CHISORA JUŻ Z LICENCJĄ
Wczoraj Dereck Chisora (15-3, 9 KO) odebrał licencję Luksemburskiego Związku Bokserskiego. Wobec tego, główny problem przed walką z Davidem Hayem (25-2, 23 KO) wydaje się być rozwiązany. Pojedynek brytyjskich łobuzów wagi ciężkiej odbędzie się 14 lipca na stadionie West Hamu United. Stawką będą tytuły WBO International i WBA Intercontinental.
Wszystkie szczegóły zostały już usankcjonowane przez władze luksemburskiej Federacji.
- Miałem wiele propozycji otrzymania licencji z innych zakątków świata, ale postawiłem na Luksemburg. Ten kraj mnie szanuje, jest przychylny i przyjazny dla ludzi. Chcę, żeby Luksemburczycy byli ze mnie dumni – powiedział "Del Boy".
Przed odbiorem niezwykle ważnych dokumentów Chisora wybrał się do jednego z miejscowych gymów, gdzie rozmawiał o swojej karierze i udzielał rad trenującym tam zawodnikom.
- Dereck jest wspaniałym mistrzem i stał się bohaterem Luksemburga po tym, jak odwiedził jeden z naszych gymów. Pomagał wielu bokserom, wspierał ich cennymi uwagami i wskazówkami. Jesteśmy pewni, że Chisora nie zawiedzie naszego kraju. Będzie wychodził do ringu jako Czerwony Lew Luksemburga [Lew jest symbolem kraju, widnieje w godle narodowym przyp. red.] – mówił zachwycony Sekretarz Luksemburskiego Związku Bokserskiego, Tony Tiberi.
dokładnie, ideologię zawsze łatwo dorobić i kit ludziom wciskać, a dla chcącego nic trudnego.
Co do walki, to będę kibicować Dawidowi, bo po pierwsze jest wg mnie faworytem, a po drugie ma moją sympatię i szacunek. To w porządku facet, wbrew temu, co się często pisze i wolę go 100 razy od Kliczków.
Styl walki Chisory też lubię, dlatego nie mogę doczekać się tej walki. Nudnego Kliczki z Thomsonem pewnie nawet nie obejrzę, podobnie jak do dziś nie oglądałem ŻENADY z Mormeckiem. Bracia poza Hayem i Solisem dobierają sobie brzydko mówiąc leszczy. Mimo to i tak starszemu ostatnio z Chisorą trochę poszło nie tak jak miało być i przypomniano mu, że w boksie zawodników zbliżonych poziomami się zawsze swoje zbiera na twarz.
Kogo niby unikają? Najmana?
Właśnie jakim on jest mistrz?? może powinien być bo z Heleniusem wygrał, ale sędziowie to widzieli inaczej...
Fakt mistrzem nie jest, nawet z furym przegrał chyba o jakiś pasek angielski...
jest największą nie wiadomą dzisiejszej ciężkiej... potrafi dać dupy z Furym i przegrać, przegrać w kontrowersyjnych warunkach z drewnikiem Heleniusem bądź dać walkę życia z Witkiem który niby był kontuzjowany i jego prime przemija....
Ale stawiam na Derecka bo zrobił zamieszanie pokazał że przegrać można a dalej wojować i o to chodzi a nie obijać bumów, kelnerów na rekord, potem wmówić wszystkim że się pokona mistrza i dostać porządne lanie od tego mistrza... potem od nowa bumy, kelnerzy i znowu to samo...
mam dosyć już metody
PO BUMACH DO CELU!!!!!!!!
Dobrze napisałeś i jestem tego samego zdania!
POZDRAWIAM!!!
"potrafi dać dupy z Furym i przegrać, przegrać w kontrowersyjnych warunkach z drewnikiem Heleniusem bądź dać walkę życia z Witkiem który niby był kontuzjowany i jego prime przemija...."
Z Furym przegrał na własne życzenie. Co oczywiście nie umniejsza sukcesu tego młodego dryblasa.
O Heleniusie można pisać, że jest drewnem, kołkiem itp. ale trzeba uczciwie przyznać, że ten facet jest w czołówce i wielu zawodników z topu nie byłoby z nim faworytami.
Dobrze, że piszesz, że Witalij był "niby kontuzjowany". No właśnie, dlaczego tak wiele osób twierdzi, że Witalij walczył z kontuzją? Bo tak powiedział po walce? I każdy wierzy mu na słowo? Przedstawił badania lekarskie (jak np. Solis)? Dla mnie to jest tłumaczenie braku KO i braku totalnej dominacji nad rywalem. Oczywiście Witalij wygrał tę walkę około 117-111, ale Chisora nie był w tej walce ofiarą czekającą ostatniego gongu.
Data: 22-05-2012 11:37:40
Dobrze, że piszesz, że Witalij był "niby kontuzjowany". No właśnie, dlaczego tak wiele osób twierdzi, że Witalij walczył z kontuzją? Bo tak powiedział po walce? I każdy wierzy mu na słowo?"
Jak to dlaczego? Przecież zarówno Witalij jak i Władimir to porządni i kulturalni ludzie, więc nie mogą kłamać :)
Kliczko wygral a bedac wielkim mistrzem tym bardziej powinien darowac sobie tlumaczenia.
I pewnie gdyby nie slap podczas wazenia i odmowa zbratania sie przez Chisore po walce to nie wspominalby o kontuzji a wysluchalibysmy zwyczajowch peanow o klasie przeciwnika.
Data: 22-05-2012 11:37:40
Dobrze, że piszesz, że Witalij był "niby kontuzjowany". No właśnie, dlaczego tak wiele osób twierdzi, że Witalij walczył z kontuzją? Bo tak powiedział po walce? I każdy wierzy mu na słowo?"
Na jakie słowo? Vitek po walkach twierdził, że chciał znokautować Adamka i nie dawał rady, że Solis sprawiał Mu problemy, ale pod koniec rundy chyba zaczał opanowywać sytuację, itd..
W walce tą kontuzję widać, jak się przyjrzeć
Po pierwsze mowa o walce Witalij vs Chisora. Nie wiem po co przywołujesz nazwiska Adamka i Solisa.
Widziałeś opinie lekarzy dotyczącą rzekomej kontuzji? Nie.
Widać? Zauważyłeś w czasie walki? Słyszałeś żeby w narożniku rozmawiali na temat problemów?
Czyli wierzysz na słowo.
Jak pisałem, tą kontuzję widać w trakcie walki, jak się przyjrzeć.
Takk widać? To czemu tego nie napisałes w trakcie walki w "Waszym zdaniem" Nikt kur%a tego nie napisał przez całą walke i długo po, dopiero gdy Vicia zaczął gadac o kontuzji później wielcy fani dodawali wpisy "pewnie było widać ewidentnie" a gówno każdy widział, niema ani słowa o tym zanim vicia tego nie powiedział.
Fury tez miał kontuzję, Helenius też, coś ten dereck źle na ludzi wpływa haha
Tak po pierwsze, to ja tutaj nie siedzę podczas walk bokserskich.
Ja nie jestem Emmanuel Steward, Freddie Roach, Fritz Sdunek, Fiodor Łapin,czy choćby wieloletni pasjonat boksu na wysokim poziomie, żeby wyłapać takie rzeczy na bieżąco, gdy emocje grają, zwłąszcza u boksera tak "niewidocznego" na ringu jak Vitaly (polecam analizę walki z Solisem).
Bierzesz materiał, filmowy, oglądasz go dokładnie,wracasz do pewnych miejsc, sprawdzasz, porównujesz rundy, patrzysz tylko w jeden punkt , co się dzieje, dlaczego wychodzi tak a nie inaczej, itd.
Kontuzję widać.
Gdybyś poświęcił ze 3 godzinki na przyjrzenie się walce, kontuzja Vita będzie Cię walić po oczach.
Ale po co samemu sprawdzać, mając pod nosem cały potrzebny materiał filmowy, lepiej ponarzekać.
Tak nawiasem mówiąc, sporo zagranicznych komentatorów widziało tą kontuzję podczas walki, z Freddiem Roachem na czele. Ale że się chłopaki nie wpisali w "Waszym zdaniem", to najwyraźniej zdarzenie nie miało miejsca.