ROY JONES JR: 'NIE MOJA WINA, ŻE NIE DOSZŁO DO WALKI Z MICHALCZEWSKIM'
Podczas środowej konferencji prasowej w Warszawie Roy Jones Jr. (55-8, 40 KO) nie mógł nie zostać zapytany o pojedynek z wieloletnim mistrzem świata federacji WBO w wadze półciężkiej Dariuszem Michalczewskim (48-2, 38 KO), do którego nigdy nie doszło. Amerykanin święcił triumfy w swoim kraju, "Tygrys" w Niemczech i żaden z tych wielkich pięściarzy nie palił się, aby stanąć do walki na terenie przeciwnika. Jones twierdzi, że proponował Polakowi walkę na neutralnym gruncie, na co zgody miał nie wyrazić nasz pięściarz i promująca go grupa Universum Box-Promotion.
W przedstawianej wypowiedzi bokser z Florydy mówi także o sukcesach Tomasza Adamka (45-2, 28 KO), podejściu do przyjaźni pięściarzy z raperami oraz swojej formie mentalnej po poniesionych w ostatnim czasie porażkach z Dannym Greenem, Bernardem Hopkinsem i Denisem Lebiediewem. 30 czerwca w Łodzi Jones zmierzy się z Dawidem Kosteckim (39-1, 25 KO) w umownym limicie 185 funtów - ok. 83,9 kg. Były mistrz świata w czterech kategoriach wagowcyh podkreśla, że jego wielkim celem jest teraz zdobycie tytułu w piątej - junior ciężkiej.
Roy gdyby miał walczyć z Adamkiem powiedziałby, że to Tomek robi na nim największe wrażenie :) myślę, że z Polaków tak na prawdę zna tylko Adamka i Włodarczyka, z którymi miał walczyć. Szpilkę poznał na konferencji a walki Dawida (pewnie) obejrzał kilka dni przed konferencją :)
byłoby to moje spełnienie marzen pojechac na walke roya!!!
Gdybyś mnie nie oświecił nigdy bym się tego nie domyślił...Każdy to wie doskonale nie wiem po co to mi piszesz.
Znaja tez się z Endrju Gołotą ;)
Data: 26-05-2012 20:39:56
He dobre. Roy to dobry bokser, muzyk i ... aktor :D
"Kostecki walczy jak ja" - myślałem, że padne. Ale trzeba promować walkę ;p
Data: 26-05-2012 20:55:36
Nie byłbym taki pewny. Roy w pierwszej walce nie dał rady Griffinowi co było zaskoczeniem. Michalczewski go zdemolował. Obaj mieli taki cios, że dyskutować o tym kto jest lepszy jeżeli obaj nie walczyli ze sobą to głupota. Może Roy był lepszy technicznie i szybszy ale jeżeli przegrywał na pkt z Griffinem to i z Tigerem mógłby przegrać po np power punchu który Dariusz miał ;] Na pewno Roy był sławniejszy i miał te atuty, ale i Braddock potrafił zostać MŚ kiedyś więc więc kto wie starcie na miano szczytowego w wadze półciężkiej które byłoby jednym z lepszych prestiżowo w historii
Paulpolska - co rozumiesz przez "nie dał rady Griffinowi"? Że w pierwszej walce miał go dwa razy liczonego i do przerwania walki było remisowo jeśli chodzi o punkty? I, że pół roku później zdemolował Go w pierwszej rundzie? Na dodatek Michalczewski z Griffinem przegrywał na punkty, wszystkie 3 pierwsze rundy, także argument słaby ;P
Dzieki, za upewnienie mnie, bo już skumałem ;)
Data: 26-05-2012 21:20:56
To nie była walka tylko szybki nokaut. Jak chcesz taki upierdliwy być to sobie obejrzyj Tarver vs Roy II :P masz taką samą "walkę". I co teraz powiesz ? To tylko dowodzi temu co mówiłem obaj mieli cios którym mogli rozstrzygnąć walkę z tym, że Michalczewski nigdy nie padał jak galareta :P nie wspominając jego ostatniej "wyprawy" która była nie potrzebna
Data: 26-05-2012 21:34:01
A po kropce stawia się spacje. Jak chcesz wybiegać do lat 2005 i późniejszych to sobie przypomnij jaką destabilizację miał Roy w walkach z Tarverem albo Greenem.
Autor komentarza: abdel1908
Data: 26-05-2012 21:34:05
Wracam do tego co mówiłem. Roy przegrał z Griffinem a Michalczewski nie ;p Obaj walczyli z tymi samymi rywalami i obaj radzili sobie z nimi dosyć gładko (w większości przypadków) więc ciężko stwierdzić fakt niedokonany ;].
Fakt jest taki ,że nie walczyli ze sobą ,przez sprawki głupich promotorów ,i to powinno być powodem do wstydu dla całego świata boksu .
Data: 26-05-2012 21:54:11
No właśnie o tym mówię ale oni swoje ;p od czasu mitologii TIGER VS ROY wielcy bokserzy unikają siebie do dnia dzisiejszego i tak już będzie niestety. To był początek ery unikania walk unifikacyjnych ;]
ps. porażka Jonesa z Griffinem była wątpliwa.
Racja można gdybać. Tak samo jak co by się stało gdyby Gołota nie poddał walki z Grantem ;p może mielibyśmy Mś ale cóż ...
Data: 26-05-2012 21:34:01
"Niepotrzebna pisze się razem a Michalczewski nigdy nie miał pojedyńczego kończącego ciosu.A w walce z Thiozzo wyglądał tak żałośnie że galareta przy nim była wyjątkowo stabilna."
Zalosni sa tutaj niektorzy panowie , badz panie , czy panienki do ktorych cie zaliczam panno esox. Teraz na temat. Chyba nie jest to dla nikogo zadna tajemnica ze Michalczewski w pojedynku z Thiozzo byl juz tylko cieniem samego siebie i to po dlugiej przerwie i sporej nadwadze.
Data: 26-05-2012 21:54:11
"Przecież oboje mieli różne style , więc jak chcecie porównać kto , jak kogo kończył ?
Fakt jest taki ,że nie walczyli ze sobą ,przez sprawki głupich promotorów ,i to powinno być powodem do wstydu dla całego świata boksu . "
Dokladnie , pelna zgoda.
Oj , zaczęło się o wiele wcześniej .
Leonard nie walczył z Pryorem , Bowe z Lewisem ,Dempsey z Czarnymi ,
Marciano też kogoś uniknął (zapomniałem kogo ) ,za dużo czasu zajęła organizacja Tyson-Lewis , i tak bez końca
http://www.atlasarena.pl/pl/imprezy-i-bilety/kup-bilet
http://www.youtube.com/watch?v=JbdFtEzmWCM 4:17
Roy uderza Griffina kiedy ten jest na deskach i zostaje zdyskwalifikowany. Więc z łaski swojej, skończcie pierdolić bzdury.
ps. nie rób z siebie alfy i omegi
Data: 26-05-2012 22:10:44
Jedynym atutem Michalczewskiego z Jonesem Jr byłby lewy prosty
Lewy sierp o ile pamiętam