KRÓTKA LISTA ŻYCZEŃ 'KINGPINA'
Amerykański pięściarz wagi ciężkiej Kevin Johnson (26-1-1, 12 KO), który nieco ponad miesiąc temu pokonał przed czasem na Antypodach mocno bijącego Alexa Leapaia (25-4-3, 20 KO) zapowiedział, że życzy sobie na swojej sportowej drodze zobaczyć niebawem Setha Mitchella (25-0-1, 19 KO) i Aleksandra Powietkina (24-0, 16 KO).
- Niedawno pozbawiłem złudzeń Australijczyków, którzy wierzyli, że mają nowego Mike`a Tysona. Poleciałem tam i skopałem tyłek Leapaia - wspomina 32-letni "Kingpin".
- W Ameryce mówią, że też mają nowego Tysona - nazywa się Seth Mitchell, ale w swojej ostatniej walce wyglądał jak nowy ...Bruce Seldon. Aktualnie jest tylko dwóch zawodników na świecie, z którymi chciałbym się zmierzyć. To właśnie Mitchell i Aleksander Powietkin. Zbiję na kwaśne jabłko tego pierwszego, a następnie zrobię to samo z drugim. Kolejnośc może być odwrotna, choć wiem, że jeśli pokonam najpierw Powietkina, to do walki z Mitchellem nie dojdzie. A więc jeśli o mnie chodzi, lepiej byłoby gdybym najpierw walczył z Mitchellem a potem z Rosjaninem - zakończył były pretendent do tytułu mistrza świata.
W zawodostwie też wiele osiągnął... Estrada,Boswell,Chambers,Huck,Chagaev pas wice mistrza WBA... to mało? oczywiście Povetkin jest teraz w bardzo słabej formie, ale kiedyś był to na prawdę ekscytujący zawodnik...
niezly z ciebie ignorant "nawet Adamek moglby obskoczyc powietkina" zacznij cos cwiczyc i sprobuj byc w tym chociaz top 20 na swiecie moga to byc nawet warcaby a gwarantuje ci ze docenisz tych ludzi.
Owszem jezeli mowa o nazwiskach to ma dobry rekord. Ale patrzac od strony praktycznej to Huck go pokonał Czagajew dał wyrównana walke, w której ja widziałem remis, Boswell i Estrada to tylko dobzi bokserzy nie zadna klasa mistrzowska, a Chambers dawał dobry opór przez całą walke. Pozatym widać u niego duzy problem z motywacja oraz z doborem trenera przez co wg mnie jest na równi pochyłej