AFOLABI CHCE TRZECIEJ WALKI Z HUCKIEM
Po kolejnej bardzo wyrównanej walce z Marco Huckiem (34-2-1, 25 KO), która tym razem zakończyła się remisem, Ola Afolabi (19-2-4, 9 KO) liczy na to, że wkrótce dojdzie do ich trzeciej potyczki. "Kryptonite" ma nadzieję, że uda się ją zorganizować w Wielkiej Brytanii.
- Remis w Niemczech to dla mnie zwycięstwo. Oczywiście nie jestem zadowolony z rezultatu, ale mogło być znacznie gorzej. Po walce rozmawiałem z dwudziestoma osobami. Każda z nich widziała moją wygraną co najmniej dwoma punktami i to nie wliczając nokdaunu z drugiej rundy - powiedział 32-letni Afolabi.
- Jestem pewien, że Huck był na deskach przed gongiem. Ten jeden punkt zaważyłby na wyniku. WBO powinno chcieć kolejnej naszej walki, bo to sprowadzi na nich uwagę mediów. Jestem przekonany, że dojdzie do tego pojedynku, bardzo go pragnę - dodał Brytyjczyk. - Wiele osób pisało mi na Facebooku, że oglądali walkę na BoxNation. Mam fanów na Wyspach Brytyjskich. Oni chcieliby zobaczyć mnie w końcu walczącego dla nich. Niemieccy kibice na pewno się pojawią. Lot trwa tylko godzinę. Można zorganizować tę potyczkę w Anglii, lecz jeśli Sauerland zaproponuje inne miejsce, przystanę na to.