STEWARD: HAYE MINIMALNYM FAWORYTEM
W odróżnieniu od swojego podopiecznego Władimira Kliczki, trener Emanuel Steward cieszy się na konfrontację Davida Haye'a (25-2, 23 KO) z Dereckiem Chisorą (15-3, 9 KO) - dwóch brytyjskich bokserów, którzy wielką uwagę publiczności przykuwają nie tylko walkami, ale przede wszystkim skandalicznym zachowaniem poza ringiem. Zdaniem amerykańskiego fachowca, jako faworyta należy wskazywać 31-letniego Haye'a, ale i młodszy o trzy lata Chisora ma spore szanse na wygraną.
- Ta walka obu bokserom przyniesie krocie. Obejrzę ją z wielkim zainteresowaniem. Sądzę, że emocje będą olbrzymie, a tych dwóch bokserów sprawi nam niezapomniane widowisko. Haye jest szybki i właśnie na szybkość zechce postawić w tej walce. Z kolei Chisora będzie chciał prześladować go jak buldog. Nieco większe szanse dałbym Davidowi – nie tylko jest szybki, ale i agresywny – wylicza Steward, szkoleniowiec mistrza świata federacji IBF, IBO, WBA i WBO. W lipcu ubiegłego roku młodszy z braci Kliczków bez większych kłopotów pokonał Haye'a na punkty.
WŁADIMIR KLICZKO OBURZONY WALKĄ HAYE-CHISORA >>
- Wygranej Haye'a nie jestem jednak pewien – kontynuuje trener z Detroit. - Dereck ustępuje mu pod względem techniki i szybkości, ale jest bardzo waleczny, ciągle wywiera na przeciwniku presję. Haye lubi walczyć zrywami i jeśli Chisora będzie nieustępliwy, to może wyprowadzić rywala z równowagi i w konsekwencji wygrać. Nie wolno zapominać też o tym, że Dereck to prawdziwy zawodnik wagi ciężkiej, David wywodzi się z kategorii cruiser. Mimo wszystko spodziewam się minimalnej przewagi Haye'a – mówi Steward.
Pojedynek Chisora-Haye, o ile nie potwierdzą się informacje o kłopotach z jego usankcjonowaniem przez któryś z krajowych związków bokserskich, ma odbyć się 14 lipca na 35-tysięcznym stadionie Boleyn Ground (grają tam piłkarze West Ham United) w Londynie.
Ja widzę Haye jako dość wyraźnego faworyta ale na pewno nie murowanego.
Wygrana Chisory też mnie nie zdziwi... w sumie ciekawy pojedynek.
Również jak emanuel nie mogę się doczekać tej walki, oby tylko wszystko wypaliło.
Ps Emanuel szukaj sobie nowej pracy... :(