7. MŚ KOBIET: SANDRA KRUK W FINALE!
Znakomicie, niezwykle destrukcyjnie dla rywalki, skutecznie w ataku, zaboksowała w półfinale 7. Mistrzostw Świata Kobiet w Boksie, druga z naszych medalistek, Sandra Kruk (57 kg). Jej rywalką była doświadczona Angielka, Lisa Whiteside, która w ubiegłym roku wywalczyła srebrny medal mistrzostw Europy w Rotterdamie.
WYWIAD Z SANDRĄ KRUK PRZED MŚ W CHINACH>>>
Sandra boksowała jak zwykle ofensywnie, wywierając presję na dobrze dysponowanej dzisiaj rywalce. Po pierwszej rundzie był remis 5-5, ale w drugiej zawodniczka z Elbląga do arsenału ciosów dodała osłabiające Angielkę uderzenia na dół, co zaczęło przynosić oczekiwany skutek. Drugie starcie Sandra wygrała 8-4 a trzecie 7-3, imponując kondycją, determinacją w ataku, znakomitym balansem i szczelną gardą. W ostatniej rundzie Angielka rzuciła na szalę całą swoją energie i umiejętności, ale okazało się to niewystarczające na młodą Polkę, która wygrała i to starcie (6-4), a cały pojedynek 26-16.
Awans do finału Mistrzostw Świata to życiowy sukces Sandry Kruk, która do tej pory sukcesy odnosiła jedynie na Mistrzostwach Unii Europejskiej. Jutro w finale czeka ją ekscytujący bój z równie bojową jak ona Amerykanką Tiarą Brown, która po efektownej walce wygrała (22-14) z Bułgarką Swetłaną Stanewą.
Smaczku tej rywalizacji doda zapewne fakt, że obie zawodniczki rywalizowały ze sobą w listopadzie ub. roku podczas meetingu w Oxnard, gdzie Brown pokonała wprawdzie Sandrę (20-10), ale nasze zawodniczki miały wówczas uzasadnione pretensje co do jakości sędziowania przez amerykańskich arbitrów. Poza tym w Kalifornii zawodniczki wystąpiły w limicie wagi lekkiej, w której Polka nie czuła się zbyt dobrze.
inaczej tego nie widzę. A szpagat rodem z gimnastyki artystycznej.
Wielkie brawa pani Sandro.