HOLT ZMIERZY SIĘ Z LOPEZEM
Kendall Holt (28-5, 16 KO) miał posłuchać rady swego managera, który doradzał mu przejście do wyższej kategorii, lecz pojawiła się szansa występu w eliminatorze IBF w wadze junior półśredniej i "Rated R" zamierza z niej skorzystać.
22 czerwca na gali w Cabazon Kendall ma zmierzyć się z Josesito Lopezem (29-4, 17 KO), a zwycięzca ich pojedynku będzie bardzo blisko walki o tytuł mistrza świata federacji Internationa Boxing Federation. Jest to o tyle istotne, że w przypadku wakatu tryumfator tego eliminatora natychmiast dostanie swą szansę.
- To dla mnie niesamowicie ważna walka - oświadczył 30-letni Holt, który w ostatnim występie pod opieką Roya Jonesa błyskawicznie rozprawił się z Timem Colemanem. - Ten pojedynek będzie tak ważny, jakby w stawce znajdował się tytuł mistrza świata. Doskonały występ jest mi potrzebny. Bez niego nie dostanę walki o prawdziwy pas.
- Wiem, że Lopez będzie wywierał presję i bił po dole, by mnie osłabić. Tacy przeciwnicy zmuszają mnie do otwartej walki, a przecież za to ludzie nam płacą. Nie lubię gonić rywali po ringu, walczmy po męsku - dodał "Rated R", który najwyraźniej widział już ostatnie potyczki 27-letniego oponenta. Zdaniem wielu Lopez zasłużył na wygraną w starciu z Jessiem Vargasem.