WARUNEK MICHALCZUK: TRENER MACIEJEWSKI W NAROŻNIKU PODCZAS IO W LONDYNIE
Brązowa medalistka 7. Mistrzostw Świata w Qinhuangdao, Karolina Michalczuk (51 kg), która jako jedyna z grona polskich pięściarzy i pięściarek zakwalifikowała się do Igrzysk Olimpijskich w Londynie, na łamach lokalnego Dziennika Wschodniego nie kryje rozczarowania, że podczas wspomnianej imprezy w jej narożniku zabrakło klubowego trenera, Władysława Maciejewskiego.
- Ta sytuacja bardzo mnie boli. Informuję, że jeżeli trener Maciejewski nie poleci ze mną do Londynu, to ja nie wezmę udziału w Igrzyskach Olimpijskich. A jeżeli ja nie pojadę do Wielkiej Brytanii, to żaden polski trener nie będzie obecny na Igrzyskach. W końcu jestem jedyną reprezentantką Polski w turnieju bokserskim – zapowiedziała Michalczuk.
Pretensje zawodniczki znajdują uzasadnienie w słowach jej trenera, z których wynika, że Polski Związek Bokserski początkowo zaproponował mu wyjazd na mistrzostwa i nakazał złożenie dokumentów potrzebnych do wyrobienia chińskiej wizy, by następnie swoje zdanie zmienić. Maciejewski o fakcie, że ostatecznie nie pojedzie na mistrzostwa dowiedział się ze strony internetowej PZB.
Jak wyglądać będą najbliższe "przedolimpijskie" tygodnie Karoliny? Po powrocie do Polski z mistrzostw dostała kilka dni odpoczynku. W sobotę przyjedzie na obóz do Cetniewie, a na kolejne etapy przygotowań uda się do Wałcza, Karpacza i ponownie Cetniewa.
– W ciągu najbliższych dwóch miesięcy będziemy pracować głównie nad poprawieniem szybkości ataku. Moją podopieczną stać na medal olimpijski. Proszę mi uwierzyć ona ma jeszcze spore rezerwy – przyznał trener Maciejewski.
Wycieczki sobie organizują leśne dziadki a nie mogą zapewnić zawodniczce trenera jakiego potrzebuje . Zupełnie im się juz w tych pustych skorumpowanych łbach poprzewracało .
Michalczuk ma tyle szczęscia w nieszczesciu ze jest jedyna i moze faktycznie stawiac warunki bo jesli ona nie pojedzie to nie bedzie calej wyczieczki . W innym wypadku zwiazek by ja olal .
Pozdrawiam serdecznie