FROCH: BUTE JUŻ MYŚLI O REWANŻU
Carl Froch (28-2, 20 KO) zapowiada, że nie zawiedzie swoich kibiców i w sobotni wieczór w Nottingham pozbawi Luciana Bute (30-0, 24 KO) tytułu mistrza świata federacji IBF w wadze super średniej oraz statusu niepokonanego na zawodowym ringu. "Kobra" podkreśla, że jego przeciwnik ma bardzo niewielkie doświadczenie z walk na terenie przeciwnika, co ma działać na korzyść gospodarza.
- Bute musiał w końcu przystać na wyjazdową obronę tytułu. Wszystkie swoje walki o pas, a ma już ich pewnie z dziesięć, stoczył w Kanadzie. W gruncie rzeczy w ogóle nie wyjeżdżał, a obowiązkiem prawdziwych mistrzów powinny być także starcia na terytorium przeciwnika – zauważa 34-letni Brytyjczyk.
- W głowie Bute siedzi myśl o punkcie kontraktu, który dotyczy pojedynku rewanżowego. Nie wiem po co był mu ten zapis. Na pewno jest mu z tym wygodniej – jechać do Nottingham i mieć świadomość, że w przypadku porażki dojdzie do rewanżu w Montrealu. Obiecuję, że pobiję Luciana – mówi Froch, były mistrz świata federacji WBC i finalista turnieju Super Six, w którym uległ Andre Wardowi.
ten pierwszy pojedynek Bute z Andrade rzeczywiście zakończył się kontrowersyjnym werdyktem. Cała walka była natomiast świetna. Ja przy całej sympatii do Frocha jednak życzyłbym sobie wygranej Luciana Bute a następnie jego starcia z Andre Wardem.