WITALIJ KLICZKO: MOJA KARIERA ZBLIŻA SIĘ DO KOŃCA
Redakcja, boxingscene.com
2012-05-14
Witalij Kliczko (44-2, 40 KO) przyznał, że jego sportowa kariera zbliża się do końca. Mistrz WBC w wadze ciężkiej, a przy okazji lider demokratycznej partii UDAR chce się skupić na polityce. Jak jednak zapowiada, wcześniej stoczy co najmniej dwie walki w ringu.
- Moja sportowa kariera jest już blisko końca, ale sport zawsze miał i będzie miał szczególne miejsce w moim sercu – powiedział 40-letni Ukrainiec.
Jeden z zapowiadanych pojedynków Kliczko stoczy prawdopodobnie jesienią. Niewykluczone, że rywalem Ukraińca będzie Mariusz Wach (27-0, 15 KO).
Szkoda,ze kończy bo zawsze pokazywał leszczą ze do tego sportu trzeba podchodzić profesjonalnie i ich miejsce w szeregu.
Gwarantuję, że za 2 lata wszyscy będą pasjonować się pojedynkami dzisiejszego "drugiego garnituru". Przypominam walkę Hucka z Povietkinem - ile wzbudziła emocji? Bardzo dużo. A planowane starcie Haye-Chisora? Już wszyscy zacierają ręce. W tym kontekście-czy ktoś czeka z niecierpliwością na starcie Władka z Tomsonem?
Nie oszukujmy się - w tym sporcie bardzo liczą się emocje a tych bracia Kliczko niestety nie dostarczali.
Problemem wagi ciężkiej nie są bracia tylko to, że "pretendenci" nie walczą między sobą pompując rekordy na bumach w oczekiwaniu na wypłatę.Jak ma się przygotować na ekstremalnie ciężką walkę bokser, który przed pojedynkiem o mistrzostwo nie miał tak na prawdę większych wyzwań? Zobaczcie ile ożywienia wprowadziła zapowiedź walk na zapleczu Haye - Chisora lub Adamek - Chambers.
a pózniej zkimś z 3jki Solis HEy lub Chisora!!
a Wach niepowinien strtować do Vita bo przegra i mocno zachamuje mu kariere!
Promotorzy powinny odżucić porpozycje ew walki z Vitem.Nie ma sie gdzie spieszyć
Wach powinien poczekać rok stoczyć 2 pojedynki z kimś z czołówki i w 2013
zawalczyć o zwakowany przez Vita tyuł Wbc!!
NARESZCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
------------------
Z większą ulgą przywitałbym koniec twoich komentarzy, niż odejście Witalija.
Witalij to Mistrz, czy to się komuś podoba, czy nie.
Jest niepokonany od lat, i zapewne takim odejdzie. A wtedy dopiero będzie widać mizerię w HW.
może więc sobie obijać kogo chce(i tak w istocie robi), dopóki ktoś za to chce płacić.
Haye,Chisora,Thompson,Peter,Czagajev,Solis,Chambers,Adamek,Arreola,Gomez,Johnson.
Kto jeszcze: Pulev,Mitchell,Helenius,Wach,Povietkin,Fury,Bojcov.
Z tego co mi wiadomo,to do tej pory jakos Ci bokserzy nie kwapili sie zeby podjac rękawice,może teraz cos zmieni,co nie zmienia faktu,ze cała ta 2 grupa została by w jakies 1,5 roku przez obydwóch.
Jeszcze raz powtórze,to co piszą niektórzy. Niema walk czołówki miedzy sobą ( jak widać cos drgneło Chiosra-Haye i Adamek-Chambers)
Do tej pory było nabijanie zwyciestw,wyrobienie Sobie miejsca w rankngu i wyjscie do Kliczków,zeby możliwie jak najwiecej zarobić.
Tu niemal wzorem jest droga Arreoli kogo on pokonał od porazki z Adamkiem? nikogo,chodzby średniego,a już niedługo dostanie ponowną propozycje od K2. Bo jest presja mediów,dziennikarzy i kibiców. Tylko,ze wynik bedzie taki jak z Vitkiem płacz,albo cieżkie KO.
I własnie to zabija boks,a nie bracia Kliczko.
Vitali stracił swoją moc. Może ładować te petardy- prawy bity z góry przez 12 rund, a przeciwnik dalej stoi na nogach. Wystarczy obejrzeć jedną rundę, wiadomo że każda będzie wyglądać tak samo. Dużo ciekawsza była walka Pulev-Dimitrenko. Tam były emocje. Może lekarstwem dla Vita byłby dobór takich rywali jak właśnie Wach, Ustinov a nawet Grant. Może nie daliby się trzymać tak przez 12 rund na tym lewym prostym i coś by się działo w tym ringu. Jakieś emocje. Tak bierze cały czas krasnali i ludzie za to płacą.
Każda walka budzi emocje u większości wtedy, kiedy walczy dwóch równorzędnych zawodników, lub styl jednego z nich jest otwarty, ofensywny, ryzykancki.
Walka Hucka z Powietkinem, mimo że budziła dramaturgię i emocje - to boksersko była słaba. Czy to jest dobre dla boksu?
Piszesz, że w boksie liczą się emocje, a ludzie nie czekają w zniecierpliwieniu na przyszłą walkę Władka - ale jakie to ma znaczenie? Kliczkowie stadiony mają pełne, a miliony widzów przed telewizorami śledzi ich zmagania. Jeśli ostatecznym celem w tym sporcie są pieniądze, to emocje kibiców są kompletnie nieistotne - liczy się tylko to, czy ktoś przyjdzie na walkę i włączy telewizor.
Kliczkowie nie są robotami - zauważ proszę, jak często Władek leżał na deskach, albo jaką walkę dał Vitek z Lewisem, czy Sandersem. Poza tym można to odwrócić i powiedzieć, że równie dobrze do ringu można wpuścić tych, co nieustannie atakują i wojują w ringu...
HomerS2
Nareszcie? Nareszcie co - nareszcie czołówką ciężkiej będą junior ciężcy udających ciężkich, tłuściochy, emeryci i bumobijcy?
boksjor
Każda walka czołówki ciężkiej wywołuje ożywienie. Ponadto - jakie to ma znaczenie? Jeżeli kibic kupi bilet, czy PPV, czy w ogóle będzie oglądał walkę w TV - to ożywienie, czy jakiekolwiek stany emocjonalne są nieistotne. Kluczowym elementem dochodu jest oglądalność, a nie stany psychiczne kibiców podczas i przed oglądalnością.
Cóż z tego, że Kliczkowie według ogromnej większości są nudni, a Adamek czy Chambers bardzo widowiskowi, skoro oglądalność Kliczków jest miażdżąco wyższa? Ostatnio Adamek walczył "w garażu", a na Kliczków przyszedł pełny stadion i pewnie 50 razy tyle włączyło TV. A dlaczego tak się dzieje? Bo pieniądze są celem, do realizacji, którego konieczna jest wysoka jakość sportowa.
Finansowy problem jest wtedy, kiedy nie ma dochodów z walk - a nie wtedy, kiedy ktoś w czyjejś opinii jest nudny.
Raz jeszcze napomnę. Poziom oceny ciekawości, który wyrażają kibice jest nieistotny. Istotna jest oglądalność. Ważne jest to, czy ktoś kupi bilet lub włączy TV - a to, czy będzie go rozsadzała furia splotu ciekawości i zachwytu, czy będzie w tym czasie spał... nie ma żadnego znaczenia.
Niestety większość uważa, że w tym sporcie najważniejsze są pieniądze. Otóż ta teza jest tak prosta, że aż prostacka. Poziom niezrozumienia istotny jest taki wysoki, że problematyczne staje się tłumaczenie owego mitu.
Pieniądze są CELEM, to środki są WAŻNE - i to właśnie te środki są narzędziem biznesowym. Jednym z tych narzędzi, wręcz najważniejszym, jest sportowa jakość. Albo wynika ona z tego, że leje się wszystkich jak leci przez lata, albo z tego, że jest się przynajmniej dobrym ale bardzo walecznym. Są oczywiście czynniki średnio zależne od samego zawodnika, jak kategoria, w której walczy - dlatego wielu się przenosi do innej... przy okazji tracąc na jakości. Ale to już jest pech, na który nie trudno o receptę - zawsze będą bardziej i mniej dochodowe kategorie.
Jak Deter napisał tak czy siak Kliczkowie mają to co jest w boksie najważniejsze widownie na odpowiednim poziomie.
Niemcy,Szwajcaria,Ukraina,Austria + jeszcze fani z innych krajów Europy,a nawet zagorzali fani z USA ( bo jakas grupka napewno tam jest) top wystarczy.
albo lepiej Wladimirowi dać Wacha, Ustinov'a, bo walczy tylko z małymi ciężkimi. Gdyby dostał kolosa, to w półdystansie nie miałby możliwości powiesić się na przeciwniku."
Jasne, że by miał. Widziałeś muskuły Władymira? To siłacz.
Ja tam chcę oglądac w ringu jak NAJLEPSZYCH bokserów. Kiedy Vit odejdzie, pod tym względem HW baaardzo straci z jakości...
Ale.. Vit powiedział CO NAJMNIEJ 2 walki...
Czyli może to będzie np...z pięć walk jeszcze ? :D
Niech Kliczkowie zmierzą się wreszcie z zawodnikami o porównywalnych parametrach ,którzy mają jakieś aspiracje bokserskie a nie wyciągają za każdym razem jakąś mumię z sarkofagu to zobaczycie jacy z nich mocarze!Te dwie chytre ukraińskie nutrie powinny jeszcze porządnie oberwać po łbach a następnie wilczy bilet na emeryturę.Vitalijek już czuje pismo nosem dlatego te gatki o końcu kariery!Oni w wadze ciężkiej działają jak Ukraińska mafia,to są zwyłe rakietiory ,którym chodzi tylko o diengi!
ale zobacz nie ma za bardzo kogo im dać. Jak rzucałem nazwiska Wacha, Ustinova, Granta to mnie wyśmiano. Zresztą słusznie:P Ale przynajmniej w takich walkach byłyby emocje, a nie dystans, lewy prosty, poprawić prawym, a jak się przedostaniee do półdystansu to powiesić się na mniejszym rywalu:)
Wynocha! I zabierz ze sobą braciszka!
Walka z Wachem - myślę że już pora (miejmy to za sobą).
Szanse niewielkie, ale wynagrodzenie sowite. Fajnie też, że będzie miał szanse zawalczyć jeszcze z Vitalim.
1. Nie ma już dla nich wyzwań
2. Po ich supremacji waga ciężka może potrzebować dobrych kilku lat na odbudowanie poziomu, Kliczkowie działając we dwójkę złamali wszystkich zawodników w ciężkiej, nawet ci którzy nie staneli z nimi w ringu czują się przegrani. Dopiero ktoś z całkiem młodego pokolenia przyniesie świeżość do HW, ktoś na kim nie będzie ciążył mit Kliczków.