SZOT I WAWRZYCZEK NA PLUS
W Białymstoku trwa gala Białystok Boxing Show VI, organizowana przez należącą do Dariusza Snarskiego grupę Boxing Production. Dwa kolejne pojedynki rozstrzygnęli na swoją korzyść Krzysztof Szot (16-2-1, 5 KO) i Łukasz Wawrzyczek (14-1-2, 2 KO).
W zakontraktowanej na 6 rund walce 33-letni Szot pokonał niejednogłośnie na punkty Antona Bekisza (1-2, 1 KO) z Białorusi. W drugiej rundzie polski pięściarz dwukrotnie mocno trafił rywala prawym sierpowym, jednak ten uniknął poważnego kryzysu. Mimo krótkiego dystansu, Szot w drugiej fazie walki miał spore problemy kondycyjne. Przeciwnik nie zdecydował się jednak na bardziej zdecydowany atak i tempo walki mocno spadło. Po końcowym gongu rezultaty na kartach sędziowskich były następujące: 59:56 i 58:56 dla Szota i 58:57 na korzyść Bekisza.
28-letni Wawrzyczek na dystansie 8 rund wypunktował Rusłana Rodiwicza (10-9, 10 KO). Pod koniec walki Polak i Białorusin byli już mocno zmęczeni, ale to właśnie wtedy działo się najwięcej. W 7. starciu bokser z Oświęcimia zapędził rywala do narożnika i zasypał serią ciosów. Rodiwicz nie padł jednak na deski. Stało się to w ostatniej rundzie, kiedy to Wawrzyczek wyprowadził potężny cios na dół. Polak ponawiał to uderzenie jeszcze kilka razy, ale do zakończenia walki przed czasem zabrakło mu sił i dynamiki. Nasz „super średni” wygrał wysoko na punkty: 80:71, 78:72 i 79:73.