MIJA 10 LAT OD PIERWSZEJ WOJNY GATTI vs WARD
Jeśli chcecie kogoś z Waszych bliskich lub przyjaciół przekonać do boksu, pokażcie mu koniecznie tę walkę. Dziś obchodzimy jej jubileusz - dokładnie 10 lat temu na ringu w znanym polskim kibicom Mohegun Sun Casino w Uncasville zmierzyło się w heroicznej batalii dwóch rywali, którzy zainicjowali w ten sposób jedną z najwspanialszych trylogii w historii boksu. Mowa oczywiście o pierwszej walce Arturo Gattiego z Micky Wardem, która była z pewnością jedną z najbardziej emocjonujących walk ostatnich dziesięcioleci, a jej dziewiąta runda być może jedną z najwspanialszych rund jakie kiedykolwiek stoczono na bokserskim ringu.
Przez całą walkę trwała mordercza wymiana ciosów. Obaj rywale przyjęli ich tyle, że po zakończeniu pojedynku konieczna była ich hospitalizacja. Kluczowa dla rozstrzygnięcia losów walki okazała się wspomniana dziewiąta runda, w której Ward posłał na deski Gattiego, wymierzając mu z iście chirurgiczną precyzją straszliwy lewy na korpus. Tajemnicę w jaki sposób zdołał się po tym ciosie podnieść na "9", tragicznie zmarły trzy lata temu Gatti zabrał ze sobą do grobu. Zresztą nie tylko zdołał wstać, ale ruszył do ataku, jednak Ward szybko odzyskał inicjatywę i "Thunder" schodził do narożnika strasznie porozbijany. Ostatecznie sędziowie wskazali zwycięstwo Warda minimalną przewagą punktową, stosunkiem głosów dwa do remisu. Już w listopadzie doszło do rewanżu, w którym tym razem górą był Gatti, on wygrał również ich ostatnią, trzecią batalię w czerwcu 2003 roku. Dziś z okazji okrągłej rocznicy przypominamy Wam ich wspaniałą pierwszą walkę, której dalszy ciąg nagrania znajdziecie w rozwinięciu. Niebawem być może zobaczymy całą ringową trylogię w wersji fabularyzowanej na ekranach kin, w planowanej drugiej części filmu "Fighter", przedstawiającego biografię Micky Warda.
Niesamowity pojedynek, wspaniałe charaktery, prawdziwa esencja pięściarstwa!
R.I.P Gatti!