GOŁOWKIN DEMOLUJE
Redakcja, fot. sportbox.ru
2012-05-12
Trwa znakomita passa Giennadija Gołowkina (23-0, 20 KO). Tym razem 30-letni Kazach wygrał przez techniczny nokaut w trzeciej rundzie z Makoto Fuchigamim (19-7, 10 KO). Klasa rywala pozostawia wprawdzie wiele do życzenia, ale już wkrótce przyjdzie czas na poważniejsze wyzwania dla Gołowkina.
Japończyk po raz pierwszy znalazł się na deskach w drugiej odsłonie. W trzecim starciu znów wylądował na macie ringu. Zdołał jeszcze powstać, ale rozpędzony Kazach wykończył go kombinacją ciosów, która zmusiła sędziego ringowego do zakończenia walki. Gołowkin obronił tytuły mistrza świata WBA oraz IBO w wadze średniej.
Oglądając średnią wracam myślami do Proksy i serce boli. Jak ja bym chciał, żeby on zdemolował Hopa, a potem dostał walkę o tytuł.
Fenomen Gołowkina polega m.in. na jego skuteczności, w tej walce nie zadał ani jednego zbędnego ciosu. Dał Japończykowi trochę poboksować w pierwszej rundzie, poobserwował go, a w drugiej, to już była demolka. Lubię takich "zabójców z zimną krwią". Zero podpalania, duży spokój i pewność siebie. Obawiam się, że potencjalni rywale jeszcze bardziej trzęsą gaciami.
Chciałbym go zobaczyć z kimś kto ma jakieś realne umiejętności. Naprawdę uważam, że GG ma szansę z każdym w tej dywizji i w dywizji niżej. W super średniej byłoby ciężko ale...
Paru miszczow czeka
przecież wiadomo było, że Sapp to tylko czarny, lepiej zbudowany
Najman ;)
zaden Polak
Materla jeszcze
Golovkin ma papiery na zunifikowanego misztrza, takze pewnie niezle "wyprostuje" paru slabszych "mistrzow." No, i wtedy zosatnie mu na pozniej sam Senor Sergio!