RANKING MAYNARDA - WAGA SUPER ŚREDNIA

Jak niektórzy pewnie jeszcze pamiętają, około dwóch miesięcy temu prezentowano na stronie BOKSER.ORG, w częściach, przygotowany przeze mnie ranking najlepszych pięściarzy wszystkich kategorii wagowych. Ranking wywołał w zdecydowanej większości pozytywne komentarze użytkowników BOKSER.ORG, na jakiś czas zwiększył zainteresowanie forum i sprawił, że zacząłem powoli myśleć o dalszej działalności, jako autor tekstów o boksie oraz ekspert od rankingów. Oczywiście, na forum co tydzień aktualizuję swoje zestawienia, w czym pomaga mi ekipa oddanych czytelników i recenzentów.

Myślę, że obecnie nadszedł moment, aby ponownie wyjść ze swoją pracą poza ramy forum. Wykorzystuję możliwość, jaką dają blogi na stronie BOKSER.ORG, którą udostępniła mi Redakcja.  Mam zamiar przed istotnymi walkami, które poruszają światek bokserski, publikować w formie bloga swój ranking dla kategorii wagowej, która w danym momencie jest "na topie". W pierwszej kolejności, będzie to super średnia, ponieważ już w sobotę w Nottingham dojdzie do niezwykle interesującego pojedynku o miejsce numer 2 w tejże kategorii, pomiędzy miejscowym Carlem Frochem, a broniącym tytułu IBF Rumunem Lucianem Bute.

Kategoria super średnia historię ma niedługą, ale za to niezwykle bogatą w ringowe wojny i legendarnych pięściarzy. W latach 80 pojawili się w niej niesamowici Sugar Ray Leonard i Thomas "Hitman" Hearns, by stoczyć swój remisowy pojedynek. Kolejna generacja przyniosła serię wojen ringowych z udziałem Chrisa Eubanka, Nigela Benna, Michaela Watsona, Geralda McClellana i Steve'a Collinsa. Następnie mieliśmy pokazy nieprawdopodobnej szybkości Joe Calzaghe, który dominował tu wiele lat. Ostatnio zaś, wielu z nas śledziło regularnie turniej Super 6, który wykreował gwiazdę Andre Warda i wypromował takich pięściarzy, jak Froch, czy Kessler także na rynku amerykańskim. W turnieju nie brał udziału uznawany przez wielu za czołowego pięściarza "p4p" Lucian Bute. W ostatnim roku zaczęli dochodzić do głosu reprezentanci kolejnego pokolenia, na czele z Grovesem, Oosthuizenem i Rodriguezem. Wygląda na to, że jeszcze długo będzie tu ciekawie!

1. Andre Ward
Inteligentny, znakomicie wyszkolony pięściarz z Oakland udowodnił, że nie obawia się żadnych wyzwań, że jest w stanie dostosować się do każdego rywala w ringu. W zasadzie nie wiem, co Ward mógłby jeszcze dopracować, żeby być lepszym bokserem - może siłę uderzeń, bo technikę ich zadawania ma tak niesamowitą, że aż się chce oglądać powtórki. Wygrane nad Kesslerem, Biką, Frochem, ośmieszenie Abrahama - to wszystko sprawia, że "S.O.G." w tej chwili wyraźnie przewodzi stawce w tej kategorii. Obecnie odpoczywa po Super 6 i leczy kontuzję ręki. W najbliższej perspektywie ma szansę wystąpić w kolejnej hitowej walce - z posiadaczem pasów WBC i The Ring w kategorii półśredniej, Chadem Dawsonem. Wstępna data to 8 września, limit wagowy - 168 funtów, czyli limit super średniej.
2. Lucian Bute
Kanadyjski Rumun, wielki nieobecny S6, wieloletni posiadacz pasa IBF, którego bronił niestety głównie przeciwko drugiemu szeregowi pięściarzy. Jednak styl jego zwycięstw, nokauty na niezłych rywalach (Magee, Andrade, Miranda), wreszcie ostatnie wybory rywali - Johnson (którego nie pokonał wcale tak wyraźnie, jak wskazuje punktacja sędziów) i Froch, z którym zmierzy się na wyjeździe 26 maja, dają drugie miejsce w stawce. Potencjalne zwycięstwo nad Frochem powinno przekonać Bute do stanięcia w szranki z Wardem, na co czeka większość kibiców boksu.
3. Carl Froch
Anglik z Nottingham o polskich korzeniach to bokser twardy, zacięty, o nieprzyjemnym uderzeniu. Przy tym jednak zdradza pewne braki techniczne, co było widać w przegranej walce z Wardem. Wcześniej jednak zaliczył świetną serię walk z czołówką, pokonując Pascala, Taylora, nieznacznie Andre Dirrella i bardzo nieznacznie ulegając Kesslerowi. Nawet po porażce z Wardem i zakończeniu S6 nie zwalnia tempa - najbliższy pojedynek stoczy u siebie z Bute. Stawka i oczekiwania kibiców, bardzo wysokie.
4. Robert Stieglitz
Podobna sytuacja, jak w przypadku Bute - wiele obron pasa, brak miejsca w Super Six i desperackie poszukiwanie wielkich walk po zakończeniu turnieju Showtime. Bardzo wartościowe wygrane nad Balzsayem i Gutknechtem. Stieglitz ma wyjątkowego pecha do odwoływanych walk, przeciwników, którzy wycofują się w ostatniej chwili i mało wartościowych rywali załatwianych "w zastępstwie" na ostatnią chwilę. Obecnie, obowiązkowym pretendentem jest Abraham, więc może tym razem uda się doprowadzić do starcia z mocnym przeciwnikiem. Wstępna data to 25 sierpnia. W Niemczech to potencjalny wielki hit.
5. Andre Dirrell
Tak wysoka pozycja Dirrella może być nieco kontrowersyjna, w świetle jego ostatniej nieaktywności. Jednak wydaje się, że "Matrix" powraca do czołówki, w walkach z którą się nieźle, jak do tej pory sprawdził (nieznaczna porażka w Anglii z Frochem, wygrana z Abrahamem). Czekamy na decyzje, co do dalszych kroków Dirrella.
6. George Groves
Młody Londyńczyk (rocznik 1988) zdążył już pobić całą krajową czołówkę, z wyjątkiem Frocha. Po wspaniałym widowisku pokonał na punkty faworyzowanego DeGale'a. Niedawno miał zmierzyć się ze Stieglitzem w pojedynku o tytuł WBO, ale na przeszkodzie stanęła kontuzja. Pod koniec czerwca ma być jednak gotowy na walkę w obronie brytyjskiego pasa ze starym znajomym, Kennym Andersonem. "St. George" ma sporą szansę, aby stać się najlepszym i najpopularniejszym bokserem w swoim kraju.
7. Thomas Oosthuizen
Reprezentant RPA, podobnie jak Groves, wybija się spośród utalentowanej młodzieży w tej kategorii wagowej. Zdążył pokonać już choćby Pryora Jr, Sierrę, czy Saula Romana. Zremisował z równie utalentowanym Chilembą, który obecnie podbija kategorię półciężką. Ostatnią walkę stoczył w USA, 27 kwietnia, na rywala wybrany został przyzwoity miejscowy pięściarz - Marcus Johnson, który wyszedł do ringu, by sprawić niespodziankę, ale po kilku nieudanych rundach, Oosthuizen uzyskał inicjatywę i wypunktował rywala, po drodze posyłając go raz na deski. Posiadany pas IBO i wysokie miejsca w rankingach najważniejszych federacji czynią go jednym z najpoważniejszych kandydatów do walki z czołówką dywizji super średniej. Wzrost i zasięg wskazują jednak, że prędzej, czy później znajdzie się w półciężkiej.
8. Adonis Stevenson
Pochodzący z Haiti Kanadyjczyk ma już 34 lata, ale karierę bokserską zaczął dopiero 6 lat temu. Obdarzony potężnym pojedynczym ciosem "Superman" znokautował w ostatnim czasie Pryora Jr i Jesusa Gonzalesa, co pozwoliło mu "wskoczyć" na czołowe miejsca w wielu rankingach i oczekiwać szansy na upragniony "title shot" w najbliższej przyszłości. Stevenson nie zamierzał jednak czekać bezczynnie - "zaklepał" kolejną walkę ze średniakiem z Urugwaju, Noe Gonzalezem, którego zniszczył w przeciągu dwóch rund. Teraz być może czeka go szansa od rodaka Bute, lub Warda, ewentualnie eliminator WBC, albo IBF.
9. Arthur Abraham
Wybór dla wielu z was zapewne kontrowersyjny, ale "Król Artur" potwierdził, że do czołówki ma niedaleko, pewnie pokonując Taylora w S6, nieźle walcząc momentami w pojedynku z Dirrellem i wreszcie, już po turnieju dość zdecydowanie wygrywając z Wilczewskim, z którym kłopoty miał DeGale. Dostał od WBO status oficjalnego pretendenta do pasa dzierżonego przez Stieglitza, więc jest szansa, że jesienią odbędzie się elektryzująca całe Niemcy walka pomiędzy nimi.
10. Edwin Rodriguez
Dominikańczyk mieszkający w Massachusetts dąży do wielkich walk, po drodze radząc sobie całkiem dobrze z amerykańskim "drugim frontem". Duży talent, obdarzony zarówno przyzwoitą siłą, jak i nienaganną techniką i pewnością siebie w ringu. Najważniejszą wygraną w jego dotychczasowej karierze, była ta z Donem Georgem 17 marca, po której znalazł się już bardzo blisko ścisłej czołówki kategorii super średniej. Sile fizycznej George'a przeciwstawił technikę i realizowanie zamierzeń taktycznych, co pozwoliło mu wygrać większość rund i awansować w rankingach.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Sokrates
Data: 26-05-2012 23:45:13 
z posiadaczem pasów WBC i The Ring w kategorii półśredniej, Chadem Dawsonem.

półciężkiej

Ranking całkiem całkiem. Zobaczymy czy się dziś miejsca 2 i 3 nie zamienią.
 Autor komentarza: Whisper
Data: 27-05-2012 01:52:33 
No to Carl od dziś bankowo nr 2. Bute powinien spaść parę oczek w dół.
 Autor komentarza: Maynard
Data: 27-05-2012 02:55:55 
Kurde, jaki czeski błąd:)

Cóż, bardzo mnie skrytykowano dzisiaj, kiedy napisałem, że stawiam jednak na Frocha z powodu luk w obronie u Bute i jego problemów z wytrzymałością...

Carl oczywiście będzie drugi, wyżej już się nie da bez rewanżu z Wardem (chyba, że ten ostatni przeniesie się na stałe do półciężkiej, na co się nie zanosi)
Czekam też na decyzję dotyczącą Kesslera, jeśli jednak zostanie w 168, trafi automatycznie do rankingu, przed Stiega.

Marzę o rewanżu Frocha z Kesslerem na jesień.

Stieglitz z kolei może zostać zweryfikowany już w sierpniu, kiedy zmierzy się w Belinie z Abrahamem (może pojadę na tę galę).
 Autor komentarza: Sokrates
Data: 27-05-2012 07:37:13 
No i proszę, wywróżyłem. Brawo Froch!
 Autor komentarza: jowisz881
Data: 27-05-2012 11:38:16 
I ranking do przeróbki. Sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Ile osób widziało już walkę Ward vs Bute o nr 1 dywizji...
 Autor komentarza: Maynard
Data: 27-05-2012 11:56:24 
@jowisz881
To właśnie w boksie lubię. Ranking na forum zostanie dzisiaj zaktualizowany, ten news zostaje jak jest - na pamiątkę po wysokiej pozycji Bute:)

@Sokrates
Ano, mi się też tak wydawało (można zobaczyć moje wczorajsze posty w innych tematach o tej walce), jednak sytuacja przed walką była taka, że dałem miejsce 2 Bute. Teraz spada za Frocha, ale nie mam podstaw, żeby umieścić go za Stieglitzem i nieaktywnym ostatnio (walki z bumem nie liczę) Dirrellem.
 Autor komentarza: JamesBlad
Data: 27-05-2012 12:28:03 
Jak Bute spadnie za Stieglitza to ranking Maynarda będzie tak bezsensu jak Federacji. Najlepiej nie mieć wyzwań to będziesz wysoko...
 Autor komentarza: Maynard
Data: 27-05-2012 12:52:21 
@JamesBlad
Nie spadnie za Stieglitza, tylko Froch go przeskoczy. I jeszcze zamienię miejscami Abrahama ze Stevensonem. Kanadyjczyk w sumie też jest napompowany. Oosthuizen i Groves mają na koncie bardziej wartościowe wygrane (zwłaszcza Groves z DeGale), więc na razie zostają na swoich miejscach.
 Autor komentarza: JamesBlad
Data: 27-05-2012 13:16:51 
Maynard
Szczerze mnie uradowałeś, lubię twoje rankingi, wypatruję w nich odskoczni od Federacyjnych. Powinna rządzić wartość sportowa (choć i ona oceniana jest subiektywnie),ale nie zawsze pas,droga do niego, obrony, medialny szum wokół "przyszłych gwiazd"jak właśnie przykład Adonisa to oddają.Porażki z najlepszymi dla mnie nie są powodem do degradacji za tych co nawet się z nimi nie spróbowali, wolę dawne czasy i niedmuchane rekordy, mimo,że pięściarze czasem przegrywali walcząc ze sobą na szczycie byli wielcy.
Myśle,że Abraham wygra z Robertem i spotka się też z Bute ale zobaczymy.
 Autor komentarza: Maynard
Data: 27-05-2012 13:25:21 
@JamesBlad
Taki właśnie jest m.in. cel robienia przeze mnie tego rankingu - użytkownicy forum mogą mieć wpływ na niego, pomimo, że decyzje podejmuję samodzielnie.
Na forum jest aktywny użytkownik Mastrangelo (tutaj w komentarzach się nie udziela), który po 2-3 razy w tygodniu robi analizę różnych kategorii wagowych i wytyka mi wiele rzeczy, które mu się nie podobają. dzięki niemu, a także kilku innym, poprawiłem wiele błędów, zmieniłem poglądy odnośnie wielu pięściarzy. Żaden człowiek nie jest nieomylny, tylko, że ja się do tego przyznaję, w przeciwieństwie do ludzi układających rankingi federacji.
 Autor komentarza: JamesBlad
Data: 27-05-2012 13:42:22 
Maynard
Tak nikt nie jest nieomylny a niektórych ciężko sklasyfikować, poza tym każdy z nas ma swoich ulubieńców i zwraca uwagę na inne rzeczy.Znalazłem ten twój ranking zaktualizowany na forum, poczytam sobie.pzdr.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.