FROCH ZDEMOLOWAŁ BUTE!
Nie mylił się Carl Froch (29-2, 21 KO) wyśmiewając bukmacherów i ekspertów, którzy nie dawali mu dużych szans w walce z szybszym, silniejszym i znacznie lepszym technicznie mistrzem świata IBF wagi super średniej - Lucianem Bute (30-1, 24 KO). 34-letni Brytyjczyk sprawił swoim kibicom w Nottingham wspaniały prezent, rozbijając i detronizując rumuńskiego championa w przeciągu pięciu rund.
Bardzo nerwowa pierwsza runda w wykonaniu Bute. Rumun starał się wybadać rywala i choć trafił go swoim firmowym lewym podbródkowym, Froch nie dał po sobie niczego poznać. W drugiej odsłonie to Brytyjczyk zaprezentował się lepiej. Możliwe, że po jednym z jego ciosów Bute był nawet zraniony, ale mistrz natychmiast się przykleił i zyskał na tym kilka sekund. W trzecim starciu nie było już wątpliwości - mocny cios "Kobry" w połączeniu z podejrzaną szczęką Rumuna zaowocowały ogromnymi kłopotami mistrza, który z trudem dotrwał do gongu. Każde celne uderzenia Frocha raniło Bute, którego obrona pozostawiała na tym etapie wiele do życzenia. Potem było już tylko gorzej...
W czwartej odsłonie Froch długo nie mógł powtórzyć sukcesu z wcześniego starcia i dał się ogrywać championowi, lecz w końcówce znów udało mu się go złapać. Zamroczony Bute po raz kolejny oparł się o liny i dawał się obijać, aż gong wyratował go z tarapatów. Na początku piątej rundy miejscowy faworyt znów trafił bardzo mocno i natychmiast przepuścił huraganowy atak, po którym sędzia ringowy wyratował Bute przed ciężkim nokautem dzięki liczeniu na stojąco. "Le Tombeur" był jednak na dobrą sprawę znokautowany na stojąco, więc walka została przerwana, a narożnik "Kobry" rozpoczął świętowanie wielkiego powrotu i zdobycia trzeciego mistrzowskiego tytułu.
Świetna walka w jego wykonaniu, natomiast u Bute widać było brak doświadczenia w walkach z najlepszymi i niezbyt dobrą odporność na ciosy.
Ciekawy jestem z kim teraz zawalczy Froch. Może rewanż z Kesslerem? Ja to kupuję!
A Froch ? Może rewanż z Dirrell'em ?
Autor komentarza: pazdzo
Data: 17-04-2011 13:01:28
A pisałem że Lopez nie zasługuje na miejsce w 10 P4P. Nie rozumiem jak można w takich zestawieniach umieszczać przereklamowanych mistrzów nokautu a zapominać o takich technikach jak choćby Hopkins. Ostatnie niespodzianki wybitnie pokazuja że nie siła i efektowność się liczy a technika i efektywność. Teraz czekam tylko aż do grona "niespodziewanych" przegranych dołączą Khan i Bute(jemu to może troche zająć biorąc pod uwagę że pierze kelnerów).
link: http://www.bokser.org/content/2011/04/17/095636/index.jsp
Ale zeby tak zdemolowac Lucka! Nie wiem jeszcze na goraco, co o tym myslec!
PIEKNIEEEE!!!!!!!!!
Rewanżu raczej nie będzie
Dokladnie tak samo myslalem. Tylko, ze na mojej liscie bylo jeszcze kilku, paru tez juz skreslilem
Może mi ktoś powiedzieć co się stało na końcu? sędzia chciał liczyć bute? bo wskazywał żeby carl udał się do neutralnego narożnika
Obowiązkowy o ile Bute będzie chciał walczyć. Po takiej demolce jaką mu urządził Froch, może z tego zapisu w kontrakcie zrezygnowac
To samo mówiono przez walką z Abrahamem, to samo mówiono przed Butem, a Froch jeszcze nie raz zaskoczy, o czym już pisałem dziesiątki razy. To absolutny top.
Z Kesslerem jak najbardziej ma szansę. Ward i Dirrell to już dla niego za wysoko.
Data: 27-05-2012 02:12:02
"Lucian jak Vitali Klitschko ma szklaną szczękę"
Chyba miales na mysli Wladimira.
rakowski chodziło ci zapewne o Włada Kliczke
Poza tym co piszesz Froch pokazał też kilka świetnych technicznych kontr, dynamiczne zmiany tempa no i przede wszystkich jaja ze stali. Jest zawodnikiem kompletnym.
Jeśli kobra będzie walczył z kesslerem to powiem szczerze, kibicuję obu, bo obaj są świetni.
Boks jest super... i wcale nie musi być idealnie techniczny żeby być pięknym i się podobać :)
Szkoda mi Lucka,bo to spoko gość.
Carl Froch to prymityw uderzał w tył głowy.Sędzia zwracał mu uwagę,ale na pewno nikt nie wzoruje się na Frochu.Wygrał,bo przełamał Bute.Ta sylwetka Bute była podejrzana.Taki chudy bije bardzo mocno,ale znalazł się słaby punkt.Słaba odporność na ciosy.Teraz trzeba czekać na walkę Pacquiao vs Bradley i na Kuxnie boksu 1 czerwca.Pozdrowienia dla fanów Bute.
Bute jest w elicie tej kategorii, ale to autorzy opiewający go w komentarzach/wpisach/felietonach uczynili z niego herosa, zanim jeszcze sprawdził swoje umiejętności z rywalem z topu. Sami unurzali w błędach własne przekonania.
Co do Bute - wielka kultura osobista - gratulacje dla nowego mistrza i dżentelmeńska postawa w ringu; bez rozdzierania szat i pretensji do sędziego o przerwanie pojedynku. Za to szacunek.
Rumun, jak wspominałem, przynależy do czołówki i wciąż rysują się przed nim ciekawe perspektywy - Stieglitz, Kessler, Dirrell, DeGale... jestem przekonany, że każdemu z nich dałby dobrą walkę.
Przy czym Froch i Bute pozostaną(przynajmnien na razie) poza jego zasięgiem; powinien szukać innych walk na odbudowania swojej pozycji i naruszonej psychiki.
Bo mam wrażenie, że przebieg pojedynku jaki zaufndowali nam obaj aktorzy nie oddaje rzeczywistej różnicy umiejętności między nimi. Zadziałało coś jeszcze. Bute był spięty, mało atakował, dużo przyjmował... nie imponował refleksem, a tak opisywaną inteligencję ringową zostawił w Kanadzie.
I właśnie w Kanadzie, o ile do rewanżu dojdzie, Froch będzie miał znacznie trudniej. Uważam, że zwycięży, choć trudno będzie powtórzyć podobny scenariusz.
I na koniec wisienka... Froch jako Marco Huck SŚ? Litości... nawet jeśli ktokolwiek odnajduje wspólne mianowniki, to zaznaczyć trzeba o przewagach w wyszkoleniu Frocha, licznym doświadczeniu amatorskim, mniej ortodoksyjnym stylu(trudny do przeczytania dla rywala) i wszechstronnej obronie(bark, odchylenia, garda). Ale cep-machine mają podobne, choć Froch próbuje włączać do serii również ciosy proste ;).
"Zadziałało coś jeszcze"
To "coś jeszcze", to jest właśnie element umiejętności bokserskich.
W tym wszystkim najbardziej wkurzał mnie stronniczy komentarz Kosedowskiego ,który na siłę próbował widzieć przewagę Bute jakie było jego rozczarowanie gdy Froch przypuścił generalny atak!Myślałem ,że się nasz komentator popłacze z zawiści!
Ward: Niech zawalczy z czołówka tej wagi i wygra te pojedynki,to wtedy może zmierzyć się ze mną.Ja pokonywałem zawodników najlepszych w tej kategorii,a Bute walczył z zawodnikami klasy B i C.
Teraz mi się przypomniało,że coś takiego mówił w wywiadzie i się sprawdziło.
Nie wiedziałem czego spodziewać się po Bute ale na pewno nie spodziewałem się tak szybkiego nokałtu .
Ma ktoś jakieś linki do powtórki ??? Byłym wdzięczny :
"w starciu z silnym, odpornym cepiarzem"
Przestańcie wreszcie powielać ten nieszczęsny mit, że Froch to cepiarz. To, że Froch potrafi boksować technicznie pokazał choćby w walce z Abrahamem.
Żadne mma czy k1 nigdy nie da mi tyle emocji co walka bokserska na najwyższym poziomie!
Zgadza się.Tylko teraz każdy wie,że Bute nie słynie z wielkiej odporności na ciosy i będą próbowali walczyć z Bute tak jak Froch,czyli agresywnie i pójść na wymianę ciosów.Zobaczymy.Jak zaprezentuje się Bradley z Pacquiao.Ja spadam narka wszystkim.
Froch chwali się, że dzięki polskim genom jest zawzięty i walczy do końca.
Poniżej cytaty:
“That Polish hardness, the toughness, that fight-to-the-death warrior mentality is with me in the ring. It’s my origin. It’s my heritage. My grandfather’s starvation and deprivation are part of my metabolism and that makes it easy for me to make the weight as a boxer. I wasn’t born to excess.”
http://onthebeak.com/2011/10/20/froch-credits-polish-lineage-for-boxing-attributes-reveals-idolatry-for-prince-naseem-969/
“I feel I am genetically gifted because of my Polish heritage
http://www.boxingscene.com/carl-froch-bernard-hopkins-an-inspiration-all-us--39848
Oboz Rumuna liczyl na szybsze rece Luciana ,tylko wcale nie wygladalo w tej walce,ze sa szybsze od Frochowych.
Zobaczymy teraz z czego zrobiony jest Lucek,jesli tak jak np.Pavlik jest tzw. confidence fighter to sie posypie a jak jest prawdziwym mistrzem to wroci silniejszy.
Froch powinien celowac w rewanz z Kesslerem bo Ward jest zbyt sliski i szybki a ich style ponownie sie nie skleja i nie dadza ekscytujacej walki.
Odpornosc na ciosy Kesslera jakby spadla i tez moglby znalezc sie w opalach w Nottingham.
Masz tego więcej?
cyt. "Ja raczej powiedzialbym ze froch to taki witek wagi SM. Odporny na ciosy, bije dziwne kombinacje i wyprowadza ciosy w nieprzewidywalnych płaszczyznach; trochę kołek, ale gdy jego tuba dobrze siądzie, to pozostaje szum w głowie."
Podoba mi się ta charakterystyka. Celnie i na temat.
Na koniec BRAWO KOBRA BRAWO FROCH BRAWO ANGLIK, Polskiego pochodzenia!!!!1
@up
Ward ma zakontraktowaną walkę na wrzesień, następna pewnie nie wcześniej, niż pół roku po tej. Tak więc Froch na pewno w międzyczasie pojawi się w ringu. Jeśli nie rewanż z Bute (uwzględnia go kontrakt), to pewnie Stevenson (ranking IBF). Osobiście marzę o pojedynku z Kesslerem, chociaż obawiam się, że Duńczyk skończy podobnie, jak Bute.
"wygrał nie lepszy tylko twardszy i silniejszy"
Co za bzdura :D Bute został zdeklasowany w KAŻDYM aspekcie. Technicznie, dynamicznie, psychicznie, siłowo. Tu nie ma o czym dyskutować.
Kolo sporo gada o tym, np.: tez tu:
"It must be my hard East European roots from my Polish grandfather. I am a ruthless, cold-hearted bastard and always have been. I am very selfish and can sit in a room by myself and be comfortable.
http://www.mirror.co.uk/sport/boxing/carl-froch-insists-becoming-a-dad-264854
“I’m very lucky genetically, I don’t put weight on. My father is like an athlete, he walks around at 13.5 stone and he’s 6’2” but he drinks Guinness like it’s going out of fashion and he eats what he wants when he wants and he has a six-pack.
I think it’s Polish genes, my grandparents on my dad’s side are Polish .
http://www.eastsideboxing.com/news.php?p=5358&more=1
Dzięki. Oczywiście są to bzdury, ale miło, że Froch tworzy wokół tego taką legendę.
Macie 4 linki redakcjo napiszcie coś o tym.
Szczególnie że wygrał, hehhehe :D
Froch jest na pierwszym miejscu Anglikiem nie róbmy z niego na siłę Polaka nie zawłaszczajmy sobie jego sukcesów. Po Polskich bokserach często jeździ się tu ostro i nie zawsze sprawiedliwie a widzę że zaczyna się powoli ubóstwiać Anglika który ma domieszkę Polskiej krwi. A zresztą nieważne kibicujcie sobie komu chcecie. Z drugiej jednak strony to dobrze że Froch ma sentyment do Polskich korzeni ale pamiętajcie że to Anglik i za takiego się na pierwszym miejscu uważa.
Co do walki to jestem w szoku przewidywałem zupełnie odwrotny wynik!
Nie przepadam za Frochem nie lubię tego jego cepiarskiego stylu lecz dzisiaj muszę przyznać że zadziwił mnie i zyskał wielki szacunek. Facet ma jaja i jest twardy jak skała. Jest faktycznie nie obliczalny. Tylko Ward jest lepszy w tej wadze chyba jednak. Rewanż z Dirrellem by się przydał chociaż Carl w takiej dyspozycji byłby potwornie groźny dla Andre. Luciana chyba troszkę zawiodła dziś psychika szkoda mi go trochę to sympatyczny facet i dżentelmen w ringu. Nie ma co go skreślać całkowicie, nadal należy do szerokiej czołówki moim zdaniem. Musi jednak odbudować swoją pozycję. Dalej nie mogę uwierzyć że został tak zdominowany myślałem że chce zmęczyć Frocha na początku że kontroluje sytuację jednak zaczynałem widzieć że coś nie gra gdy obrywał zepchnięty na liny. Na początku parę uników i Froch nie zawsze trafiał lecz od trzeciej rundy trafiał cały czas jak chciał. Sędzia trochę dziwnie zareagował bo liczył znokautowanego Bute gdy już wszyscy weszli na ring. Bute zwiódł dziś był gorszy ale nazywanie tego sympatycznego gościa frajerem jest zwyczajnie nikczemne. A i z takim określeniem się dziś spotkałem na tym forum w komentarzach w temacie poniżej. Czasami brak słów facet po prostu przegrał a jest wyzywany od najgorszych przykre to.
"i z takim określeniem się dziś spotkałem na tym forum w komentarzach w temacie poniżej"
Buractwo jest wszędzie, ale należy je olać. Bute to miły i sympatyczny gość, tak jak mówisz z pewnością jest w czołówce, przy czym z pewnością nie tak wysoko jak się niektórym wydaje. Wydaje mi się, że np.: Kessler by go ograł po wyrównanym pojedynku. Chociaż jakiekolwiek dyskusję po dzisiejszej walce to jedna wielka niewiadoma. Psychika Kanadyjczyka mogła się rozsypać na kawałeczki, a wtedy nawet wyrównana walka z Kesslerem to zbyt wiele.
Ejże, nie robię z niego Polaka. Musisz jednak przyznać, że jego opowieści o polskiej kwi są barwne i warte odnotowania.
Boks to nie tylko walka ale też tło, historyjki itp.
Mnie tylko chodzi żeby kibice nie przesadzali z tą Polskością Frocha bo on sam na pewno na pierwszym miejscu czuje się Anglikiem i za takiego trzeba go uważać ostatecznie. Ale podkreślam raz jeszcze to miłe że jest dumny z Polskich korzeni.
Ned masz rację buractwo jest wszędzie ale takie ostre pojazdy po Bute jakie można przeczytać są moim zdaniem chwytami poniżej pasa. On zwyczajnie nie zasłużył sobie na takie traktowanie. Świetnie zachował się po porażce jest ogólnie sympatyczny więc czemu niektórzy zwą go frajerem? Głupota jaką można spotkać czasem na tym forum drażni mnie. Bute tylko przegrał walkę nie jest to koniec świata i powód do wyzwisk. Co do jego przyszłości masz racje jest to trochę niewiadoma. Może wagę wyżej powinien pójść. Pomiędzy walkami wygląda że sporo waży więc pewnie zbija nie mało. Może w półciężkiej będzie lepiej. Tam walka z Kesslerem byłaby ok. Wynik otwarty nie chcę na gorąco typować po dzisiejszej jego wpadce. Musi mieć dłuższe przetarcie teraz dobrze mu to zrobi.
Przed walką nie typowałem z tej przyczyny,że nigdy nie widziałem Bute w ringu.Potwierdziła się zasada,że tzw.mistrzowie swojego podwórka to bardzo enigmatyczni pięściarze i walki z ich udziałem mogą kończyć się różnie ale najczęściej kończą się porażką(wyjazdy).
15:50 Boks: Walka o pas federacji IBF w Nottingham: waga superśrednia: Lucian Bute - Carl Froch
i co widzimy przestraszonego Bute który nie ma pomysłu na walkę wie dobrze ze Froch ma mocny cios ale on sobie nic z tego robi zamiast chodzić po ringu nie dać się złapać Frochowi to on stoi jak by czekał na to że Froch go znokautuje i się doczekał.
Jak dla mnie fatalna walka w wykonaniu Bute a Cobra zrobił poprostu swoje.
Szacun dla niego!!
Bute chyba już w drugiej rundzie zdał sobie sprawę, że Froch jest zbyt silny, zdeterminowany i odporny na ciosy, by czymkolwiek go zatrzymać. Smutna porażka Bute i wspaniałe zwycięstwo Anglika. Mam nadzieję, że Lucjan odbuduje się psychicznie po tej porażce. Zwycięstwo Frocha to też zwycięstwo Warda, którego notowania jeszcze wzrosły. Dodatkowo Ward długo przed walką był przekonany że Froch wygra to starcie, więc może jest nie tylko świetnym pięściarzem ale i potrafi trzeźwo oceniać możliwości zawodników.
Odniosłem podobne wrażenie, Bute wyglądał na spiętego i nastawionego na jeden cios i efektowne zwycięstwo. Przed walką mówiło się też o infekcji, która na pewno przeszkodziła w przygotowaniach, aczkolwiek wątpię by była główną przyczyną porażki. Bute po prostu przyjął fatalną taktykę i nie miał pomysłu by coś zmienić gdy walka się źle układała. Kontrakt ponoć zawierał klauzulę o rewanżu w Montrealu, moim zdaniem Bute z mądrzejszą taktyką jak najbardziej jest w stanie pokonać Frocha. Styl robi walkę, tak jak presja Frocha wykończyła Rumuna, tak Froch jest praktycznie bez szans z bokserem typu Ward czy Dirrell. Mimo że nie podoba mi się robienie z Frocha boksera światowej klasy a z Bute buma to Carl mnie mocno zaskoczył, nie spodziewałem się takiego przebiegu przed walką, choć już od początku pachniało porażką Rumuna. Mimo to dalej uważam że Froch jest przeceniany. Ładne zachowanie Bute po walce.
Dirrell
Ward
Abraham
Kessler
Bute
i kilku innych
Zastanawiam się, czy ktoś z Was jeszcze zauważył, że w tej walce mogła być... dykswalifikacja.
Zanim sędzia wyliczył Bute, narożnik Frocha wskoczył do ringu, kiedy jeszcze trwała walka !
Mam wrażenie że to podchodzi pod dyskwalifikację i prawdę mówiąc myślałem, że tak się stanie.
Dobrze jednak, że nie zabrali tej wielkiej wiktorii Anglikowi.
Ps. Pan Durda i Kosedowski komentowali poniżej swojego poziomu.
Ps. Pani Redaktor strasznie przerywała Panu Januszowi psując wspaniałe opowieści
Ps. Świetny Jackiewicz !
pozdrawiam
Uważam że Froch jest trochę gorszy niż w ogólnej opinii. Zaliczam go do czołówki, ale nie uważam by miał jakieś ponadprzeciętne możliwości :) O Frochu mówi się też że ma betonową szczękę, co według mnie jest przesadą (deski z Taylorem, niemalże deski z Kesslerem i Dirrelem) Cios też trochę przeceniany, bo on raczej nokautuje kumulacją. Urósł w moich oczach po tej wygranej ale w tej wadze za lepszych uważam Warda i Dirrella, uważałem za lepszego też Bute ale teraz nie wiem co myśleć, oraz Kesslera, ale on chyba zostanie w półciężkiej.
Rogal to był błąd sędziego bo niema liczenia na stojąca i jak wkroczył to powinien przerwać od razu walke a nie liczyć, przeciez on skończył dopiero jak zobaczył że ludzie Bute już jest przy nim.
A ja myślę że owszem, był by sporo lepszy. Froch podszedł do walki na luzie bo w super six walczył z najlepszymi, sludgerami z kosmicznym ciosem(Abraham), niesamowitymi technikami (Ward, Direll) czy Kesslerem którego styl określił bym jako połączenie dobrej europejskiej techniki i ciągłej presji wywieranej na przeciwniku. Bute niczym go nie mógł specjalnie zaskoczyć. Z kolei Bute wyszedł do walki jakiś niepewny, jakby nie wierzył w swoją taktykę (i słusznie) i nie wiedział ogólnie jak walczyć z kimś takim jak Froch. Oczywiście różnica stylów a przede wszystkim szklana szczęka Bute też miały ogromne znaczenie.
"o nieprawda, że Bute nie walczył z dobrymi przeciwnikami. Johnson, Andrade, Miranda, Berrio, Bika to przecież nie są leszcze".-Johnson podeszły wiek,Andrade-mistrzem świata nie był,Miranda obity przez Artura którego cała czołówka super średniej demolowała,Berio-fartem utłukł niewybitnego Stieglitza i już czołówka a na początku kariery przegrywał z leszczami,innymi słowy jak ich porównać do Kesslera,Frocha,Dirella,Warda???????
Różnie z tym bywa, jest wiele przypadków którymi można by było argumentować odwrotną teze. Hopkins-Pavlik, Hopkins-Pascal, Lenox- Vit czy właśnie wczorajsza walka gdzie pięściarz szybszy, młodszy i z większym talentem dostał konkretny wpierdol.
Byli najlepsi u szczytu kariery, gdy wiek, zgrał się z szybkością, wyuczoną techniką i doświadczeniem. Lennox zanim na dobre rozkręcił się u Stewarda potrafił męczyć się z Bruno, Marcerem czy dostać łomot od McCalla. Najlepszy Hopkins to też imo ten z walki Trinidadem czyli gdy już najmłodszy wcale nie był, pięściarzy którzy wchodzą do gry i od razu rozpierdzielają wszystkich bez problemów znam niewielu (Tyson), reszcie wszystko przychodzi z czasem. Podsumowując, moja teza jest taka: doświadczenie z walk z najlepszymi jest tak samo ważne jak szybkość, odporność na ciosy, technika itp.
Tylko tylko rywal był z mistrzowskiej półki
Lucian Bute nie radzi sobie z boksem siłowym, presją, na takim poziomie jak prezentuje Froch.Jest słabszy psychicznie, stanął jak zamurowany pod linami.Zobaczył,że rywal przyjmując jego cios nic sobie z tego nie robi.
Po pierwszych otrzymanych mocnych ciosach stracił koncepcję.
Nie ma sensu doszukiwać się innych przyczyn porażki, typu to nie był ten sam Lucian Bute, bo nikt go nie podmienił.Zobaczyliśmy go pod presją poza ringową i ringową.
Mam nadzieję,że sobie poradzi, to wspaniały technik ale teraz będzie atakowany przez każdego rywala jak Jermain Taylor,będzie w trudnej sytuacji
Wiedziałem!
Gówno prawda mniejszość dawała Carla nad Frochem.
Gdzie ta magia ta technika ten fenomen?
Jest taki fajny cytat jeszcze z podstawówki "Tyle o nas wiemy ile nas sprawdzono" W dzisiejszych czasach kazdy towar mozna wypromować i taki troche jest Bute - gorsi przeciwnicy, walki w Kanadzie wielomilionowe gaże , ciekawe co powie po walce? no i jaki plan na dalszą kariere bo chyba pozostała mu opcja "Kanadyjska" :):):)
Ma serce do walki determinacje mocny cios uposzczone ręce twarda szczenka! Niespodziewałem sie takiej demolki na Butem!!
Bute szklana szczeką jak go naruszy to sie cofa!chyba jednak przereklamowany misTRZ. jA NA JEGO MIEJSCU NE CHCIAŁ BYM TERAZ REWANŻU z Frochem . Powinien stoczyć 2 walki na przetarcie aby sie odbudować po takiej klesce!. Bo jak wezmie rewanż od razu to prawdopodobnie znów a bolesna porażka przed czasem i froch mu złamie lub zakończy kariere!!!
Gorące głowy dają o sobie znać. Mnie się wydaje, że Ward przegra z Dawsonem.
Nie rozumiem Cie, skoro piszesz że doświadczenie jest ważne to dlaczego zaprzeczasz temu że występ w super six pomógł by Bute? Czy stracił by przez to szybkość i wiek?
Muszę się przyznać ,że stawiałem na Bute,na jego mechaniczność ,którą rozmontowywał rywali i brutalnie ich nokautował.A,tutaj takie coś:bezradność po pierwszych silnych ciosach Frocha,błagalne spoglądanie do swojego narożnika,brak predyspozycji psychicznych do toczenia walk z rywalami takimi jak Froch.Po tym co zobaczyłem ,Lucka już nie wystawią ,ani na Keslera,Dirella,Warda,czy ewentualnie Dawsona.
Chyba ,że było to jakieś totalne osłabienie,paraliż nóg ze strony Bute.
Tylko teraz będzie trzeba udowodnić,że to wpadka, choćby z jednym z wyżej wymienionych bokserów.Rewanż z Frochem w Montrealu,jak najbardziej,tylko że porażka w podobnym stylu odbierze mu nawet statut kanadyjskiego bohatera,a co dopiero mówić o lidze światowej kategorii super średniej.
Ja jestem rozczarowany Bute,natomiast Carl Froch pokazał ,że będzie walczył tylko z największymi tej kategorii.Rewanż z Kesslerem i Wardem,pokaże ,że facet jest prawdziwym twardym pięściarzem.
Nie zgadzam się, Froch bardzo się zmienił w czasie turnieju i co do tego nie ma wątpliwości większość ludzi na forum. Z prymitywnego cepiarza stał się dobrze poukładanym taktycznie zawodnikiem. Zresztą piszemy o Bute który swoje braki mógł poprawić gdyby walczył w super six, gdyby miał więcej doświadczenia potrafiłby poradzić w sytuacji podbramkowej, zniwelować klinczami, pracą nóg czy balansem swoją największą wadę czyli szklaną szczękę. Anologia do młodego Kliczki który kiedyś gdy dostał mocny cios panikował, stał jak kołek i pruł powietrze bez większego planu. Obecnie po kilku ciężkich wpierdolach (Purrity, Sanders, Brewster) i ciężkej przeprawie z Peterem potrafi klinczami i pracą nóg wyjść z trudnej sytuacji.
Autor komentarza: szansepromotions
Data: 17-08-2011 18:58:17
Pavlik to mógł się bać , ale na pewno nie Kessler . Wojkal skąd możesz wiedzieć co jest grane w wewnętrznym światku bokserskim ? jesteś gdzieś blisko związany z obozami bokserów którzy walczyli z Bute ? jak dla mnie to będzie jego pierwszy prawdziwy test , nie zdziwiłbym się jakby Glen wygrał . Nie mamy pojęcia jak Bute zachowuje się po mocnym ciosie , nie wiemy jak jest z jego psychiką , poza tym walczy tylko w Kanadzie w zasadzie . Trochę za dużo niewiadomych by obstawiać go w roli zdecydowanego faworyta
Autor komentarza: wojkal
Data: 17-08-2011 19:23:13
szansepromotions
Powiedzmy ,że interesuję się boksem więcej niż trochę .Powinieneś wiedzieć o kilku wypowiedziach przeciwników Bute,że odczuwali jego ciosy bardziej niż potężne ,tak jak przyjęcie ciosu betonową rękawicą.PRZEŚLEDŻ SOBIE NOKAUTY JAKIE FUNDUJE BUTE I REAKCJE JEGO PRZECIWNIKÓW.Glen dostanie ko ,tak obstawiam .
Autor komentarza: szansepromotions
Data: 17-08-2011 20:01:36
A co jego przeciwnicy mieli powiedzieć -nie bije mocno , po prostu potknąłem się i zemdlałem ,dużo było wypowiedzi zawodników przegranych ,że ten i ten to ma najmocniejszy cios i nigdy w życiu nikt mnie tak nie uderzył , więc to trochę słaby argument
Autor komentarza: wojkal
Data: 17-08-2011 20:34:15
szansepromotions
Widzę ,że jesteś całkowicie poza tematem ,a o Bute wyciągasz wnioski tylko z komentarzy userów ,prawda?Nic kompletnie o nim nie wiesz.
Autor komentarza: szansepromotions
Data: 17-08-2011 20:49:29
raczej jestem na bieżąco , po prostu twój argument jest słaby , po walce z Glenem dopiero się naprawdę dowiemy ile jest wart Bute . Jakbyś się uparł to mógłbyś pewnie znaleźć wypowiedzi przeciwników Adamka albo Zbika jaki to oni mają super cios
Na pewno nie cenię Bute na równi z Kessler'em ,Froch'em , Warde'em , ba! bym powiedział ,że nawet nie z Taylor'em sprzed nokautu od Abrahama . Co najwyżej mogę go ustawić blisko Stieglitza
Autor komentarza: wojkal
Data: 17-08-2011 21:00:54
Kompletnie się nie rozumiemy ,DAB wymienił Andrade jako tego ,który powinien wygrać z Bute i tutaj musiałbym się z nim zgodzić.Czytaj wszystko co napisałem o Bute.Ten Rumun zaintrygował mnie swoim mechanicznym stylem walki i zacząłem mu sie przyglądać uwarzniej i doszedłem do wniosku ,że w tej chwili jest to najlepszy superśredni na świecie.Czekam na walkę Bute-zwycięzca s6.Niezależnie czy będzie to Ward czy Froch ,obaj przegrają z mechaniką Bute,takie jest moje odczucie na dziś ,oczywiście wszystko zweryfikuje czas i ring.Kategoria superśrednia ma najciekawszych zawodników dziś na swiecie.Kessler,Froch,Direll,należeli do nich Teilor i Abracham choc kompletnie rozbici,niemniej Bute jest wstanie wygrać z każdym z nich w mojej ocenie,tyle.
To tak na ten temat , nie należę do ludzi pamiętliwych , ale akurat tą dyskusję zapamiętałem .
http://www.bokser.org/content/2011/08/17/141502/index.jsp
Super to przypomnienie,z niczego w moim dzisiejszym komentarzu rakiem się niewycofywałem.Przecież piszę ,że stawiałem na Bute,a tu zong!
Co mam się biczować?
Jak bym pisał,a nie mówiłem ,że Froch wygra to można SIĘ CZEPIAĆ.
Tak sądziłem w tamtym czasie i z niczego się nie wycofuję,woda płynie dalej.Bute to dobry pięściarz,jeden z moich ulubionych i co teraz mam go opluć!Nic z tego,myślę że zobaczymy go z kimś wartościowym i ftedy jego ocena pod względem pięściarskim z mojej strony będzie zweryfikowana ostatecznie.Wtedy powiem MEA CULPA.
pozdrawiam
dziwią mnie twoje wpisy o wczorajszym pojedynku, jak nie ten sam Bute , przecież to byłą dla niego najważniejsza walka w karierze , na pewno był przygotowany jak nigdy w zyciu , piszesz ze walczył inaczej taktycznie ,a moze to Froach obejrzał dokłądnie jego walki i poruszaniem ringowym zmusił go do innego sposobu walki ?
przykałd Bute jest nauczką dla wszystkich którzy po obijaniu rywali z 2 garnituru wieszczą na wyrost pasy dla danego zawodnika , wielkość potwierdza się w takich walkach jak wczoraj bo oprócz umiejetności wychodzi wtedy charakter , psychika i Bute pierwszy wazny egzamin w swoim zyciu oblał , z taka formą i podejściem taktycznym jak wczoraj to miałby problemy nawet z Abrahamem
niech przykład Bute da do myślenie równiez faantykom Mastera ,życze chopakowi jak najlepiej ale moze poczekajmy do lepszych rywali zeby pisac że wciągnie Diablo nosem ?
teraz najchetniej w SS obejrzałbym Warda vs Dirrel i Froacha z Keslerem w jakims umownym limicie