JACKIEWICZ: PAS ZDOBĘDĘ DLA MAMY
Rafał Jackiewicz to bokser jedyny w swoim rodzaju. Przez lata niemal każdą zarobioną złotówkę wydawał na samochody, w sumie był właścicielem ponad 50 różnych aut.
- Teraz od dawna jeżdżę tym samym, a całą kasę inwestuję w... przedszkola. Właśnie z żoną otwieram drugie - mówi Rafał Jackiewicz, który w sobotę na Sardynii powalczy z Luciano Abisem o mistrzostwo Unii Europejskiej.
Jackiewicz był już mistrzem Europy, potem bezskutecznie walczył o mistrzostwo świata. Walka o pas mistrza Unii Europejskiej to pierwszy krok do powrotu do czołówki. - Mistrzunio jeszcze nie powiedział ostatniego słowa, kilku gości jeszcze się nieźle zdziwi - zapowiada. - Pod względem sportowym jestem w najlepszym okresie mojej kariery: jestem szybszy, silniejszy i mądrzejszy od Jackiewicza sprzed kilku lat. Wreszcie fantastycznie ułożyłem sobie życie pozasportowe: mam wspaniałą żonę, kochane dzieciaki. Teraz tylko nie mogę tego spieprzyć w ringu.
Do Włoch Jackiewicz poleciał po pas mistrzowski i... niezłą wypłatę. - Kiedyś od razu przeliczałem honoraria na samochody: jakie auto mogę za to kupić. Teraz wszystko inwestuję w przedszkola, które prowadzimy z żoną. Jedno działa od kilku lat w moim rodzinnym Mińsku Mazowieckim, teraz otworzyliśmy drugie w Nowej Iwicznej pod Piasecznem - wylicza. - Żona ma wykształcenie pedagogiczne i zawiaduje tym wszystkim. Ja czasem zajrzę pobawić się z dzieciakami. Poza tym już nie w przedszkolach, ale prowadzę treningi bokserskie w kilku klubach.
Na razie Jackiewicz zamierza... pobawić się z włoskim rywalem. - Boksowałem z nim trzy lata temu w Lublinie o mistrzostwo Europy i wygrałem prawie wszystkie rundy. Wiem, jak z nim walczyć i wiem, że wygram. Będziemy boksowali w Dzień Matki i pas mistrza Unii Europejskiej zadedykuję mojej kochanej mamie zmarłej 15 lat temu - zapowiada Polak.
Prowadzi zajecia bokserskie w jednej z warszawskich siłowni. Pobądź z nim w strefie relaksu przez 5minut i juz wiesz z kim masz do czynienia... Tylko dlatego, ze on prowadzi tam zajęcia ja na nie nie chodzę...
Ja tez go nie cierpie
to typ cwaniaczka cwaniaczka i jeszcze raz cwaniaczka... Gada w saunie takie pierdoły, ze nie masz pojęcia o kasie, wadze i biznesach, które robi... Uwierz mi nie chcialbys z nim dlużej pzrzebywać w jednym pomieszczeniu.
shannon0brigs
masz racje, co jego to jego :-)
To prosty facet i nie wymagajmy od niego zbyt wiele.Boks to jego świat,który dał mu szansę i Rafał całkiem dobrze szansę wykorzystał.
Poparzcie na niego z dystansem i wyluzujcie.
Ja romiumiem co masz na mysli, bardzo fajnie,że robi to co robi, ale ja tak na luzie stwierdzam, że koles jest dla mnie troszku nie za bardzo... to tyle.
Pozdro a, i żeby nie było, w zyciu osobistym, i w boksie życze mu jak najlepiej!!!
Ja rozumiem dlaczego sporą część ludzi drażni.:)
Pozdrawiam.
najlepiej mi sie to podoba ze mial 50 furek, tez bym tak chcial
Inaczej byś spiewał jakby ci w potańcówce obił ryj za darmo, a potem sie chwalił w wywiadach że specjalnie trenował przed dyskotekami i obijał imprezowiczów. Pajac i moge mu to powiedziec w twarz, najwyzej mi wpierdoli.