi 87 dni. Skazano go na 6 miesięcy, połowę kary jednak zawieszono, a 3 dni odliczono za czas spędzony w więzieniu wcześniej. Musi też przepracować społecznie 100 godzin oraz zapłacić 2500 dol. Sądzony był za wydarzenia z września 2010 roku. Groził wtedy swojej narzeczonej Josie Harris, że zrobi wszystko, by „zniknęła". Uderzył ją, szarpał za włosy i wykręcał ramiona. Wszystko w obecności ich dwóch synów.
Sam Floyd nie miał spokojnego życia w rodzinnym domu. Jego ojciec, Mayweather senior, był dilerem narokotyków. Kiedy Floyd przygotowywał się do walki z Oscarem de la Hoyą, trenował z wujkiem, Rogerem Mayweatherem, młodszym bratem ojca. Tatuś oglądał walkę z pierwszych rzędów dzięki... de la Hoi, który podarował mu bilety. – Trenował mnie przez sześć lat, przynajmniej tyle mogę dla niego zrobić. Chodzi o przyzwoitość. A jego własny syn wyrzucił go z gymu – mówił de la Hoya.
Ojciec i wujek nie rozmawiają ze sobą. Obydwaj siedzieli w więzieniu. W domu było nerwowo. Między obu panami dochodziło nawet do strzelanin. Takie wspomnienia ma Floyd. Lista jego przewinień jest długa. W 2002 r. za napad w nocnym klubie skazano go na rok więzienia w zawieszeniu i nakazano udział w terapii kontrolującej napady agresji. W roku 2005 nakazano mu prace społeczne za bójkę w barze. W tym samym roku został oczyszczony przez sąd z zarzutów pobicia Harris. Dwa lata temu dwóch mężczyzn złożyło doniesienie, że ich samochód ostrzelano, a zlecenie wydał Mayweather. Dochodzenie nie zostało nawet wszczęte.
Tym razem Floyd kary nie uniknie. – Ludzie lepsi ode mnie trafiali za kratki. Byli tam i Martin Luther King, i Malcolm X. Dam sobie radę – powiedział pięściarz. Z sądu odjechał bentleyem mulsanne, wartym 290 tys. dol. Od 1 czerwca ma celę w tym samym więzieniu, w którym siedział wujek Roger.
Sławni bokserzy za kratkami
Carlos Monzon był argentyńskim mistrzem świata kategorii średniej. Trafił za kratki za zabójstwo konkubiny. Końca jedenastoletniego wyroku nie doczekał. Zginął w wypadku samochodowym, gdy był na przepustce.
Riddick Bowe, mistrz świata kategorii ciężkiej, świetnie znany polskim kibicom z dwóch walk z Andrzejem Gołotą. W 1999 roku porwał żonę, dwójkę dzieci i przejechał z nimi pół USA. Sąd skazał go za to na 18 miesięcy więzienia.
Dewey Bozella spędził 26 lat za kratkami. Bokser amator został skazany na dożywocie za morderstwo. W 2009 r. wyszedł na wolność, bo świadkowie podczas jego procesu kłamali. Dzięki pomocy Bernarda Hopkinsa spełnił swoje marzenie – stoczył zawodową walkę.
Graciano Rocchigiani, były mistrz świata kategorii super średniej i półciężkiej, znany m.in. z dwóch walk z Dariuszem Michalczewskim, spędził pięć miesięcy za kratkami za pobicie taksówkarza. Pechowy kierowca nie miał drobnych, by wydać resztę...
Rafał Kazimierczak
Rozbawiłeś mnie do łez:D:D:D!!!
Wracaj na onet. W d.. był a nie w więzieniu.
Wracam na onet!!!:D:D:D:Dhahahaha!!!
Może nie taki znany,ale jednak do dnia dzisiejszego jeden z niewielu niepokonanych mistrzów świata w całej historii.
Mistrz świata w 2 kategoriach wagowych.
Armand - pytanie do Ciebie,kto to taki?
jak powiesz kto to jest to wracam na ONET,OK?:D:D:D
Ike Ibeabuchi to też ciekawa historia, można tylko "gdybać" co by było, gdyby kontynuował karierę.
Z obecnych niezłych pięściarzy, jeszcze Martin Murray ma za sobą epizod w zakładzie karnym, jednak, niechętnie to wspomina, ponieważ całkowicie odmienił swoje życie od tego czasu.
Chyba oczywiste, że chodzi Ci o Valero:)
NIE!!!
Hahaha,ale to Miałeś podać bez podpowiedzi...:D:D:P
Pzdr!