PRESCOTT: SKOŃCZĘ ORTIZA DO 7. RUNDY!
Amir Khan (26-2, 18 KO) oraz Victor Ortiz (29-3-2, 22 KO) mogą mówić o sporym pechu. Obydwaj przygotowywali się do ważnych rewanżów, lecz ich przeciwnicy zostali przyłapani na stosowaniu nielegalnych środków dopingujących.
Brytyjczyk i Amerykanin zostali bez przeciwników i w mediach bokserskich natychmiast pojawiły się propozycje zastępcze. Na horyzoncie pojawił się także zawodnik, który zapewnia, że może walczyć z każdym z nich - jest nim Breidis Prescott (25-4, 20 KO).
W udzielonym BoxingScene wywiadzie Kolumbijczyk wyjawił, że znajduje się w treningu i zdoła przygotować się nawet na 23 czerwca (termin walki Oriza). Prescott dodał także, że wolałby zmierzyć się właśnie z Victorem, bo Amira raz już pokonał i w przypadku powtórki nie zostanie za to odpowiednio doceniony.
- Wiem tylko, że Berto wpadł na dopingu, a ja jestem gotowy i chętny, żeby zastąpić go w walce z Ortizem. Nasz pojedynek byłby wybuchowy. On nastawia się na nokaut, ja podobnie. To byłaby świetna batalia dla Showtime i kibiców. Ortiz to naprawdę dobry pięściarz z mocnym ciosem, ale sądzę, że zmusiłbym go do poddania po szóstej albo siódmej rundzie. Z całym szacunkiem, ale ja jestem gotowy umrzeć w ringu, a to za dużo dla zawodnika, którego można złamać psychicznie - powiedział Prescott.
Data: 20-05-2012 19:36:01
Chyba kpisz. z McCloskeyem został oszukany. z Mistrzem świata Vasquezem przegrał decyzją SD + miał go na dechach w 1 rundzie. Jedyna walka w której wypadł słabo to ta z Mitchellem ale Mitchell to przyszły MŚ i to nie byle jaki. A takie walki jak Prescotta przyciągają ludzi zwłaszcza jakby miał walczyć z Ortizem. Prescott ma rację nie kalkuluję i wychodzi do każdego. Jego lista rywali z ostatnich 2-3 lat jest lepsza niż nie jednych mistrzów świata ;p