'DOSTAĆ LANIE OD WITALIJA? NIE MAM ZAMIARU'
- Co Pan robi w kraju?
Mariusz Wach: Miałem zaplanowaną na lipiec galę w Stanach, ale została ona odwołana. Teraz mam taki przymusowy urlopik. Bardzo się z niego cieszę, bo mam czas na spędzenie czasu z rodziną, której nie widziałem prawie pół roku. Chciałem ich zobaczyć, przytulić.
- A nie odwołano tej gali z powodu Pana ewentualnej walki z Kliczko?
MW: Nie. Z tym pojedynkiem to jeszcze nic nie jest wiadomo. Dopiero były prowadzone jakieś rozmowy, więc jeszcze długa droga. Był plan mojej walki w lipcu, bez względu, czy walka z Kliczko miała się odbyć czy nie. Ostatnio biłem się w marcu. Mój promotor Mariusz Kołodziej zapewnia mnie, że szanse na zorganizowanie tego pojedynku z Kliczko są bardzo duże. Ja się jednak na razie nie zastanawiam nad tą walką. Nie ma jakiegoś specjalnego ciśnienia, aby właśnie w tym roku bić się z Kliczko. Ja wiem, że taki pojedynek o tytuł nastąpi, ale czy teraz to trudno powiedzieć. Wydaje mi się jednak, że wszystko powinno się wyjaśnić w ciągu tygodnia, może dwóch.
- Wrzesień jest realnym terminem?
MW: Faktycznie może być to jesień. Przedstawiciele obozu Witalija już trzeci raz do nas się odzywają, podchodzą. Zobaczymy, co będzie. Po prostu dwie strony muszą zgodzić na pewne warunki i wtedy ta walka się odbędzie. Oni chcą walczyć w Stanach, ale raczej nie sądzę, żeby tam się udało. Najbardziej prawdopodobne wydają sie Niemcy. Wiem, że jestem gotowy, jestem w dobrej formie. Miałem udane treningi, obozy i udane walki. Czuję się naprawdę dobrze.
- To samo mówili przed walkami z Witalijem Albert i Tomasz. Nie boi się Pan, że dostanie takie samo lanie?
MW: Nie. Jakbym miał się bać, to bym w ogóle zapomniał o takich walkach. Jeśli chce się być najlepszym, to trzeba bić się z najlepszymi. Nie można sobie wybierać teraz jakiś słabeuszy. Mam bardzo dobry w tej chwili bilans - 27 wygranych walk i żadnej porażki. Naprawdę nie ma, na co czekać, trzeba się sprawić. Jak się nie uda, to trzeba będzie kończyć karierę i myśleć o czymś innym.
- Adamek dużo mówił o pieniądzach, że walka z Kliczko to dla niego szansa na dorobienie się. Pan też ma takie pojęcie?
MW: Ja już wiele razy mówiłem, że teraz tylko i wyłącznie zajmuje się boksem. Nie muszę nigdzie pracować, skoncentrowałem się tylko na sporcie. Gdyby była możliwość zawalczenia o mistrzostwo świata to od razu rzucam wszystkie rzeczy i tylko to się dla mnie istotne.
- Ile czasu potrzebuje Pan na treningi przed pojedynkiem o mistrzostwo?
MW: Takie przygotowania powinny trwać 12 tygodni. W swoim sztabie nic nie będę zmieniał. Będzie zatem ta sama ekipa, co przy okazji ostatnich walk. Mam nadzieję, że nie będzie problemów ze sparingpartnerami o podobnych gabarytach do Kliczki. Jak będą pieniądze, to bez wątpienia bez trudu sprowadzi się najlepszych z najlepszych.
- Zadzwoni Pan przed walką do Alberta i Tomasza po kilka rad?
MW: Nie. Może gdzieś tam się spotkamy. Nie mam pojęcia. Tak naprawdę to ja za bardzo na razie jeszcze tą walką nie żyje, nie interesuje się. Jak będzie coś konkretnego, że jedziemy podpisywać kontrakt, to wtedy będę mógł mówić coś więcej. Nie żyję teraz boksem, jestem teraz z rodzinką i to się teraz dla mnie liczy.
rozmawiał: Krzysztof Srogosz, eurosport.pl
Masa młodych pięściarzy (nie piszę teraz o Wachu) teraz prezentuje takie podejście. To budzi we mnie obrzydzenie. Brak ambicji i tyle.
cop mógłbyś mi powiedzieć coś o telewizji NBC, a mianowicie czy jest tp kanał dostępny dla każdego czy np z kablówką?
A tak na poważnie to będę trzymał kciuki.
Vitaliy czuje latwy zarobek na takiej walce(jesli odbedzie sie w Pl) bo nie sadze zeby sie nawet zmeczyl za bardzo z takim Wachem.
Data: 16-05-2012 22:13:11
Tyle, że różnica między poziomów miedyz Vitem a Lenoxem wynosiła brak różnicy, a miedzy Wachem a Kliczko, nie wiem czy interesujesz się kosmosem
Autor komentarza: speed
Data: 16-05-2012 22:07:29
Ta walka w Polsce się nei sprzeda, Adamek to troche bohater narodowy a Wach to jest przy nim nikt. Sława tej walki, o ile się odbędzie będzie taka jak Sosny
Pamiętajcie że Vitka dopadła starość jak ktoś tego nie dostrzegł niech obejrzy choćby jego ostatnią walkę
Nie mówię tu ze Mariusz ma większe lub mniejsze szanse tylko jeżeli ciosy siostry nie będą robiły wrażenia na Wachu to istnieje możliwość powtórki z Tysona biorąc pod uwagę wiek siłę i gabaryty Polaka
Na kogo stawiasz?
Bo ja na Solisa!!!
narazie to plotki!!
Jak vit złoy propozycje Wachowi i jego promotorowi to wtedy bedzie o czym mówić !!
Oczywiście na Solisa!! w jego następnych walkach też
@coolpix
Absolutnie nie stawiam Mariusza w roli faworyta twierdzę tylko że Vitek teraz może przegrać sam ze sobą i nic nie miał bym przeciwko aby trafilo na Wacha
O ktorej gala się zaczyna?
Wiem tylko niewiem o której godzinie?
Z drugiej zas...a moze to przemilcze
"Jeśli Wach wyjdzie do Kliczki to poza kasą nic nie zyska, jego progres się zakończy i zapomnimy o walce z czołówką."
zalezy jak rozumiesz progres, Mariusz ma już swoje lata i wyraźnie już lepszy nie będzie.
Z Vitem marne ma szanse i co do tego mało kto ma wątpliwości ale..
bokserzy raczej nie ukrywają że narażają swoje zdrowie na ringu głównie dla kasy, a to jest doskonała okazja dla Wacha do ustawienia się finansowo, ciężko sobie na to zapracował i należy mu się
Jeśli symptomem strarzenia się Vita, jest wygranie jedna ręką z kimś takim jak Chisora, czego praktycznie z pewnością nie dałby rady zrobić młodszy,będący w prime, i podobno teraz nr1 HW - Władymir...
...To aż strach pomyśleć, co się będzie działo gdy Siwy Klik postarzeje się jeszcze trochę....
Żadnego ryzyka.
Witalij sparuje z bokserami o wiele lżejszymi, zatem będzie widział wszystko.
Skoro Adamek był o wiele wolniejszy od Witalija to Wach to będzie pociąg z węglem.
Witalij nie radził sobie z Solisem ponieważ on prezentował styl Tysona- do przodu na unikach i sierpy.
Ciosy Witalija zadawane z defensywy nie były już tak mocne.
Wach ma szanse o ile weźmie na sparingi kogoś o zasięgu Kliczki i wadze 80kg. Kogoś w stylu Paula Williamsa o zasięgu 201 przy 185.
Kliczko ma 206cm przy 198cm wzrostu.
Wach ma zasięg 208cm przy 202cm wzrostu.
Wg. boxrec.
Kliczko będzie walczył z Wachem na unikach, odchyleniach i szukał dziury...
Pompują sobie tak te chłopki rekordy... . Dostają walki o majstra, a są do nich zerowo przygotowani psychicznie i fizycznie. Wygrywając z leszczami budują sobie ego, które pęka wraz z dniem walki życia.
Waszka my to wszystko już znamy na pamięć. Z tobą będzie tak samo. Żebyś jeszcze chociaż miał w rozkładzie jakieś walki z czołówką HW. Nie ma zmiłuj. Jedyna nadzieja, to że zasłonisz się i w rozpaczy pierdolniesz jakiegoś cepa i cudem ustrzelisz któregoś z braci. Co jak co, ale gabaryty masz więc cień nadziei jest.