MAYWEATHER NA DOPINGU?
Gabriel Montoya z MaxBoxing.com być może wpadł na trop największej afery ostatniej dekady. Podobno posiada on dowody na to, że Floyd Mayweather (43-0, 26 KO) został (i to aż trzykrotnie!) przyłapany na stosowaniu niedozwolonych środków dopingujących. Jeżeli doniesienia dziennikarza okażą się prawdziwe, będzie to prawdziwy wstrząs dla boksu zawodowego.
Istnieją podejrzenia, że Montoya namówił do współpracy jednego z członków Komisji Stanu Nevada, który dostarczył mu nieskazitelnych dowodów. Niewykluczone, że ścisła współpraca Golden Boy Promotions z organami takimi jak USADA i Komisja Stanu Nevada uchroniła Mayweathera przed publikacją historii wyników testów przeprowadzonych na pięściarzu. Uniknął tego również sam Oscar De La Hoya, który w 2010 roku nie zgodził się na opublikowanie swoich wyników, choć nawoływał go do tego inny dziennikarz - Thomas Hauser. Czy "Złoty Chłopiec" miał coś do ukrycia? Zapewne tak...
Wkrótce może okazać się, że Floyd Mayweather, który sam siebie nazywa twarzą boksu i jedynym w pełni czystym atletą w tym sporcie, w rzeczywistości korzystał z ochrony i bezkarnie zażywał środki dopingujące, oskarżając o ich stosowanie wszystkich wokół. Czekamy na dalszy rozwój wydarzeń...
Pozdrawiam
Tata Floyda - Floyd Mayweather Sernior
Poza tym jak się zarabia takie kosmiczne pieniądze,to stać na najlepszych specjalistów w tej dziedzinie aby to ukryć.
Zresztą proste pytanie - kto by nie wziął zarabiajać tyle floty?!
również mozna zalożyć taką hipoteze że brało wielu bokserów o sporych wpływach jak wymieniony w tym artykule Oscar i płacili za dyskrecje pewnym organom ,pożyjemy zobaczymy co tam Pan Montoya ma na Floyda
Gdyby całkiem zalegalizowano doping sportowcy umieraliby przed 30, faszerując się kosmicznymi dawkami przeróżnego koksu. Obecnie muszą się chociaż w pewnym stopniu kontrolować.
Oczywiście, że nie - to fraza socjalistów! :) Gdyby doping był legalny, wówczas Ci co się koksują... koksowaliby się tak samo, bo już dziś robią to w stopniu maksymalnie możliwym, czyli by nie rujnować za szybko zdrowia.
Czy legalizacja wódki powoduje, że ludzie umierają przed trzydziestką? Nie - tylko głupcy.
Legalizacja koksów nie opłaca się wszystkim tym, który walczą z dopingiem. Tak samo jak rząd będzie robił wszystko by nie wprowadzić legalizacji narkotyków.
"Autor komentarza: Deter
Data: 31-05-2012 09:47:16
Legalizacja koksów nie opłaca się wszystkim tym, który walczą z dopingiem. Tak samo jak rząd będzie robił wszystko by nie wprowadzić legalizacji narkotyków."
Otóż to.
Zwróć uwagę na to, że organizacja boksu ma charakter wybitnie kaskadowy, czyli media, promotor, sztab trenerski, zawodnik, co oznacza, że istnieje wielu interesariuszy o często rozbieżnych interesach. Jeśli do tego dodasz rozbieżności w swerze moralnej to na dramaty długo nie poczekasz. Można oczywiście podejść do tematu liberalnie, ale nie popadajmy w libertyznizm.
Co do samego dopingu i jego mechanizmów:
Ja równiez twierdzę, że doping to norma w sporcie zawodowym. Warto jednak rozwinąć myśl o jego ukrywaniu. Moim zdaniem nie ma problemu medycznego z wykrywaniem dopingu. Ukrywanie ma więc charkter "dogadywania się" z róznymi organami związanymi z dopingiem. Wcale więc nie dziwi mnie info o FMJ. A już najabardziej przekonuje mnie do niego coś, na co nie zwracacie kompletnie uwagi - na stan NEVADA. Dodajmy do tego hrabstwo Clark i jego stlocię Las Vegas. Otóż obszary te słyną z przekrętów na najwiekszą w USA skalę. W niemalże każdej dziedzinie. Floyd załatwia tam wiele rzeczy i to u podstaw czyni go mało wiarygodnym na tle Pacmana. Pacman eż pewnie nie jest czysty, ale ma z natury mniejsze możliwośći kamuflażu grzeszków niż Floyd.
Przy tej okazji polecam poczytać trylogię niejakiego Jamesa Ellroya - można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy o USA a zwłaszcza o stanie Nevada i jego stolicy Las Vegas. Ciekawych i szokujacych.
Czy ty wszędzie musisz wypisywać te swoje ideologiczne androny?
"Gdyby doping był legalny, wówczas Ci co się koksują... koksowaliby się tak samo, bo już dziś robią to w stopniu maksymalnie możliwym, czyli by nie rujnować za szybko zdrowia."
ROTFL, poczytaj trochę o koksie a potem się wypowiadaj.
Zagadki dla Detera: Dlaczego światowy rekord w podrzucie(266kg) osiągnął Leonid Taranienko w 1988? Nie pobite do dzisiaj od złotej ery dopingu w sporcie.
Dlaczego na olimpiadzie nie ma trójboju?
Nie zdajesz sobie sprawy jak niektóre silne środki dopingujące są łatwo wykrywalne. Gdyby wszystko to co już wymyślono było legalne dało by to zupełnie nowe możliwości. Nikt nie pieprzył by się żeby brać mniej, czy dziubdziać się żeby brać te słabo wykrywalne. Niby interesujesz się sportem a nie zdajesz sobie sprawy ile człowiek potrafi dla tego poświęcić. W pierwszej połowie XX używano „garściami” sterydów anaboliczno-androgennych, których jakość i „toksyczność” doprowadzała do niemalże zmiany płci zawodników je stosujących. Myślisz że pięściarze nie słyszeli o encefalopatii? I do dzisiaj na koksie wpadają największe nazwiska które mają kasy jak lodu a jakość nie udało im się wychujać VADY. Zresztą zobacz co ma na ten temat do powiedzenia stary koksiarz:
" - Niech mi Bolt nie opowiada, że jest wielki, a za dwa lata zostanie złapany na dopingu. Bądźmy realistami i przejrzyjmy listę ostatnich rekordzistów świata - Ben Johnson, Justin Gatlin, Tim Montgomery, Tyson Gay, Asafa Powell i Usain Bolt. Z tych sześciu sprinterów trzech zostało zdyskwalifikowanych za stosowanie niedozwolonych środków, a jeden został na rok zawieszony. To o czymś świadczy."
Carl Lewis
"Legalizacja koksów nie opłaca się wszystkim tym, który walczą z dopingiem."
Legalizacja kradzieży nie opłaca się wszystkim tym którzy z nią walczą, morał: zlikwidujmy policje bo ona ma robotę dzięki cudzym nieszczęściom.
"Tak samo jak rząd będzie robił wszystko by nie wprowadzić legalizacji narkotyków."
W Holandii jakoś się udało zalegalizować, pewnie jakiś tępy ten rząd mają.
Gdyby okazało się, że Mayweather wspomaga/wspomagał się dopingiem i są na to niezbite dowody, to jedyne co należy się temu facetowi, to naplucie w ten małpi pysk, a nie ponad 30 baniek za walkę.
W dodatku nie po tym jak się puszy i obnosi ze swoją zajebistością.
"Ja jestem zdania, że nie ma ludzi nie do kupienia, jeśli dysponuje się środkami pieniężnymi, jakie posiada pan Floyd."
To nie takie proste, WADA jest międzynarodową organizacją dysponującą ogromnym budżetem. Oczywiście zawsze komuś uda się w danej chwili wymigać ale trzeba pamiętać że próbki są zamrażane i to co teraz jest nie do wykrycia może już takie nie być za parę lat. Dlatego jestem za pełnymi testami olimpijskimi dla pięściarzy zawodowych. Bo mimo że w sporcie na takim poziomie każdy jest na koksie to ważna jest ile i co bierze. I pod tym względem jest to obecnie w pewnym stopniu ograniczone i kontrolowane.
o sorry, dziwne masz podejście, bo można kogoś nie lubić, ale chcieć widzieć ich upadek... trochę dla mnie dziwne. W ogóle ten Twój cały post jest tak hejterski, że aż dziwny.
Komu dziś zależy na uwaleniu Floyda?
A teraz komu zależy by "był czysty"? - jemu samemu, sztabowi i... koncernom medialnym. Kto więc ma siłę by to odkryć??? Jaką musi mieć siłę by przeważyć "obrońców układu"? W dodatku w tak brudnym sporcie jak boks.
Las Vegas - pieniądze - sława - przekręty
" nie ma znaczenia budżet WADY albowiem kazdy system jest do obejścia. "
Z drugą częścią zdania się zgadzam z pierwszą nie. Owszem każdy system można obejść ale czym bogatsza i bardziej wpływowa organizacja tym jest to trudniejsze. A przykłady topowych sportowców mających mnóstwo forsy którzy zostali złapani na dopingu (wymieniłem ich sporo, ze świata boksu każdy pamięta na pewno akcje z Holym, Molseyem czy RJJ) pokazuje że nie jest to takie proste jak dostanie zwolnienia z roboty od lekarza za kasę.
Floyd przechodził testy przeprowadzane przez USADA a nie przez WADA!!!
przecież nawet tu był poruszany temat że Floyd chciał testów USADA bo wtedy Pacman musiał by cały obóz spędzić w USA ,a Pacquiao chciał testów WADA.
"Gdyby całkiem zalegalizowano doping sportowcy umieraliby przed 30, faszerując się kosmicznymi dawkami przeróżnego koksu. Obecnie muszą się chociaż w pewnym stopniu kontrolować."
...Aha, a gdyby zalegalizować posiadanie broni, to cały naród by się wzajemnie wystrzelał do roku maksymalnie 2015
"Legalizacja kradzieży nie opłaca się wszystkim tym którzy z nią walczą, morał: zlikwidujmy policje bo ona ma robotę dzięki cudzym nieszczęściom."
Policja nie walczy z kradzieżą. Nie oglądaj już Teleranka. Istnienie policji ( i systemu "sprawiedliwości" ) umożliwia grabież ponad pół biliona złotówek każdego roku przez państwo. Zwykli złodzieje kradną na sumę około 3 miliardów rocznie. Czyli przygniatająca część kradzieży jest w Polsce jak najbardziej legalna i możliwa tylko dzięki policji.
Co do sportu, to legalizacja dopingu byłaby krokiem w dobrym kierunku, ale dopiero odpaństwowienie sportu dałoby pożądane rezultaty. Wówczas, to dana federacja decydowałaby, czy doping jest dozwolony, zakazany i co jest dopingiem. Tam, gdzie rywalizacja byłaby dopuszczona na koksie byłaby zapewne bardziej widowiskowa i lepiej płata. Ceną za to byłoby ryzyko "przedwczesnej śmierci". Bardziej roztropni sportowcy rywalizowaliby w federacjach zakazujących dopingu - odpowiednio za mniejsze pieniądze.
ojapierdole... . Gadaj z dupą to ci osra.