FROCH GROMI KRYTYKÓW
Pomimo deklasacji w finałowym pojedynku turnieju Super Six Carl Froch (28-2, 20 KO) nadal uważa, że zalicza się do najlepszych pięściarzy wagi super średniej i gromi krytyków oraz bukmacherów, którzy nie dają mu szans na pokonanie Luciana Bute (30-0, 24 KO) w dzisiejszym pojedynku.
- Bukmacherzy nie mają bladego pojęcia! - grzmi "Kobra". - Nie dawali mi szans w walce z Abrahamem. Nie chcę myśleć, że moja fantastyczna kariera dobiegła końca przez ten przypadek w Atlantic City.
- W walce z Wardem nie byłem sobą. To był koniec długiego turnieju, a ja chciałem być już w domu. Wiem, że wracam po porażce, ale w walkach pomiędzy najlepszymi zawsze ktoś musi przegrać. Możesz przez całą karierę walczyć ze słabeuszami i zakończyć karierę niepokonany, ale wtedy niczego po sobie nie zostawiasz. Jeśli dwaj najlepsi zawodnicy spotkają się w ringu 10 razy, bilans ich walk będzie wyglądał 5-5 lub 6-4, ale nigdy 10-0 - uważa pewny siebie Froch, który wielokrotnie powtarzał w ostatnim czasie, że w rewanżu może wygrać z każdym ze swoich pogromców.
"Nie dawali mi szans w walce z Abrahamem."-kłamstwo,był faworytem i to dosyć wyraźnym."
W tej walce zakładam 2 scenariusze:
-Bute zdominuje Frocha do jednej bramki,bo nie będzie mógł trafić Luciana
-Bute przyjmie otwartą walkę z Frochem i ktoś może paść na matę,ale zakładam w tym przypadku,że może być walka wyrównana
Podsumowując:
Bute-60%
Froch-40%(sędziowie)
Przy okazji zapraszam do przejrzenia i skomentowania mojego rankingu dla super średniej.
http://www.blog.bokser.org/
Inne kategorie wagowe są oczywiście i na naszym forum.
trochę ciężko znaleźć dokładne typy po takim czasie , ale większość stawiała na Abrahama
http://www.ringpolska.pl/boks-na-swiecie/super-six/5313-bez-wyraznego-faworyta-w-walce-abraham-froch
To apropo kursów z tamtej walki.
Minimalnym faworytem chyba Bute,aczkolwiek liczę na małą niespodziankę i wygraną Carla.Lubię go,jest może kapkę pyszałkowaty,ale nie obraża i przede wszystkim nie unika trudnych walk.
"Szanse obu pięściarzy oceniam mniej więcej jednakowo, ale jednak coś mi mówi, że Froch przełamie mistrza, który nieraz już nie wytrzymywał kondycyjnie ostatnich rund, i albo wygra przez TKO w końcówce, albo minimalnie decyzją sędziów."
Kompletna bzdura.Przecież Bute miał kłopoty w 1 walce,a po za tym wszystkie pojedynki toczy z dużą łatwością.Ostatnią walkę z Glenem Johnsonem wygrał na punkty i wyglądał tam doskonale.Mógł walczyć 15,20 rund,bo oddychał tak jakby dopiero rozpoczynał pojedynki.To Bute wygrywa z każdym przed czasem.I go jest ciężko czysto trafić,a Frocha jest bardzo łatwo.Nie wiem,jak ty te jego pojedynki oglądałeś.W ostatnich 5 walkach wygrywał 4 razy przed czasem i raz na punkty,ale Glena Johnsona pokonał przed czasem Bernard Hopkins i to w ubiegłym wieku,więc...
Może nie byli to rywale z Top5,ale nie jakieś ogórki.
Poza tym, walkę Bute Vs Andrade I , ten drugi przegrał na własne życzenie, zawodnik przy liczeniu ma pozostać w neutralnym narożniku (umownie ujmując kręci się przy nim tak czy siak), natomiast w trakcie liczenia Andrade wybiegł na środek ringu a sędzia go napomniał. Może to i nadgorliwość ale przepisy ponoć po to są. Druga sprawa że Bute chyba również uważał to za porażkę, bo sposób w jaki zmazał tę plamę nie daje żadnych wątpliwości.
Carl lubi narzekać : "śedziowie nie dadzą mi wygranej, nie byłem sobą, chciałem do domu itd. ". Za to jedyne co u niego nie podlega dyskusji to wytrzymałość, jest niezły w technice, ale strasznie chaotyczny, jego cios jest sporo przereklamowany, lubi sie bić co sprawia że bardziej poukładani zawodnicy mają w tej kwestii nad nim sporą przewagę.
A propo walki Abraham - Froch , to raczej bardziej ludzi zaskoczyła postawa Abrahama (sztuka walki bez walki), aniżeli jakieś fenomenalne umiejętności Frocha.
Pozdrawiam bokser.org
Racja rozbitek Taylor napędził wtedy Frochowi strachu gdyby nie to że Jermain nie ma kompletnie odporności to wygrał by z Carlem na punkty. Abraham wykończył zresztą Taylora też w dwunastej rundzie ich walki w Niemczech nokautując ciężko pogromcę Hopkinsa. Dwie porażki Taylora pod rząd w ostatniej rundzie pokazały że jest już skończony. Co do Frocha to nie podoba mi się jego nieortodoksyjny styl i myślę że dziś polegnie nie zdziwię się jeśli polegnie przed czasem. Fizyczność Bute przeważy w tym pojedynku.
rakowski racja racja pamiętam jak pisałem że Bute zdeklasował Johnsona to niektórzy pisali że walka równa. A ja widziałem pojedynek bardzo jednostronny i kilku osobom chyba tylko sentyment do starego Johnsona przysłaniał rzeczywistość, dodam jeszcze że to że Bute leje kelnerów to dziwny mit Johnson, Bika, Zuniga, Andrade czy Miranda jeszcze wtedy groźny to z całą pewnością nie są kelnerzy :)
http://youtu.be/7KotIDf1IEI
http://ringboks.pl/index.php/transmisje/904-26-05-2012-canal-ko-lucian-bute-carl-froch-transmisja-stream-live-online-za-darmo-w-internecie