WŁADIMIR O HAYE vs CHISORA: HAŃBA!
Mistrz świata WBA, IBF, WBO i IBO, Władimir Kliczko (57-3, 50 KO), po raz kolejny nieprzychylnie wyraził się na temat ekscytującego chyba wszystkich fanów boksu pojedynku na szczycie brytyjskiej wagi ciężkiej pomiędzy Davidem Hayem (25-2, 23 KO) i Dereckiem Chisorą (15-3, 9 KO).
Ukrainiec najwyraźniej nie może znieść olbrzymiego zainteresowania starciem dwóch czarnych charakterów brytyjskiego boksu i na każdym kroku stara się dogryźć obu gwiazdorom.
- Takie wydarzenie przynosi hańbę dla boksu. Usankcjonowanie tego meczu nie jest w porządku. To moja opinia. Jestem całkowicie przeciwny temu. Ludzie porównują Chisorę do Mike’a Tysona, twierdząc, że on robił to samo. Nie powinniśmy nawet o tym myśleć. Tyson był najmłodszym mistrzem świata wagi ciężkiej w historii i niósł za sobą mnóstwo emocji – mówił wzburzony Kliczko.
Władimir skrzętnie wykorzystał okazję i podsumował (z lekkim błędem) ostatnie ringowe poczynania Haye’a i Chisory. Według zapewnień "Doktora" z Kijowa zamiast wielkiego show zobaczymy konfrontację przegranego z przegranym.
- Chisora nie dokonał niczego. Przegrał trzy walki z rzędu [w rzeczywistości przegrał dwie walki z rzędu przyp. red.], w tym ostatnią z Witalijem. Z kolei ten drugi facet [Haye] uległ innemu Kliczce. Promotorzy próbują sprzedać tę galę jako coś wyjątkowego. Prawda jest taka, że do walki przystąpi dwóch przegranych pięściarzy – zakończył 36-letni czempion.
Widzisz... Sztuką nie było przypierdolic Chisorze za oplucie, sztuką było powstrzymać sie i mu nie przypierdolic. Trochę ma racji bo walczy dwóch przegranych i dostają wielka gale.
Dokładnie,Klitschkos to biznesmeni,przywalenie Chisorze na minutę przed walką to strzelenie sobie w kolano i zburzenie legendy poprawnych do bólu braci.Niektórzy mówią,że są przez to nudni,ja sądzę że po prostu mają klasę,w przeciwieństwie do tych dwóch furiatów,o których mowa w artykule...
Jednak film "Idiokracja" nie był przegięty, społeczeństwo naprawdę idiowacieje z zaskakującym tępie - najlepszym przykładem jest podnbieta nad POZOROWANYM zachowaniem Chisory czy Heya.
Boks to nie tańczenie walca angielskiego. To z natury brudna zabawa i z tej brudnej zabawy Kliczkowie żyją.
Piszecie o klasie człowieka - dla mnie większą klsaę w pewnym sensie ma Chisora niż Wladimr. Nie ma dla kibica większej obelgi jak wciskanie mu trefnego towaru typu walka z Mormeckiem. Tego nie widzicie?
A teraz nie widzicie tego, że Wielcy K... biznesmeni próbują za wszelką cenę zdyskredytować Chisorę i Haye'a? Dlaczego? Ano dlatego, że nagle wyrosła im konkurencja, która zagraża nudnemu biznesowi Kliczków. Szkoda tylko, że przyłączył się do tego np. L.Lewis.
Walka z Haye,a z Chisorą zarobi kupe szmalu i słusznie! Bo chcą jej kibice. Chcemy bowiem walk z emocjami, z porównywalnymi szansami stron, z niepewnością. Ta walka może dać więcej HW niż Kliczkowie.
Już dawno pisałem, że nie trzeba walczyć o paski by było ciekawie. Adamek z Chambersem, Haye z Chisorą - to jest coś!!! To przeciwieństwi tego, co uprawiają Kliczkowie, Sauerland np. z Heleniusem, Povietkin i inni. To oni nie mają klasy.
Zrobili z boksu biznes i teraz cwaniaczki udawają inteligientów!
Powinni mieć gówno do gadania w kwesti pojedynku Chisiora v Haye!
Niemieckie 2 złodzieje ojciec i syn a na dodatek oszusty zasrane!!!
Ale równie oczywiste jest, że zarówno Hay jak i Chisora robią zwykłe przedstawienie (jak w amerykańskim wrestlingu..) żeby wyciągnąć kasę od baranów którzy emocjonują się teatrem.
Niech leci na korepetycje do Toneya bo coś słabo mu to dogryzanie wychodzi ;-)
djpioter
"Dokładnie,Klitschkos to biznesmeni,przywalenie Chisorze na minutę przed walką to strzelenie sobie w kolano i zburzenie legendy poprawnych do bólu braci.Niektórzy mówią,że są przez to nudni,ja sądzę że po prostu mają klasę,w przeciwieństwie do tych dwóch furiatów,o których mowa w artykule... "
Witam!
Ja myślę, że to raczej sztuczna twarz przedstawiana w mediach. Widziałeś film po bójce kiedy Haye podchodzi do uśmiechniętego od ucha do ucha Witalija i przybija z nim piątkę? Ukrainiec nie wyglądał jakby nie lubił Haye'a i był zażenowany całą sytuacją...
A nie uważasz, że zarówno Haye jak i Chisora potrafią coś pokazać w ringu i są czołowymi zawodnikami HW? A że odstawiają niezłe przedstawienie to dobrze. Niedzielni kibice tego potrzebują.
No tak. Lepiej jak do Tysona porównuje się Mormecka.
"Tyson był najmłodszym mistrzem świata wagi ciężkiej w historii i niósł za sobą mnóstwo emocji"
Rozumiem, że Chisora wg Władimira nie niesie za sobą emocji? Wręcz przeciwnie- właśnie dlatego, że jego osoba wywołuje takie emocje- ta walka cieszy się ogromnym zainteresowaniem i tego młodszy z braci nie może przeboleć.
Walka Haya z Wladimirem była obrazą kibiców, nie podjął walki.
Walka Haye z Harrisonem...
Walka Chrisory z Furym była obrazą dla kibiców, nie przygotował się.
Klasa? plucie na kogoś to oznaka klasy? czy może jak żonę bijesz to z klasą? Czy jak kogoś obrażasz aby kreować wizerunek bad boya, bo przecież nie ważne jak mówią, mają mówić, to jest klasa? Sprzedać siebie za kasę to klasa?
a cóż to za konkurencja dla braci? skoro za walkę ze zwycięzcą tej potyczki zarobią o wiele więcej niż Haye i Chrisora razem. Nie widzicie, że takie walki to eliminatory do walki z braćmi?
Z kim oprócz Mormecka miał wtedy walczyć Kliczko?
Dla mnie boks to przede wszystkim sport, a nie brudna zabawa, boks to ring. Emocje tworzy poziom sportowy zawodników a nie brudne zagrywki.
Dlatego walka jest emocjonująca dla mnie, a dla was?
Data: 22-05-2012 13:52:01
Krytykujecie mistrza za bycie najlepszym? ma przegrywać?"
Kto krytykuję Władimira za to, że jest mistrzem? Nikt nie podważa jego umiejętności bokserskich, więc nie wiem o co Ci w tym momencie chodzi.
"Walka Haya z Wladimirem była obrazą kibiców, nie podjął walki."
A Władimir podjął walkę? Obaj walczyli zachowawczo, bo taka taktyka była dla nich najlepsza. Jak wg Ciebie miał walczyć Haye? Może miał iść do przodu jak idiota i wdawać się w wymiany z Władem, zapominając o defensywie?
"Klasa? plucie na kogoś to oznaka klasy?"
Plucie na kogoś nie jest oznaką klasy. Nikt nie napisał, że świadczy to o klasie.
"a cóż to za konkurencja dla braci?"
Widocznie duża.
"Nie widzicie, że takie walki to eliminatory do walki z braćmi?"
A Ty widzisz?
"Z kim oprócz Mormecka miał wtedy walczyć Kliczko?"
Mógłby walczyć ze mną. Walka wyglądałaby podobnie.
"Dla mnie boks to przede wszystkim sport, a nie brudna zabawa, boks to ring."
Boks zawodowy to jest przede wszystkim biznes. Im szybciej to zrozumiesz, tym lepiej dla Ciebie. Boks to nie ring. Ring to jeden z elementów rozgrywki bokserskiej.
"Emocje tworzy poziom sportowy zawodników a nie brudne zagrywki."
Poziom sportowy zawodników interesuje tylko prawdziwych kibiców, których jest garstka. Niedzielnych kibiców bardziej interesują inne kwestie i to jest najważniejsze w tym biznesie, bo to w końcu oni stanowią większość i to dzięki nim organizatorzy zarabiają pieniądze.
Jak chociazby Lennox Lewis,ktory "oczyszczal" boks nokautujac "The Foul Pole" Golote i Tysona.
Przeciez Wladeczka stac na to,zeby w rewanzu zrobic pizza-face Davidowi co zapowiadal,czy po dwukrotnym sfingowaniu kontuzji i odwolywaniu walk z Chisora wejsc z nim w koncu do ringu.
To zadziala lepiej niz geba pelna frazesow a walka "dobrego" z niegrzecznym zawsze sprzeda sie swietnie.
A dlaczego walki nie są emocjonujące? jak na rok przed wiesz kto wygra to emocje są minimalne. Czyli krytyka wynika z bycia ZA dobrym.
Taktyka Haye nie była dla niego najlepsza bo przegrał? Po co Wladimir miał ryzykowac skoro wygrywał?
UrbanHorn napisał, że Chrisora ma większą klasę od Wladimira. Argumentując to walką z Mormeckiem, Chrisora nie przygotował się na Furego. Czyli o klasie musi świadczyć plucie na ludzi.
Napisałem czym boks jest dla mnie, czytaj ze zrozumieniem.
Witaj,
Tak,pamiętam sytuację na konferencji po walce Kliczko - Chisora,kiedy to Haye podaje rękę Witalijowi,ale nie uważam by świadczyło to o braku klasy Kliczko.Nie trzeba być Sherlockiem by wywnioskować,że cała ta szopa przed walką Władimir - Haye jest ustawiona.To samo można powiedzieć o szopce przed walkę Haye - Chisora.Zgodzisz się zapewne,że to nieodłączny element gierek marketingowych,a Kliczko nie biorą w tym cyrku czynnego udziału,jedynie dają na niego ciche przyzwolenie,nie nazwałbym tego maską.
Pozdrawiam!
Data: 22-05-2012 14:33:28
A dlaczego walki nie są emocjonujące? jak na rok przed wiesz kto wygra to emocje są minimalne."
Oczywista oczywistość.
"Czyli krytyka wynika z bycia ZA dobrym."
Krytyka wynika z tego, że dr Władimir Kliczko pieprzy trzy po trzy.
"Taktyka Haye nie była dla niego najlepsza bo przegrał?"
Rozumiem, że skoro przegrał to znaczy, że nie obrał dobrej taktyki? Nie dał się znokautować, a to już coś. Gdyby zaryzykował, to pewnie wylądowałby na deskach. Uważasz, że to byłoby dla niego lepsze? Na pewno szukał swojej szansy przez całą walkę i liczył, że rywal popełni błąd i będzie mógł to wykorzystać. Nie udało się- trudno, taki jest sport.
"Po co Wladimir miał ryzykowac skoro wygrywał?"
Czy ja napisałem, że powinien ryzykować? Nie.
"UrbanHorn napisał, że Chrisora ma większą klasę od Wladimira."
Skoro tak uważa, to jego sprawa. Ale nie widzę, żeby napisał, że plucie świadczy o klasie.
"Chrisora nie przygotował się na Furego. Czyli o klasie musi świadczyć plucie na ludzi."
Nie musi. To tylko Twoje domysły.
"Napisałem czym boks jest dla mnie, czytaj ze zrozumieniem."
W tym momencie jest to nieistotne.
Jakby Tyson był w swojej świetności to wyczyściłby K2!
Część komentujących oskarża go o nudne walki. Tak są nudne wynika to ze słabego poziomu przeciwników, a to nie jest chyba winą Wladymira, że obowiązkowi pretendenci są słabi. (pomijam Mormecka, chociaż w tamtym okresie nikogo innego nie było)
"Rozumiem, że skoro przegrał to znaczy, że nie obrał dobrej taktyki? Nie dał się znokautować, a to już coś. Gdyby zaryzykował, to pewnie wylądowałby na deskach. Uważasz, że to byłoby dla niego lepsze? Na pewno szukał swojej szansy przez całą walkę i liczył, że rywal popełni błąd i będzie mógł to wykorzystać. Nie udało się- trudno, taki jest sport. "
No jak przegrał to chyba była zła. David ma szybkość i potężne uderzenie mógł o wiele bardziej zagrozić Wladimirowi, nie zaryzykował, nie podjął walki, walczył zachowawczo mimo tego, że przegrywał. Uważam, że zwycięstwo byłoby najlepsze, a Haye nie spróbował mimo wielkich możliwości.
"Czy ja napisałem, że powinien ryzykować? Nie."
Napisałeś, że nie podjął walki. Nie musiał wygrywał.
"Nie musi. To tylko Twoje domysły."
Miałem na to nie odpowiadać bo widzę, że nie ma sensu ale Ci wytłumaczę (znowu to czytanie ze zrozumieniem).
Twierdzenie, że Chrisora ma większą klasę od Wladymira jest bezpodstawne. Argumentowałem to wyżej.
"W tym momencie jest to nieistotne."
Czytanie ze zrozumieniem jest bardzo istotne. Zawsze!
Data: 22-05-2012 15:44:07
Część komentujących oskarża go o nudne walki. Tak są nudne wynika to ze słabego poziomu przeciwników, a to nie jest chyba winą Wladymira, że obowiązkowi pretendenci są słabi."
Wynika to ze słabego poziomu przeciwników jak i nudnego stylu boksowania Władimira.
"No jak przegrał to chyba była zła."
Nie. Po prostu rywal zrealizował swoją taktykę lepiej i zwyciężył. Haye był gorszy, ale nie znaczy, że obrał złą strategię na ten pojedynek.
"Napisałeś, że nie podjął walki. Nie musiał wygrywał."
Bo nie podjął walki i to jest fakt. A to, że nie musiał to już inna sprawa. Haye też nie musiał ryzykować i nie zaryzykował. Widocznie wolał przegrać na punkty niż przez KO. Przez całą walkę stanowił jednak realne zagrożenie i gdyby nadarzyła się okazja do znokautowania Włada, to myślisz, żeby nie spróbował?
"Twierdzenie, że Chrisora ma większą klasę od Wladymira jest bezpodstawne. Argumentowałem to wyżej."
Tak samo ja mogę powiedzieć Tobie, że bezpodstawne jest twierdzenie, że Władymir ma większą klasę od Chisory. Wybacz, ale wizerunek braci pokazywany w mediach wcale nie musi przedstawiać ich, takimi jakimi naprawdę są.
"Czytanie ze zrozumieniem jest bardzo istotne. Zawsze!"
Otóż to. Mam nadzieję, że od dziś będziesz już o tym doskonale pamiętał :)
Lepiej porównywac chisore do tysona niż mormecka jak to wielka cipa robiła.
Taki Władziu jesteś oburzony? narzekasz, że nikt z Toba walczyć nie chce? Przeciez Dereck chciał i co? Za dobra walke z bratem dał tak? Ty wolisz starych thompsonów, mormecków etc nudziarzu!
Gdy Haye pokona Chisorą, wszyscy będa mówić, jak to teraz Haye pokona Vitka, który njest już stary, i miał takie kłopoty z Dereckiem... I bez tchu oglądac walkę.
Gdy Chisora pobije tam kogoś i Władek "zostanie zmuszony" do zakontraktowania z Nim walki, wszyscy będa chcieli zoabczyć jakie kłopoty sprawi ten "bad boy" ułożonemu Władkowi...
Chłopaki, ale się dajecie wkręcać w te promocje walk :)