MOSLEY: NIE MA NIC LEPSZEGO NIŻ PIERWSZY PAS

Były mistrz świata w trzech kategoriach wagowych „Sugar” Shane Mosley (46-8-1, 39 KO), który wczoraj ogłosił zakończenie bokserskiej kariery, przyznał, że żadne zwycięstwo nie smakowało mu tak dobrze, jak to odniesione 2 sierpnia 1997 roku nad Philipem Holidayem. 40-letni dzisiaj Amerykanin zdobył wtedy w Uncasville swój pierwszy zawodowy tytuł.

- Moja najlepsza walka, czy może jeden z najlepszych momentów, to zdobycie po raz pierwszy mistrzostwa świata. Nie ma nic lepszego. Widzi się czasami, jak zawodnicy zdobywają pas i po prostu pękają, zaczynają płakać. Tak było chyba z Mayweatherem. To jeden z najwspanialszych momentów – wywalczyć pas i móc powiedzieć: „Wiesz co? Udało się, po wszystkich tych treningach, od dzieciaka. Teraz jestem mistrzem świata”. Pierwszy mój pas to zwycięstwo nad Philipem Holidayem. Nie czułem się wtedy najlepiej, a sięgnąłem po tytuł. To był bardzo ważny punkt mojej kariery – powiedział „Sugar”.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: TDI
Data: 05-06-2012 13:48:13 
Co to za pas , jak w jeden kategorii wagowej jest 5 pasów , to kto jest mistrzem ??????

Pas mistrzowski nie ma teraz już żadnej wartości , patrz FMJ.
 Autor komentarza: ADS
Data: 05-06-2012 17:04:38 
FMJ ma akurat aktualnie WBC
 Autor komentarza: ADS
Data: 05-06-2012 17:07:41 
Poza tym sa 4 czolowe pasy w jednej kategorii wagowej (WBC, WBA, WBO, IBF). Gorsza sprawa jest z tymi dodatkowymi paskami typu INTERIM, INTERCONTINENTAL, TYMCZASOWY, DIAMOND itp.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.