PROKSA ODEBRAŁ NAGRODĘ 'CZEMPIONA ROKU'
Piotr Jagiełło, Facebook
2012-06-04
Grzegorz Proksa (27-1, 20 KO) odebrał specjalną nagrodę przyznaną przez federację European Boxing Union (EBU). "Super G" został uznany najlepszym mistrzem 2011 roku według europejskiej organizacji.
W październiku ubiegłego roku bokser z Węgierskiej Górki pojechał do Niemiec i bezapelacyjnie rozprawił się z Sebastianem Sylvestrem, sięgając po tytuł czempiona Starego Kontynentu. Niestety dobra passa została przerwana w marcu, gdy 27-latek niespodziewanie przegrał z Kerrym Hopem. Rewanż nastąpi już 7 lipca.
- Nagroda za "mistrza roku" odebrana. Pozostaje skupić się na pracy i 7 lipca potwierdzić słuszność wyboru – przekazał Proksa.
Jestem dobrej myśli, Proksa pokonał tego mańkuta bez trenera w narożniku, będąc przeziębionym i mając rozwalone oko. Teraz przejedzie się po nim jak czołg...
Fakt! Adamek wyraźnie przegrał tylko z Kliczkiem, natomiast z najlepszym półciężkim, zawodnikiem z czołówki P4P Chadem Dawsonem walczył bez trenera Gmitruka w narożniku i w dodatku był podobno poważnie chory w dniu walki, a jednak zdołał rzucić rywala na deski. Antyfanów Adamka nie przekonują nawet zwycięstwa z Cunninghamem (słabiak ze szklaną szczęką), Banksem (bum) i Arreolą (spasiony bum). Teraz czas żeby zjechać jego kolejnego rywala, bo przecież Eddie Chambers również jest kelnerem.
Gdyby Adamek reprezentował USA nie dość że byłby uwielbiany to prawdopodobnie znalazłby miejsce w rankingach P4P - zresztą Dan Rafael klasyfikował Tomka na 10 miejscu swojego osobistego rankingu. Cóż, widać jednak że polscy "kibice" znają się lepiej na boksie niż gość, na którego zdaniu polega HBO.
Co do samego Grześka trochę przesadzasz, powtórzę to jeszcze raz- Proksa nie przegrał, nawet nie zremisował, Grzesiek wygrał tę walkę mimo kontuzji, braku trenera i choroby! Po rewanżowej walce najlepszym rywalem dla Proksy byłby Sebastian Zbik.
Ośmieszył i zniszczył Sylvestra jak jakiegoś BUMa.
Teraz zrobi to samo z Hopem!!!
Potem mistrzostwo,unifikacje i Hall Of Fame!!!
co ma milosc do proksy wspolnego z adamkiem?
Data: 04-06-2012 12:15:00
Taa, potem unifikacja w super średniej, lhw, kruser nie warto i mistrz w hw. To co teraz napisałem nie jest dużo większą abstrakcją od tego co napisałeś
Ale jak tak pomyśleć to chyba największy problem to jednak BRACIA!!!
Tomek nawet z tą watą w rękawicach był jest i będzie w stanie powalczyć i powygrywać na pkt. z czołówką wagi ciężkiej,bo na szczęście oprócz waty ma też twardy łeb i nie pada po byle czym.
Myślę,że Povetkinowi pokazałby parę "myczków" i zdetronizował by tego samozwańczego pseudo miszcza spieprzania przed Władkiem.
No,ale cóż zostają niestety BRACIA i....i....w takim wypadku kres temu stanu rzeczy położyć może tylko jeden pięściarz,jeden prawdziwy MISTRZ z krwi i kości,przyszły zbawca wagi ciężkiej z piekła rodem...:D Chyba nie musze pisać o kogo chodzi,bo to oczywiste!!!:D:D:p
cytat cycu1993:
"kruser nie warto i mistrz hw..."
No wiadomo,że kruser nie warto,bo tam czekałoby przecież PIEKŁO zgotowane przez Rodaka...hahaha...a jeśli chodzi o hw to patrz wyżej...PIEKŁO!!!:):p
Ale gdy Proksa był chory, to go to oczywiście usprawiedliwia.
PS Lubię i cenię obydwu bokserów.
A dlaczego ma być Proksa nielubiany? Chłopak jest ułożony, inteligenty sympatyczny do tego posiada niesamowicie widowiskowy styl walki. Ok przegrał pas mistrza Europy z bokserem nie najwyższych lotów, wprawdzie niesłusznie ale i tak mimo to zaprezentował się znacznie poniżej możliwości. W rewanżu który odbędzie się już za niewiele ponad miesiąc bo siódmego lipca pokona przypadkowego mistrza zobaczysz. Będzie na pewno znacznie lepiej dysponowany w tym rewanżu. Myślę że mentalnie jest teraz znacznie bardziej przygotowany do walki niż poprzednio gdyż możliwe że wcześniej zlekceważył trochę przeciwnika a teraz za wszelką cenę będzie chciał zmazać plamę na honorze. Proksa to moim zdaniem najciekawszy i najbardziej utalentowany Polski pięściarz. Jak zdemolował Sylvestra to widziałem same przychylne komentarze na jego temat jak zdarzyła mu się wpadka to już zaczynają pojawiać się osoby które robią z Proksy kelnera. Przecież pięściarze to nie maszyny! Zdarzają się im gorsze dni gorsze obozy przygotowawcze i inne rozmaitego typu problemy. Nie można wielbić pięściarza tylko wtedy jak non stop wygrywa. Niektórzy to by chcieli żeby Proksa już pięściarzy pokroju Martineza demolował. Kibicować Proksie przecież to nie wstyd nawet gdyby przegrał i pięć razy pod rząd ale w dobrym stylu i dałby widowiskowe i pełne emocji pojedynki. Owszem nie mówi się o takim pięściarzu że jest najlepszy na świecie ale sami wiecie wszyscy że w boksie zawodowym tytuły nie są pierwszorzędną sprawą. Spójrzcie ilu świętej pamięci Gatti miał kibiców właśnie za styl. A wszyscy wiemy że pod względem umiejętności czysto pięściarskich odstawał od najlepszych. Myślę że Proksa jeszcze pokaże w karierze dobry boks a wtedy i komentarze pewnie będą zgoła odmienne i znów malkontentów nie będzie widać. Każdy ma prawo do swojego zdania i nie każdy musi kochać Proksę jak i mu kibicować. Wszyscy mogą go oceniać nie każdemu może podobać się boks w jego wykonaniu ok rozumiem to lecz nie rozumiem jadowitych komentarzy. Przykład Froch-Bute, gdzie sympatyczny dżentelmen Bute tylko dlatego że został zdemolowany przez Frocha został nazwany wręcz frajerem przez jednego z użytkowników tego forum. To pokazuje zero szacunku dla pięściarzy tracących zdrowie w ringu. Rozumiem jeszcze że po pięściarzach kontrowersyjnych się jedzie czasem np takich jak Szpilka ale dziwię się gdy częstuje się jadem pięściarzy tak pokornych i dżentelmeńskich jak Bute czy Proksa. Pozdrawiam.
Wygrał bezdyskusyjnie pierwszą walkę z Hopem 116-112. Mimo choroby, braku trenera, rozwalonego oka. 7 lipca Walijczyk zostanie zmiażdżony.
Mi akurat daleko do gnojenia Adamka,wszak to jest mistrz niższych wag,ale po prostu tłumaczenie opierające się na tylko i wyłącznie stwierdzeniu że byłem chory jest chore samo w sobie.Sprawa Proksy ma głębsze dno że tak to ujmę,tam naprawdę widać brak profesjonalizmu.Na tym poziomie to po prostu niedopuszczalne,samym talentem świata się nie zwojuje.Nie mnie oceniać profesjonalizm Proksy,ale widzę tu jawne zaniedbania,nie koniecznie z winy Grześka.