MARTINEZ NIE WIERZY W WALKĘ Z CHAVEZEM
Jhonny Gonzalez, boxingscene.com
2012-05-28
Sergio Martinez (49-2-2, 28 KO) wątpi w odwagę Julio Cesara Chaveza Jr (45-0-1, 31 KO) i promującej go grupy Top Rank. Młody mistrz podpisał dokument, w którym zapewnia, że w przypadku pokonania Andy'ego Lee (28-1, 20 KO) w następnej walce zmierzy się z "Maravillą" lub zostanie pozbawiony tytułu federacji WBC w wadze średniej.
- Wiem, że się zgodził, ale nie wierzę w jego zapewnienia - oświadczył 37-letni Argentyńczyk. Martinez dodał także, że chętnie stanie do obrony mistrzowskiego pasa w swojej ojczyźnie, jeśli Chavez nie podejmie rękawicy.
Kasa i nic więcej, i sztuczny rekord może jeszcze.
Ale co do Martineza to powiem tylko że gość naprawdę niech nie liczy na walkę z Juniorem bo ona się raczej na bank nie odbędzie. Martinez by go zniszczył tak w ogóle. Na miejscu Martineza zacząłbym zdobywać jakieś pasy w ogóle. Pirog, Sturm, Gołowkin, Gaele. Paru gości jest którzy dali by widowisko wspominane jeszcze długo.
Ja bym chciał, żeby Martinez przeszedł do super średniej i zawalczył z Frochem. Te style dałyby niesamowitą walkę. A i Martinez zarobiłby kupę forsy walcząc w Wielkiej Brytani. Taką walkę pokazałoby Sky Sports a także HBO.
Zły dzień dziś mamy dla boksu.
Sergio Martinez to prawdziwy mistrz,a nie Chavez.Wypromowany i mocno chroniony,a jak walczy nic ni szczególnego nie pokazuje.Nie dziwie się Martinezowi,bo on niszczy wszystkich swoich rywali przed czasem.Martinez walczy tak,aby nie zainkasować dużo ciosów.To świetny atleta.Roach tylko pieprzy głupoty,a Chaveza Juniora znokautowałby tak jak Wiliamsa i wtedy pokazałby,kto jest prawdziwy mistrzem.Boks to biznes i Martinez powinien zarabiać grube pieniądze,a Chavez ma szczęście,że jest z Meksyku i jego ojciec był kapitalnym zawodnikiem.Martinez ma większą motywację od Chaveza,bo chce zarobić dla siebie dla rodziny porządne pieniądze,których jeszcze nie dostał.Świetnie się ogląda tego zawodnika.Chętnie zobaczyłbym go ponownie w ringu,w sierpniu lub wrześniu.Oby jak najszybciej,bo on na dzień dzisiejszy może równać się z królami P4P Mayweatherem i Pacquiao,bo Martinez wygląda lepiej i powinien zostać wiceliderem rankingu P4P,bo Pacquiao przegrał,tylko dostał prezent od sędziów.Liczy się obecna forma i sukcesy w ostatnich latach i walkach,a Martinez.Jednak w boksie ważniejszy jest marketing niż umiejętności czysto sportowe.
Pieprzenie, z chuja bata nie ukręcisz.