KOLEJNY PRZEKRĘT W NIEMCZECH
Wczorajszego wieczora na gali w Lipsku zawodnik CK Promotion, Marcin Cybulski (2-1-1, 2 KO) totalnie zdominował faworyzowanego Niemca Chrisa Herrmanna (14-4-1, 7 KO), jednak po raz kolejny niemieccy sędziowie odebrali zasłużone zwycięstwo przyjezdnemu bokserowi.
Cybulski od pierwszej rundy nacierał na swojego oponenta spychając go do głębokiej defensywy. Zawodowiec z Elbląga boksował z niezagojoną kontuzją łuku brwiowego, która odnowiła się po celowym uderzeniu głową zawodnika z Niemiec na co nie zareagował sędzia ringowy mimo wyraźnych protestów. Mimo głębokiego rozcięcia pojedynek przebiegał pod dyktando naszego reprezentanta. Sędzia widząc rosnącą przewagę Cybulskiego niesłusznie odjął mu 2 punkty za wchodzenie za nisko głową. Pojedynek został celowo skrócony do 4 rund mimo tego, że pierwotnie został zaplanowany na 6 starć, a sędzia punktujący walkę ogłosił krzywdzący remis.
W tym swiecie pieniadze sa nieodlacznie zwiazane z informacja i jedynie przez notoryczne naglasnianie tych incydentow mozna miec nadzieje, ze kiedys cos sie zmieni w podejsciu organizatorow.
Punktacja wczorajszej walki Wawrzyk - Bakhtov woła o pomstę do nieba.
Sędzia Kozłowski za przyznanie Polakowi 99pkt. powinien zostać skazany na banicję od sędziowskiego stolika.
Polak przegrał pierwszą rundę 10:8, drugą 10:9, ósmą 10:9 - można by dać i 10:8 bo od desek uratowały go tylko liny, no ale liczmy 10:9, zakładając że to tyle co ugrał rywal, choć w mojej opinii Rosjanin wygrał, lub zremisował więcej rund, Wawrzyk mógł mieć maksimum:
96 punktów.
A nasi sędziowie co ?
97-93; 99-92; 98-93.
Cóż to oznacza ?
Że sędzia Kozłowski nie zaliczył liczenia z pierwszej rundy, jakim prawem ?
Ja rozumiem, że jak bokser A ma NIESAMOWITĄ PRZEWAGĘ, ale pada na deski, to może przegrać rundę tylko 9:10, a nie 8:10, ale w rundzie pierwszej przewagę miał Rosjanin.
Inny sędzia, ten od 98, widział już deski w pierwszej rundzie, ale za to w ósmej, w której Wawrzyk tańczył jak Michael Jackson, uznał że to część jego błyskotliwego stylu, więc nie dał zwycięstwa Denisowi.
Ten sędzia co dał 97 punktów kompromituje się najmniej, ale za to widać, że uwielbia Wawrzyka, nie widząc na trzeźwo żadnych rund poza pierwszą i ósmą.
Dziwię się, że POLSAT pozwala sobie firmować swoją marką taki trefny produkt.
Ci sędziowie powinni przed kamerami tłumaczyć się z tego co wyprawiają, krzywdząc Rosjanina, dla którego to jest sposób zarabiania na chleb.
Pan Kozłowski powinien do kamery powiedzieć: Hej, w pierwszej myślałem, że Andrzej się pośliznął !
Nie wiem czy Mateusz Borek, lub prezes Solorz popierają takie sędziowanie, wątpię ;)
Swoją drogą brawa wielkie dla Borka, że wczoraj trochę się wkurzył i wymusił, żeby podawano punktację, bo u nas zawsze jest tylko "JEDNOGŁOŚNIE NA PUNKTY", żeby zataić te obrzydliwe wałki, prostego kibica to omami, ludzi boksu już nie.
Brawa dla Borka i podziękowania, że odważnie powiedział to na wizji.
Inna sprawa to jak ktoś tam dał 40 punktów dla pana Trzcińskiego, co zgodnie z jego pseudonimem był turbo bzdurą, podobnie jak wynik walki, którą co najwyżej zremisował.
Nie wiem, czy mnie słuch mylił, czy inni podzielają to spostrzeżenie, ale miałem wrażenie że nasz najlepszy sędzia, Pan Kromka, podpowiada Zimnochowi żeby trzymał gardę :)
Trener ukryty w ringu :)
Nie jestem tego pewien, ale tak mi się wydawało, jestem ciekaw Waszej opinii.
No i Pan Kostyra, osobny rozdział. Kiedyś jak pisał do "BOKSERA" Lucjana Olszewskiego, to bardzo go szanowałem.
Teraz tak prawi dyrdymały pod to skandaliczne sędziowania, że głowa boli.
Mordercze ciosy Wawrzyka !
Morderczy to był jego zapał w tańczeniu Lambady, tak wymachiwał tymi rękami po ciosach Rosjanina, że można by mu dać białe rękawiczki i gwizdek, to byłby królem dyskotek pod Bydgoszczą.
Strasznie się tak tych naszych chłopaków psuje, bo potem jadą za granicę i się dziwią, że rundy przegrywają, albo że sędzia za szybko przerywa.
No niestety Panowie, Kromki, Kozłowskiego itd nie da się zabrać wszędzie.
Sędziowie na świecie częściej chcą "prawdziwie" , a nie "dobrze" jak tam kiedyś palnął nasz mistrz co wygrywa walki nie zadając ciosów.
Fajnie, że chociaż trener Łapin zachowuje w tym wszystkim zdrowy rozum surowo i rzetelnie oceniając występy naszych asów.
Koniec i kropka, wybaczcie tak długi wywód, ale musiałem się podzielić z Wami tymi przemyśleniami.
Dobrze, że chociaż Szpilka pokazał klasę, chociaż znów się bezsensownie napalał.
Minie mu to z czasem, jest materiałem na mistrza. Bardzo w niego wierzę i bardzo mu kibicuję.
Tylko na Boga, nie porównujcie go na obecną chwilę do Adamka, bo inny wymiar umiejętności.
Ps. Dobrze, że Hutkowski przeszedł do ciężkiej, na pewno będzie prezentował się lepiej jak w cruiser, gdzie był po prostu słaby.
Dobra, kończę ten elaborat.
pozdrawiam
Data: 04-06-2012 00:47:26
Osobiscie punktowalem bardzo pro-Wawrzykowo i wyszedl mi remis. 1 i 8 runda 10:8 dla Bachtowa. Ogolem 4 rundy dla Bachtowa a 6 dla Wawrzyka, zadnej na remis."
Nie można dać ósmej rundy dla Bachtowa 10-8. Nie miał miażdżącej przewagi. Nie posłał Wawrzyka na deski. Nie można używać argumentu, że jakby się nie potknął to by rzucił go na matę. Sory, ocenia się to co było, a nie to co mogłoby być.
rogal
"...Ten sędzia co dał 97 punktów kompromituje się najmniej, ale za to widać, że uwielbia Wawrzyka, nie widząc na trzeźwo żadnych rund poza pierwszą i ósmą..."
Generalnie na plus cały wpis. Odniosę się do zacytowanego powyżej fragmentu. Oficjalna i jak zwykle obiektywna punktacja mojego autorstwa: Wawrzyk wygrywa 96-93. Tak więc słusznie mówisz, że sędzia przypadkiem prawie wytypował prawidłowy wynik. Na komentowanie wyników u dwóch pozostałych sędziów szkoda klawiatury. Stary cytat "nawet jakbym w każdej rundzie rzucał go na deski to i tak sędziowie daliby remis" nie wydaje się ani odrobinę przesadzony...
1. 10:8
2. 9:10
3. 9:10
4. 9:10
5. 9:10
6. 9:10
7. 9:10
8. 10:9
9. 9:10
10.9:10
Bachtow 92-97 Wawrzyk
Te sędziowanie na światowych ringach jest żałosne.Pełno jest przekrętów,a federacje i różne komisje nic z tym nie robią.Jak z tym nikt nic nie zrobi,to będzie dalej takie same bagno,a kasa będzie się kręcić,w tych samych rękach.
Szkoda czasu na taki temat,bo są poważniejsze.
Data: 04-06-2012 00:09:41
Nie znasz się na boksie wystarczy, że w jednej rundzie sędzia dał remis i masz 99-92 wliczając nokdaun trochę myślenia człowieku
Naprawdę uważasz, że można przegrać pierwszą rundę 8:10 i mieć w ostateczny rozrachunku 99 punktów ?
Pitagoras przewrócił by się w grobie, gdyby to przeczytał :)
Rozumiem, że masz na myśli, że Wawrzyk wygrał zdecydowanie pierwszą rundę, wygrał ją tak wielką przewagą, więc mimo desek przegrał rundę tylko 9:10 ?
Jeżeli tak było to faktycznie nie znam się na tym sporcie :)
pozdrawiam