MOJA RECEPTA NA TWORZENIE RANKINGÓW

Z radością informuję stałych (i nie tylko) Czytelników, że moje skromne dzieło zwane do tej pory "Subiektywnym Rankingiem Maynarda", wkrótce stanie się Oficjalnym Rankingiem BOKSER.ORG. Jednocześnie zaznaczam, że osobą odpowiedzialną za ten ranking nadal będę ja. Redaktorzy serwisu, oraz oczywiście Wy, drodzy Czytelnicy, będziecie mieli wciąż możliwość przedstawiania mi swoich argumentów oraz sugestii ewentualnych zmian w zestawieniu.

Tak, jak do tej pory, ranking będzie uwzględniać po 10 najlepszych pięściarzy w każdej z 17 kategorii wagowych w boksie zawodowych, uszeregowanych w odpowiedniej kolejności. Podobnie, nic nie zmieni się w kwestii cotygodniowych aktualizacji.

Jednak, jestem winien przynajmniej części Czytelników małe wyjaśnienie, co do kryteriów, jakimi kieruję się przy selekcji pięściarzy do rankingu.

Po pierwsze, w odróżnieniu od twórców rankingów federacyjnych, nie ulegam wpływom promotorów, stacji telewizyjnych, oraz innych podmiotów zainteresowanych odpowiednim wypromowaniem tego, czy innego zawodnika. Staram się kierować wyłącznie względami sportowymi, pomijając kwestie marketingowe. Dlatego, mam wrażenie, że ranking, jaki tworzę jest o wiele bardziej obiektywny, aniżeli federacyjne, czy nawet The Ring, który bywa stronniczy, kiedy przychodzi wybierać pomiędzy Amerykaninem/zawodnikiem amerykańskiego promotora, a pięściarzem "z zewnątrz". Ja nigdy nie próbowałem i nie będę próbował na siłę promować Polaków. Oczywiście, każdy ranking jest w sporym stopniu subiektywny i tego po prostu uniknąć się nie da.

Po drugie, głównym kryterium na rzecz selekcji tego, czy innego boksera jest niezmiennie wartość jego rekordu. Rozumiem przez to nie suche cyfry (np. 43-0 vs. 35-11-2), a wartość jego dotychczasowych rywali. Walki "na przetarcie", starcia z typowym "mięsem armatnim", czy wypalonymi weteranami o znanych nazwiskach pomijam całkowicie, choćby ktoś miał w nich absolutnie niewiarygodne osiągi. Tym, co się liczy, są pojedynki z "elitą" danej kategorii, zwłaszcza w nieodległej przeszłości (trudno np. wyciągać wnioski z walk sprzed 5 lat). Preferuję nieznacznie przegrane pojedynki z innymi notowanymi (obecnie, lub w przeszłości) w rankingu pięściarzami, niż serie zwycięstw z "no-name'ami". Oczywiście, jeśli ktoś przy każdej próbie wejścia do "elity" wysoko przegrywa, raczej ma niewielkie szanse na "wskoczenie" do dziesiątki.

Po trzecie, oficjalne wyniki walk, jak doskonale wiecie, często nie odzwiercielają ich faktycznego przebiegu. Dlatego, staram się oglądać tyle walk, ile się da, zeby wyrobić sobie własne zdanie, ewentualnie bazować na zdaniu znanych ekspertów, jeżeli czegoś nie da się znaleźć w Internecie. Wiadomo, że są pojedynki, gdzie wynik może iść w obie strony, wtedy niemożliwym jest bycie w pełni obiektywnym (vide: Huck-Afolabi, gdzie punktowałem dla Hucka, oraz Pacquiao-Marquez III, gdzie widziałem zdecydowane zwycięstwo "Dinamity").

Wreszcie, dochodzę do innego istotnego kryterium, jakim jest aktywność. Rozumiem przez nią regularne występy w ringu przeciwko wartościowym rywalom. Aktywni pięściarze mają większe szanse znalezienia się w czołówce tworzonych przeze mnie rankingów. M.in. dlatego w super średniej Stieglitz znalazł się ponad Dirrellem.

W końcu, pozostaje kwestia stylu wygranych. Tutaj niestety działa podświadomość, wrażenia odniesione podczas oglądania danej walki oraz emocje, jakie się przeżyło. Tego czynnika wyeliminować się nie da, ponieważ (na szczęście!) jestem człowiekiem, a nie maszyną. Zatem, to zapewne pomaga niektórym pięściarzom, a innym szkodzi. Przyłapałem się na tym np. kiedy zacząłem się zastanawiać, dlaczego w odróżnieniu od The Ring, czy boxingscene umieściłem Gołowkina ponad Gealem.

Tak więc, poza wiedzą o boksie i wiadomościami o poszczególnych pięściarzach i ich karierach, bardzo istotne jest też przy tworzeniu rankingów zdawanie sobie sprawy, jakie czynniki wpływają na naszą percepcję. Kiedy, przynajmniej częsciowo, przesuniemy je z podświadomości do świadomych obszarów naszego umysłu, jesteśmy w stanie nieco ograniczyć swój subiektywizm, choć wyeliminowanie go jest wciąż nierealne.

Mam nadzieję, że Ranking BOKSER.ORG stanie się już niedługo istotną atrakcją naszej witryny, a Wam da niespotykaną wcześniej możliwość wpływania na kształt bokserskiego rankingu. W odróżnieniu od działaczy WBA, czy WBC daję Wam pole do popisu w komentarzach (które na pewno będę czytał), oraz na forum, gdzie ranking cały czas będzie aktualizowany w obecnej formie.Możecie zadawać pytania, sugerować zmiany, czy otwarcie krytykować, gdyż jestem osobą, która nigdy nie unika dyskusji.

Życzę już wkrótce miłej lektury i pozdrawiam!

Maynard

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Rogs
Data: 06-06-2012 08:17:56 
Świetna robota, świetnie zrobiony ranking, każde zestawienie czyta się z zaciekawieniem. Nie dziwię się że redakcja zdecydowała przedstawiać to jako swój.
Właśnie że wszystkich innych rankingach brakuje obiektywnej oceny. A to w jednym jest promowanie jakieś grupy, w innym wyliczanie tylko z wyników walki.
Zdecydowanie najbliżej mi do tego rankingu jako najbardziej obiektywnego.
Ranking wszystkich kategorii wagonych jest, a czy będzie P4P?
 Autor komentarza: Matys90
Data: 06-06-2012 09:23:52 
Tylko czekać jak pas bokser.org stanie się najbardziej prestiżowym na świecie ;D

"Tomasz Maynard, Ranking własny" - masz na nazwisko Maynard? :D Myślałem, że to zupełnie wymyślony nick ;) Pozdrawiam, super inicjatywa, Afolabi wygrał z Huckiem.
 Autor komentarza: Kojotowski
Data: 06-06-2012 10:12:42 
Kryteria jak najbardziej(choć często miałem inna wizje, co jest oczywiste) ok. Zawsze czytałem z uwaga Twoje rankingi, ale od teraz zawsze bede sie udzielal i przedstawial swoje dla porównania. Licze na wiele ciekawych dyskusji. Tak trzymać Tomek!
 Autor komentarza: Maynard
Data: 06-06-2012 10:42:49 
Ten tekst był potrzebny, żeby wyjaśnić wiele wątpliwości, jakie narosły wśród czytelników. Mam nadzieję, że wyjaśniłem to i owo.

Bardzo dziękuję za uznanie.

Pasa bokser.org raczej nie będzie (chociaż tutaj powinien wypowiedzieć sie raczej Naczelny;) ), dlatego też nie ma w moim rankingu "mistrzów", jak w The Ring.

Matys90
A nawet, jeśli to nick, to co? Kto dzisiaj pamięta, że George Orwell nazywał się Eric Blair, a Mark Twain to w rzeczywistości Samuel Clemens?;)

Rogs
P4P jeśli będzie, to jako dzieło kilku osób z redakcji (przynajmniej ja tak to widzę) - swoistego "panelu ekspertów", żeby chociaż odrobinę zwiększyć obiektywność. Dla mnie np. pierwsza piątka to: Floyd, Marquez, Pacman, Ward, Donaire, co dla niektórych może być trochę kontrowersyjne.

Kojotowski
Dyskusje na pewno będa, zresztą sytuacja w boksie jest dynamiczna, więc wiele zmian na pewno będzie szeroko komentowanych.

Jeśli ktoś napisze w temacie na forum, odpowiem na pewno prędzej, czy później. W komentarzach pewnie nie zawsze, bo nie siedzę cały czas przy kompie.
 Autor komentarza: Ygnac
Data: 06-06-2012 10:43:38 
Kapelusz z głowy, panie Tomku.
Świetna, kompetentna robota, w połączeniu ze skromnością.
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 06-06-2012 11:51:22 
Był taki bokser ,Andrew Maynard się nazywał , jak dobrze pamiętam .
Elegancko ,że coś takiego istnieje , zawsze powtarzam ,że artykuły siłą orga :D
 Autor komentarza: UrbanHorn
Data: 06-06-2012 12:17:08 
a gdzie jest/będzie ten ranking widoczny?
 Autor komentarza: glaude
Data: 06-06-2012 12:17:12 
Może nie często będę komentował, ale często czytał.
Mam duży szacunek dla twojej pracy i uważam, że to będzie jedna z lepszych rubryk orga.

Oby Ci się nie znudziło.
Powodzenia :)
 Autor komentarza: Maynard
Data: 06-06-2012 13:07:08 
@UrbanHorn
W całości jest non stop na forum, gdzie raz na tydzień go aktualizuję. We fragmentach będzie się pojawiał na stronie głównej, przed ważniejszymi walkami dla danej kategorii zapewne (tutaj nie wszystko zależy ode mnie).

@glaude
Na razie się nie nudzi, publikowanie tego na głównej może zmotywuje mnie jeszcze do poprawienia opisów i innych bajerów, zobaczymy.

Dzięki za dobre słowo!
 Autor komentarza: Bimbo
Data: 06-06-2012 14:44:08 
HAHAHhahahaha


I bardzo dobrze ...!!!


Jeszcze niedawno narzekaliśmy na boxrec , że to nie ukazuje nam prawdziwych umiejętności pięściarskich , oraz wartości pięściarza ,tylko są to głupie statystki komputerowe po których można obić starego dawnego pretendenta do MŚ. i wszkoczyć o kilkadziesiąt okienek up w górę . ! Co prawda będzie to ranking w pierwszej 10 więc będzie dużo łatwiej , ale i tak pewnie najbardziej interesuje nas czołówka , a potem dopiero dobrze zapowiadające się młode talenty.Choć jak kto woli ; )

Świetny pomysł
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 06-06-2012 20:39:16 
Dobra robota, Maynard. Takich ludzi tu brakuje.
 Autor komentarza: xionc
Data: 07-06-2012 00:31:20 
Super ranking, ja bym jednak podal nieco inny (wiadomo, wszystkie sa subiektywne)

Wladimir Kliczko
Witalij Kliczko
Aleksander Powietkin
Tomasz Adamek
Robert Helenius
Chris Arreola
Kubrat Pulew
Denis Bojcow
David Haye
Tony Thompson

Pierwsza 4 dokladnie ta sama, bez niespodzianek.

Dziwi mnie brak Heleniusa, bo jesli uznamy, ze przegral z Chisora, to tak samo Powietkin przegral z Huckiem.

Przy Bojcowie nie bede sie upieral, ale brak Haye i Thompsona dziwi. Pierwszy jest wciaz w czolowce, a drugi za chwile moze byc mistrzem swiata (znacznie szybciej niz Mitchell).

Nie mam nic do Fury'ego, Czagajewa i Chisory, ale z tej trojki tylko Czagajew jest porzadnie sprawdzony, Fury unika Price'a, a Chisora nie unika nikogo, ale z Furym wypadl slabiutko...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.